Reklama

Jaki będzie świt?

Reżyser ks. dr Stefan Radziszewski z teatrem WSD w Kielcach tym razem zabiera widzów w podróż lotem linii Vampiria Skay, dość nietypową, bo w towarzystwie tajemniczych jegomości w czarnych płaszczach. Premiera sztuki „Świt, czyli opowieść o wampirze”, która odbyła się 7 grudnia w Seminarium, przyjęta została owacjami na stojąco

Niedziela kielecka 52/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sztuka powstała na kanwie „Historii cmentarnych” Gruzina Borysa Akunina. Adaptacji tekstu dokonał Marcin C. Słoń, sztukę wyreżyserował ks. Stefan Radziszewski.
Groteska i komedia, mieszanka czarnego humoru rodem z dreszczowca jest tylko artystyczną prowokacją. Dzisiejszy świat fascynuje się taką tematyką, bo sam człowiek do zła podchodzi w sposób swobodny. Jednak zło w nim tkwiące może upodobnić go do bestii, która jest sprawcą krzywdy, wojen, okrucieństwa wobec drugiego, zniszczenia.
Tak dzieje się z marszandem, handlarzem sztuki, który udaje się do Paryża ze swoim wspólnikiem. Na początku sam dopuszcza się nieuczciwych transakcji i oszustw. Potem flirt ze złem przybiera bardziej niebezpieczny obraz. Owładnięty żądzą posiadania szmaragdu ukrytego w grobie Oskara Wilda, bohater gotów jest nawet posunąć się do zbrodni, byle osiągnąć swój cel. Chichot niewidzialnych acz wyczuwalnych złych duchów jest tutaj znamienny.
Jest i sporo komedii. Bawią sceny nieporadnego wampirka, przygotowywanego przez ojca do swojej roli, porady - kiedy i jak upolować ofiarę, jaki zawód wybrać, scena z egzaminem na wampira czy degustacja czerwonego napoju (dodajmy, z udziałem publiczności) przez wampiry w muzeum z ludźmi jako eksponatami, wywiad z wampirem dziennikarza z kieleckiej telewizji… i kilka innych.
Zaangażowana gra aktorów Teatru Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach wzbudziła uznanie publiczności. W sztuce znalazły się świetne kreacje aktorskie, dobrze dobrane kostiumy, oszczędna acz wyrafinowana scenografia spełniająca swoje zadanie. Do tego - dodajmy - przekonująca muzyka, zaskakujące sceny, częsta zmiana miejsca akcji (dialogujące wampiry pojawiają się na balkonach, przechadzają się swobodnie wśród publiczności). Takie i inne efekty zwabią na sztukę z pewnością wielu widzów, zwłaszcza młodych.
A przesłanie jest całkiem poważne. Wampir (w tej roli Karol Stawowczyk) tłumaczy, że „pod wampirzym płaszczem kryje się ważna idea”. „Ten wyrzut sumienia, który przebija przez groteskę spektaklu, powinien pozostać w naszym sercu, dawać asumpt, niepokoić, przyczynić się do refleksji o prawdziwej naturze człowieka”.
- Przedstawienie dwóch światów dobra i zła jest rzeczą bardzo ważną, kiedy medytujemy Niepokalane Poczęcie NMP. Człowiek, który oczekuje na Boże Narodzenie, identyfikujący się z historią zbawienia wie, że przy betlejemskim żłóbku nie było miejsca na złe duchy - mówił bp Kazimierz Ryczan. Życzył klerykom, by zawsze mieli okazję pokazywania rzeczy pięknych, wdzięcznych i bożych. Wraz z nim sztukę obejrzeli bp K. Gurda, ks. kanclerz A. Kaszycki, ks. rektor W. Sowa, ks. wicerektor A. Perz, księża profesorowie, siostry zakonne, klerycy, studenci i uczniowie, licznie zgromadzeni mieszkańcy Kielc.
Klerycy dziękowali osobom, które pomogły im w realizacji sztuki: aktorom Teatru S. Żeromskiego - Teresie i Mirosławowi Bielińskim, którzy przygotowywali ich warsztatowo, s. Alinie Furczyk - polonistce z Zespołu Szkół Sióstr Nazaretanek, Piotrowi Kopińskiemu za przygotowanie podkładu muzycznego, rektorowi WSD ks. Władysławowi Sowie. Plakaty i foldery o sztuce wydrukowało Wydawnictwo „Jedność”.
Co będzie wypełniać tytułowy świt? Sztuka niesie gorzką prawdę o człowieku, o ciemniej stronie natury ludzkiej, która z powodzeniem funkcjonuje obok tej dobrej. Czas świtu może być postrzegany tutaj jako przebudzenie człowieka bądź jako czas, kiedy budzą się już nie ludzie, bo ich już nie będzie, ale…. Smutna to pointa, która powinna być potraktowana jako przestroga dla nas wszystkich. Albo spojrzysz w lustro i zobaczysz człowieka, albo… no właśnie. Czas pomyśleć co zrobić, by homo sapiens, obdarowany najlepszymi przymiotami człowieczeństwa przez Stwórcę, nie pozostał tylko unikatowym acz już zamrożonym eksponatem spotykanym w osobliwym muzeum i oglądanym z niemałą dozą ironii przez wampiry - tak jak to było właśnie w sztuce.
Pozostając w konwencji dreszczyku, na koniec każdy może poczęstować się ząbkiem czosnku, który ma odstraszać wampiry. Ponoć jeden krąży po Kielcach - przypominają ze sceny aktorzy. Nawet niejeden. Gorąco polecam, by przekonać się o tym osobiście. Teatr WSD zaprasza na sztukę.
Spektakl będzie można obejrzeć także w dniach 18, 19 grudnia oraz 8, 9, 15, 16, 22, 23, 29, 30 stycznia - zawsze o 19.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Mewa na dachu Kaplicy Sykstyńskiej "królową" mediów społecznościowych

2025-05-07 22:16

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Mewa siedząca długo na dachu Kaplicy Sykstyńskiej koło komina stała się w środę "królową" mediów społecznościowych. Obraz komina wraz z czuwającym przy nim pokaźnej wielkości ptakiem transmitowały przez ponad trzy godziny media na całym świecie dzięki zainstalowanej tam watykańskiej kamerze.

W mediach społecznościowych po pierwszym dniu konklawe i głosowaniu, zakończonym brakiem wyboru papieża, pojawiło się bardzo dużo komentarzy, których bohaterką jest właśnie rzymska mewa. Czasem dosiadała się do niej także druga.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję