Reklama

Droga Krzyżowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w okresie Wielkiego Postu jest sprawowane praktycznie w każdym kościele. Nie istnieje też żaden kościół, na którego ścianach nie byłoby umieszczonych 14 stacji przedstawiających Mękę Jezusa Chrystusa. To właśnie Droga Krzyżowa upamiętnia ostatnie wydarzenia z ziemskiego życia naszego Pana, a dokładnie Jego przejście z pretorium Piłata w Jerozolimie (mógł to być także pałac Heroda lub zamek Antonia), przez miasto, na wzniesienie o nazwie Golgota ( Gulgulta, Calvaria - Czaszka), ukrzyżowanie, śmierć i złożenie do grobu.

Spośród dzisiejszych 14 stacji, 9 ma swoje oparcie w Nowym Testamencie. Są to: skazanie na śmierć przez Piłata (I), włożenie na ramiona krzyża, a raczej jego poprzecznej belki - patibulum (II), pomoc Szymona z Cyreny (V), rozmowa z niewiastami (VIII), obnażenie z szat, z wyjątkiem przepaski biodrowej (X), ukrzyżowanie (XI), śmierć ( XII), zdjęcie z krzyża (XIII) i złożenie do grobu (XIV). Pozostałe stacje są wywnioskowane z tekstów biblijnych (IV - spotkanie z Matką), bądź oparte na przekazach pozabiblijnych (trzy upadki - III, VII, IX; spotkanie z Weroniką - VI).

Wzrost znaczenia Drogi Krzyżowej wiązał się z ruchem pielgrzymkowym. Chrześcijanie, przybywając do Ziemi Świętej nawiedzali miejsca związane z życiem Zbawiciela, a zwłaszcza z Jego Męką i Śmiercią ( Ogród Oliwny, pretorium, Golgota, Grób). Niejednokrotnie starali się przebyć tę samą drogę, którą mógł podążać Mesjasz prowadzony na ukrzyżowanie. Syryjski apokryf De transitu Mariae z V w. wspomina, że nawet Matka Boża nawiedzała te święte dla chrześcijan miejsca. W VIII w. istniały już procesje z Ogrodu Oliwnego do pretorium i na Golgotę. Podobnego ducha były też procesje łacinników wewnątrz bazyliki Grobu Pańskiego, podczas których rozważano Mękę Pana. Na przełomie XII i XIII w. nastąpił etap wyodrębniania konkretnych miejsc związanych z cierpieniem Chrystusa. Dominikanin Ricoldo z Montecroce ( XIII w.) wymienia niektóre te miejsca (pałac Heroda, pretorium Piłata, Lithostrotos, Golgota, Grób) oraz konkretne zdarzenia (spotkanie z Matką, pomoc Cyrenejczyka, płacz niewiast). W połowie XIV w. franciszkanie ustalili już określony porządek modlitewnego nawiedzania tych miejsc. Owe kroczenie drogą męczonego Zbawiciela stało się bardzo szybko nieodzownym elementem pielgrzymowania do Ziemi Świętej.

Tymczasem w Kościele powszechnym pobożność pasyjna zaczęła kształtować się pod wpływem tradycji jerozolimskiej od XI w. I tak, w Niemczech czy Niderlandach pojawiły się nabożeństwa do upadków Chrystusa, czy nabożeństwa do dróg (przejść) przebytych przez Niego w wielkiej męce. Na ogół dróg tych było od 75 do 15, podczas gdy samych upadków mogło być nawet i 32. Jednak najbardziej rozpowszechnionym nabożeństwem pasyjnym w Europie średniowiecznej było nabożeństwo do stacji (miejsc szczególnych cierpień Zbawiciela). Liczba tych stacji z reguły też była różna, dla przykładu 7 było w Niemczech, Austrii, na Węgrzech, a 18 we Francji. Najstarsza wersja nabożeństwa stacyjnego obejmująca 12 stacji pochodzi z terenów dzisiejszej Belgii ( XV w.).

Współcześnie znana nam wersja 14-stacyjnej Drogi Krzyżowej ukształtowała się ostatecznie w XVII w. (Ch. van Adrichem). Do jej upowszechnienia niewątpliwie przyczyniły się nadawane przez Stolicę Apostolską odpusty (począwszy od Innocentego XI), a także działalność franciszkanów, którzy jako pierwsi erygowali w kościołach stacje Drogi Krzyżowej i odprawiali tam nabożeństwa pasyjne. W Polsce pobożność stacyjna istniała w XVI w. (nabożeństwa do VI, X, XV, lub XVI stacji), zaś Droga Krzyżowa z czternastoma stacjami pojawiła się za sprawą bernardynów w wieku XVIII.

Według konstytucji Indulgentiarum doctrina (z 1967 r.) papieża Pawła VI do istoty Drogi Krzyżowej należy rozważanie Męki Pańskiej przy czternastu erygowanych stacjach oraz możliwość uzyskania raz dziennie odpustu zupełnego za jej odprawienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

2025-09-25 13:44

[ TEMATY ]

prezydent Francji

Nicolas Sarkozy

PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Nicolas Sarkozy

Nicolas Sarkozy

Sąd w Paryżu skazał w czwartek byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na pięć lat więzienia w procesie dotyczącym nielegalnego finansowania kampanii wyborczej przy pomocy funduszy pochodzących z Libii. Sąd oczyścił Sarkozy'ego z zarzutu korupcji, ale uznał go za winnego udziału w zmowie.

Sąd uznał, że w 2006 roku do Francji dotarły fundusze z Libii, jednak nie da się uzasadnić twierdzeń, że te pieniądze zasiliły kampanię wyborczą. Uznał zarazem, że były prezydent dopuścił się przestępczej zmowy i pozwolił swym bliskim współpracownikom na kontakt z przedstawicielami Libii w celu zabiegania o uzyskanie funduszy.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję