Reklama

Z kart historii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafialny kościół pw. św. Marii Magdaleny w Gołaczewach ufundował i wyposażył biskup krakowski Iwo Odrowąż. Było to, jak podaje tradycja, w 1225 r. Wieś Gołaczewy była wówczas własnością wspomnianego biskupa krakowskiego. Według obliczeń Ladenbergera, w czasach króla Kazimierza Wielkiego parafia miała powierzchnię 75 km kw. i zamieszkiwało ją ok. 228 osób. W 1430 r. kanonik krakowski Paweł z Zatora, przebudował kościół z drewnianego na murowany. Ok.1540 r. zarządcą parafii był Klemens Janicki, znany poeta łacińsko-polski. Nie jest jednak potwierdzone czy poeta przebywał w Gołaczewach, czy tylko czerpał z nich dochody. Po jego śmierci w 1543 r. beneficjum zostało przekazane kanonikowi krakowskiemu Jerzemu Podlodowskiemu. Jak podają archiwalne zapisy w 1616 r. ks. Jakub Janidło, profesor Akademii Krakowskiej, wyposażył wnętrze kościoła. Kościół murowany i pierwotnie jednonawowy uległ licznym przeróbkom i rozbudowie, m.in. prezbiterium zostało zakończone absydą.
W czasie interwencji wojsk carskich w 1707 r. odnotowano rabunki kozackie w okolicy Wolbromia i wsi Gołaczewy. Najbardziej ucierpiały wówczas świątynie, z których Kozacy rabowali wszystkie wartościowe przedmioty, a to, czego nie mogli zabrać, niszczyli.
W 1875 r. dzięki staraniom ks. Marcelego Kozłowskiego dobudowano w świątyni nawę - od strony ambony. W następnych latach powstała zakrystia i dobudowano drugą nawę boczną, do której prowadziły trzy arkady. Kiedy proboszczem w Gołaczewach był ks. Jan Włoch wybudowano wieżę, w której zawieszono trzy dzwony imieniem: św. Marcina, św. Magdaleny i św. Jana Kantego. Dzwony te niemal cudownie ocalały w czasie wojennej zawieruchy w 1914 r. i słynnego rabunku dzwonów przez Austriaków. Podczas działań wojennych zostało znacznie uszkodzone prezbiterium kościoła. Zniszczeniu uległy sztandary, ławki, dach, posadzka, a także budynki przykościelne. W kościele bowiem mieściło się obserwatorium. Okoliczna ludność została wysiedlona, a ich domostwa spenetrowane i zniszczone. Zaginęła także dokumentacja o parafii. Po wojnie przystąpiono do odbudowy uszkodzonych części. W 1922 r., ks. Teofil Rzepczyński wybudował prezbiterium według projektu Stefana Szyllera oraz zakrystię i kaplicę w bocznej nawie.
W świątyni znajdują się trzy barokowe ołtarze i jeden z późniejszego okresu. Ambona jest wczesnobarokowa z połowy XVII wieku. Dziś świątynia jaśnieje dawnym blaskiem, być może nawet jest piękniejsza niż kiedyś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spróbuj dziś trochę posłuchać. Możesz być mile zaskoczony

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Czwartek, 18 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 23:16

Biuro Prasowe AK

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję