Jugendamt zabrało Polce dwoje dzieci i oddało pod opiekę rodzinom muzułmańskim
Niemiecki urząd zabrał 22-letniej Polce z Wadowic, katoliczce, trzyletnią córkę i dwuletniego syna. Jugendamt rozdzielił dzieci i oddał je pod opiekę muzułmańskim rodzinom z Turcji. Sprawą zajęło się Polskie Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. A w piątek w sądzie ma odbyć się rozprawa dotycząca dalszego losu dzieci.
Matka odebranych dzieci, Klaudia Majewska, mieszkanka niemieckiego miasta Bad Salzuflen, zgłosiła się w 2018 roku do urzędu socjalnego z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania dla jej rodziny. Mieszkała wówczas u swojej matki.
Jugendamt zdecydował jednak najpierw odebrać jej półrocznego wówczas niemowlaka, a potem również i córkę. Dzieci zostały ulokowane w tureckich, muzułmańskich rodzinach. Niemiecki urząd zezwolił jedynie na minimalny kontakt matki z dziećmi. Majewska, która – podobnie jak jej dzieci – jest obywatelką Polski, twierdzi, że maluchy są źle traktowane.
Sprawą zajął się Wojciech Pomorski z „Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”.
„Bezzasadne jest pozbawienie tych dzieci matki, a skandalem ich rozdzielenie i przetrzymywanie w tureckich »rodzinach« zastępczych. W sytuacjach spornych, jeśli już dzieci miałyby zostać czasowo rozdzielone z matką, należałoby je umieścić w rodzinie zbliżonej kulturowo i językowo do rodziny pochodzenia” – napisał Wojciech Pomorski w oficjalnym oświadczeniu.
Sprawa toczy się w sądzie. 21 sierpnia sąd rodzinny w Lemgo w Niemczech zdecyduje, czy dzieci wrócą do swojej matki. Według nieoficjalnych informacji na rozprawie ma być obecny polski ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski.
Grupa dzieci z Drohobycza na Ukrainie odwiedziła Krzeszów. Przebywały wraz z opiekunami na koloniach w Karpaczu, których organizatorem było legnickie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci oraz Urząd Miasta Legnicy przy wsparciu Fundacji Polska Miedź. Dzieci zwiedziły opactwo krzeszowskie, wzięły też udział w wielkim odpuście ku czci Maryi Wniebowziętej. Jak powiedział Kazimierz Pleśniak, prezes legnickiego oddziału TPD, od wielu lat istnieje współpraca między Legnicą a Drohobyczem. Stały się one miastami partnerskimi. Takie kolonie, w których uczestniczą również dzieci z Polski, to okazja do wzajemnego poznania zwyczajów, kultur, języka. Pobyt kolonistów zza wschodniej granicy jest tym bardziej ważny, w sytuacji gdy na Ukrainie trwa wojna. Dzieci, choć na chwilę mogły się oderwać od dramatycznych wydarzeń, jakie rozgrywają się w ich ojczyźnie. Lilia Terlecka, opiekunka dzieci, już kilka razy odwiedzała nasz kraj. Jest wdzięczna organizatorom za tak wspaniały wypoczynek. Z takich dziecięcych kontaktów zaczyna rodzić się przyjaźń. Dzieci dogadują się bez problemów, uczą się nawzajem swojego języka mówi Lilia. Marta jest nauczycielką tańca, w Polsce jest drugi raz i już nauczyła się mówić trochę po polsku. Czyta i rozumie wiele, nieco gorzej z mówieniem, ale radzi sobie doskonale. Dolny Śląsk, Karkonosze to bajkowy świat. Mam nadzieję, że jeszcze niejeden raz przyjadę tutaj powiedziała. Zosia jest uczennicą gimnazjum. Na Dolnym Śląsku jest pierwszy raz. Dobrze mówi po polsku, ponieważ chodziła do sobotniej polskiej szkoły, jej prababcia jest Polką. Jest wdzięczna za ten czas kolonii, za wspaniałą atmosferę. Zwiedziliśmy Wrocław, Legnicę, Jelenią Górę i Karpacz. Przyjechaliśmy do Krzeszowa, a to przepiękne miejsce mówi Zosia. Mamy możliwość podróżowania i poznawania innych krajów, uczenia się od nich tego, co najlepsze dla nas. Mam nadzieję, że będziemy mogli to przenieść do nas, na Ukrainę, bo dzieci i młodzież są przyszłością swojego kraju dodała Zosia. W przyszłości chciałaby studiować w Polsce. Pozostaje mieć nadzieję, że jej marzenia spełnią się.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Paweł i Barnaba wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, «bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego». Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Głosili słowo w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary.
Papież Leon XIV na tle katedry Santa María w Chiclayo w Peru, gdzie był biskupem – tak wygląda pierwszy obraz nowego Papieża, który namalowała Mercedes Fariña, artystka pochodząca z Argentyny, która malowała także portrety Papieża Franciszka.
Mercedes Fariña ma ma ponad trzydziestoletnie doświadczenie w malarstwie, potrafi pracować z taką szybkością, że jedynie czas schnięcia farb olejnych może spowolnić jej twórczy proces. Jej motywacja, gdy postanowiła upamiętnić wybór Papieża, była kluczowa; niczym kronikarka, której pędzel pełni rolę pióra.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.