Podczas koncertu dla dzieci ze szkół podstawowych w Przemyślu bp Antoni Długosz nie tylko śpiewał i tańczył na scenie, ale zszedł do widowni, gdzie każdy mógł zatańczyć z nim indywidualnie. „Taka forma przekazu bardziej trafia do dzieci” - mówi bp Długosz o swojej posłudze.
Bp Antoni Długosz był oblegany przez dzieci jeszcze przed występem. Dzieci prosiły o autograf, robiły sobie pamiątkowe zdjęcia.
- Jestem katechetą i poszukuję nowych dróg ewangelizacji, o czym mówił Jan Paweł II. Nie wszystkie dzieci podejmują tradycyjny słowny przekaz Dobrej Nowiny, dlatego należy poszukiwać nowych form. A do tych należy właśnie piosenka i taniec - mówi o swojej posłudze bp Antoni Długosz. Podkreśla, że Pan Jezus nie odgradza się od nikogo i jest Bogiem radości, a nie smutku.
Zwraca uwagę, że dzieciom należy przedstawiać tematy religijne w jak najprostszy sposób.
- W swojej książce „Modlitwa dziecka”, tradycyjny pacierz umieściłem na 9. miejscu. Na początku trzeba zachęcać dziecko do przedstawiania Panu Bogu swoich smutków i wszystkich doświadczeń swojego życia. Tylko wtedy może zrozumieć, że modlitwa to rozmowa. Tej zwyczajowej jeszcze się nauczy - opowiada Biskup. Dodaje, że tradycyjne formy ewangelizacji nie są złe, ale nie zawsze trafiają do obecnej mentalności dzieci i młodzieży. - Jeśli okażą się złe, to i ja się wycofam. Ale na razie widać, że to trafia - mówi bp Antoni.
Zauważa, że taka forma apostolstwa trafia także do dorosłych. - Gdy głoszę rekolekcje lub misje, jeżdżę z podkładem muzycznym, daję ludziom śpiewniki i przed rozpoczęciem spotkania śpiewamy, i okazuje się, że ludzie to lubią - opowiada bp Długosz.
Swój występ Biskup rozpoczął od zachęty: „Wszyscy jesteśmy aktorami i robicie to samo, co ja”. W czasie koncertu śpiewał głównie piosenki wesołe i skoczne, do których przedstawiał odpowiednie ruchy. Jego zachowanie szybko zaczęły naśladować dzieci. W pewnej chwili zszedł ze sceny i każdy uczestnik spotkania mógł zatańczyć z Księdzem Biskupem walca.
Na początku koncertu wystąpiły dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Przemyślu prezentując w formie teatru cieni przedstawienie o Trzech Królach. W przerwach zaśpiewały i zatańczyły dzieci ze Szkół Podstawowych nr 11 i 16.
Spotkanie bp. Długosza z uczniami przemyskich szkół zainicjowała katechetka z SOSW nr 1 Elżbieta Maciołek. Organizacją zajęli się: Wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej w Przemyślu i Przemyskie Centrum Kultury i Nauki „Zamek”.
- To spotkanie może inspirować katechetów do twórczej pracy z dziećmi i pokazuje jak można pięknie i radośnie przeżywać chrześcijaństwo i jak wciągać dzieci w bliskość życia z Jezusem. To znakomicie do nich trafia - mówi ks. Waldemar Janiga, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego.
Bp Antoni Długosz urodził się w 1941 r. w Częstochowie, jest biskupem pomocniczym archidiecezji częstochowskiej. Nagrał trzy płyty z piosenkami chrześcijańskimi dla dzieci. Obecnie przygotowuje kolejną, tym razem skierowaną do dorosłych. Mają to być rekolekcje śpiewane na temat najważniejszych problemów ludzkiego życia: miłości do ojczyzny, trudności wiary, roli miłości w życiu, świadomość grzeszności i miłości Bożej. - Mam nadzieję, że uda się trafić to ludzi, którym trudno się słucha kazań i to pomoże im otworzyć się na Pana Boga - mówi Biskup. Bp Antoni Długosz występuje w programach katolickich w telewizji, m.in. „Ziarnie”.
6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią,
bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych
informacji na jego temat.
Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali
wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga.
Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy
na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały
otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi.
Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce
wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
Jan nie pasuje do dzisiejszego świata.Jest inny od wszystkich proroków. Jego wygląd pozostawia wiele do życzenia. Czy można takiemu człowiekowi zaufać? Czy można pójść za jego słowami?
Jan nie pasuje do dzisiejszego świata. Jest inny od wszystkich proroków. Jego wygląd pozostawia wiele do życzenia. Czy można takiemu człowiekowi zaufać? Czy można pójść za jego słowami? Nie uważa siebie za kogoś wyjątkowego. Raczej czuje, że Bóg dał mu misję do wypełnienia. Nie głosi siebie. Ma głęboką świadomość, że został wybrany do misji, która nie jest jego pomysłem. Do misji, która wykracza poza ludzkie możliwości. On ma skupić uwagę na Tym, który ma przyjść.
Abp Józef Kupny: Dla bł. ks. Lichtenberga jedynym wodzem był Chrystus
2025-12-06 19:51
ks. Łukasz
ks. Łukasz Romańczuk
abp Józef Kupny
W parafii związanej duchowo z bł. ks. Bernardem Lichtenbergiem odbyły się centralne uroczystości jubileuszowe z okazji 150. rocznicy chrztu i urodzin błogosławionego oraz 190-lecia ukończenia budowy świątyni. To wyjątkowy czas modlitwy i wdzięczności dla parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie za dziedzictwo, które pozostawił po sobie kapłan – męczennik czasu nazizmu. Centralnym obchodom przewodniczył abp Józef Kupny.
Wprowadzając w uroczystość, ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii, podkreślił ogrom duchowego zaangażowania wspólnoty w ostatnich miesiącach. - Od dziewięciu miesięcy nasza wspólnota modliła się za wstawiennictwem bł. Bernarda o potrzebne łaski dla nas, dla naszej wspólnoty w Oławie. Prosiliśmy o nową wiarę, moralność w naszej parafii, archidiecezji i całej Ojczyźnie. Pamiętaliśmy w naszej modlitwie o trwającym synodzie.Kapłan dziękował także za konkretne owoce jubileuszu – zarówno duchowe, jak i materialne: - Mocno wierzę, że bł. Bernard, który zakładał nowe wspólnoty i budował kościoły, pomógł także nam wykonać remont elewacji naszego kościoła. Wierzę, że to jego wstawiennictwo doprowadziło nas do tego dzieła, wartego prawie półtora miliona - podkreślił ks. Woźny, przypominając o wydarzeniach towarzyszących jak: m.in. pielgrzymka do grobu błogosławionego w Berlinie oraz turniej piłkarski Liturgicznej Służby Ołtarza z udziałem ponad 300 młodych z archidiecezji wrocławskiej. Odbywały się również prezentacje, warsztaty historyczne i koncert adwentowy Oławskiej Orkiestry Kameralnej. -My, Oławianie i parafianie kościoła, w którym błogosławiony przyjął swoją Chrzest, pierwszą Komunię Świętą, i odprawił Mszę świętą prymicyjną jesteśmy zobowiązani do zachowania dziedzictwa, które nam przekazał. Niech nasza modlitwa będzie wielkim dziękczynieniem za świadectwo jego życia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.