Reklama

Rekordowy epilog legnickiej pielgrzymki

Piechotą do nieba

Niedziela legnicka 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Tegoroczny Epilog pielgrzymki jasnogórskiej zgromadził nieodnotowywaną dotąd liczbę uczestników. Oczekiwania organizatorów oscylowały na ok. 500 pielgrzymów. Jednakże w sobotni poranek w katedrze legnickiej zebrało się prawie 700 pielgrzymów (na listę wpisało się 640 osób). Hasło tegorocznego Epilogu XIX PPL brzmiało: „Ze św. Stanisławem Kostką piechotą do nieba bram”. Uczestnikami pielgrzymki do diecezjalnego sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu, obok pielgrzymów jasnogórskich i krzeszowskich była młodzież, którą do udziału w pielgrzymce zachęcili księża i katecheci. Pielgrzymka ta należała bowiem do jedynej inicjatywy o charakterze diecezjalnym, jaką podjęto z okazji przeżywanego w Kościele w Polsce Tygodnia Wychowania. Pielgrzymkę rozpoczęła wspólna modlitwa w katedrze. Tam ks. Mariusz Majewski - główny przewodnik pielgrzymek pieszych, wprowadził wszystkich w tematykę tegorocznego Epilogu oraz podał niezbędne informacje organizacyjne. W trasę, pielgrzymi podzieleni na trzy grupy, wyruszyli o godz. 9.30. Po godzinie marszu dotarli do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy. W kościele ks. Krzysztof Wiśniewski - ojciec duchowny pielgrzymki oraz Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy wygłosił konferencję poświęconą osobie św. Stanisława Kostki. Następnie puszczony został zwiastun filmu, jaki nakręcony został podczas pielgrzymki na Jasną Górę. U schyłku godzinnego odpoczynku był czas na spożycie śniadania oraz zatańczenie „belgijskiego”. Na drugi i ostatni etap Epilogu, pielgrzymi wyruszyli o godz. 11.40. Do sanktuarium w Legnickim Polu dotarli zgodnie z planem na godz. 13.30, gdzie powitani przez ks. Włodzimierza Gucwę - miejscowego proboszcza uczestniczyli w uroczystej Eucharystii. Mszy św. przewodniczył Biskup Legnicki, a celebrował ją ks. M. Majewski. Ostatnim elementem Epilogu był wspólny posiłek w ogrodach kustosza. Epilog przeżyty w duchu wdzięczności Panu Bogu i Matce Najświętszej za tegoroczne diecezjalne pielgrzymki piesze stał się okazją do wzbudzenia intencji na czas przyszłorocznych pielgrzymek „… pójdę do nieba piechotą, przez wodę przez błoto, nie pytaj mnie, po co? Pójdę ze Stróżem Aniołem, tak pójdę jak stoję, nie zabiorę z sobą nic”.

* * *

Wypowiedzi pielgrzymów

Joanna Rybacka z Bolesławca
Na epilog pielgrzymki przyjechała z grupą przyjaciół z parafii i ks. Przemysławem. „Ta pielgrzymka jest dopełnieniem tego, co przeżyliśmy podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Chcemy jeszcze raz, choć krótko, poczuć tę atmosferę, jaka nam towarzyszyła w drodze do Częstochowy”. Joanna do Częstochowy szła pierwszy raz, to, co najbardziej zapamiętała, to niezwykłe poczucie wspólnoty w drodze. Wszystkich łączył jeden cel i jedna droga, nie było odczuwalnych różnic ani wieku, ani żadnych innych. „To było wspaniałe, ponieważ w codziennym życiu takich przeżyć raczej się nie doświadcza” - dodaje Joanna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Iwona Rybacka
Epilog do Legnickiego Pola to okazja do podziękowania Bogu za 12 dni przeżytych na pielgrzymce na Jasną Górę, w której uczestniczyła Iwona. Ta minipielgrzymka to również okazja ponownego spotkania przyjaciół poznanych w drodze do Częstochowy. „Wiele z tej pielgrzymkowej atmosfery pozostaje w pamięci, choć nasza codzienność nie zawsze jest taka, jaką chcielibyśmy mieć. Ale na szczęście mogę na co dzień przebywać z tymi ludźmi, których poznałam. Kiedy jesteśmy razem, powraca to, co najlepsze, czujemy te wspólne wartości, które nam towarzyszyły na pielgrzymce” - wyznaje Iwona.

Paweł
Na pielgrzymkę wybrał się po raz pierwszy, aby przeżyć ciekawą przygodę, no i oczywiście pomodlić się. „Na pielgrzymkę zabrałem to, co najważniejsze: dobry humor, trochę jedzenia i przyjaciół. Będę się modlił zwłaszcza za rodziców i o pomyślność w szkole”.

Janek Krzywdziński z Nowogrodźca
Z mamą, rodzeństwem i przyjaciółmi z parafii przyjechał na pielgrzymkę i po raz pierwszy maszerował na własnych nogach. „Pielgrzymka to okazja do pogłębienia naszej wiary, będę się modlił także za moją rodzinę i za zmarłych dziadków”.

Ks. Waldemar Wesołowski

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi

[ TEMATY ]

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Imię Maryi czcimy w Kościele w sposób szczególny, ponieważ należy ono do Matki Boga, Królowej nieba i ziemi, Matki miłosierdzia. Dzisiejsze wspomnienie - "imieniny" Matki Bożej - przypominają nam o przywilejach nadanych Maryi przez Boga i wszystkich łaskach, jakie otrzymaliśmy od Boga za Jej pośrednictwem i wstawiennictwem, wzywając Jej Imienia.

Zgodnie z wymogami Prawa mojżeszowego, w piętnaście dni po urodzeniu dziecięcia płci żeńskiej odbywał się obrzęd nadania mu imienia (Kpł 12, 5). Według podania Joachim i Anna wybrali dla swojej córki za wyraźnym wskazaniem Bożym imię Maryja. Jego brzmienie i znaczenie zmieniało się w różnych czasach. Po raz pierwszy spotykamy je w Księdze Wyjścia. Nosiła je siostra Mojżesza (Wj 6, 20; Lb 26, 59 itp.). W czasach Jezusa imię to było wśród niewiast bardzo popularne. Ewangelie i pisma apostolskie przytaczają oprócz Matki Chrystusa cztery Marie: Marię Kleofasową (Mt 27, 55-56; Mk 15, 40; J 19, 25), Marię Magdalenę (Łk 8, 2-3; 23, 49. 50), Marię, matkę św. Marka Ewangelisty (Dz 12, 12; 12, 25) i Marię, siostrę Łazarza (J 11, 1-2; Łk 10, 38). Imię to wymawiano różnie: Miriam, Mariam, Maria, Mariamme, Mariame itp. Imię to posiada również kilkadziesiąt znaczeń. Najczęściej wymienia się m.in. "Mój Pan jest wielki", "Pani" i "Gwiazda morza".
CZYTAJ DALEJ

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania abp. Andrzeja Przybylskiego: Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

2025-09-12 13:32

[ TEMATY ]

rozważania

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa abp Andrzej Przybylski.

W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję