Reklama

Być świadkiem Zmartwychwstałego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?" (Łk 24, 38b). Skoro wiemy, że słowa Ewangelii zawsze są aktualne - to te właśnie kieruje do nas Zmartwychwstały. To piękne słowa: być świadkiem Zmartwychwstałego. Ale ten świat zdaje się nie pragnąć ani Boga, ani Chrystusa. Tymczasem On ukazuje się Apostołom i mówi: "Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam" (Łk 24, 39). Staje się im bliski i można o nich powiedzieć: "Oświecił ich umysł, aby rozumieli Pisma". Przygotowuje ich do trudnej misji: "stanął pośród nich i rzekł do nich: ´Pokój wam´ (Łk 24, 36b). A jaka będzie ich misja we współczesnym świecie - to najlepiej ukazał św. Łukasz w Dziejach Apostolskich (Dz 3, 15. 17-19).

Jak być świadkiem? Najpierw wbrew ateizmowi teoretycznemu czy praktycznemu, negującemu istnienie Boga trzeba głosić z odwagą i przekonaniem, że On żyje. To nic, że nie będziemy słuchani, niejednokrotnie wyśmiani, że będziemy czuć się jak misjonarze nieznający języka tubylców. Trzeba głosić sobą, że On żyje.

Tym, którzy z takich czy innych powodów - ze słabości, tchórzostwa, chęci zysku czy kariery - zapomną, odejdą od wiary i nie będą dbali o religijne wychowanie - trzeba powiedzieć z odwagą jak Piotr: "wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić" (Dz 3,13b). Ale najpierw trzeba być samemu mocnym w wierze.

Tym, którzy będą niezdecydowani, niepraktykujący, którzy będą uważali Chrystusa za kogoś wyjątkowego - trzeba powiedzieć: " Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy" (Dz 3,14). Bo wobec Chrystusa nie można być obojętnym. Obojętność prowadzi do tego, że przestaje się odróżniać dobro od zła.

Tym, którzy uważają, że człowiek sam kształtuje swoje życie przez postęp techniki i wiedzy, a nawet jest samodzielny w opanowywaniu samego życia - trzeba przypomnieć, że postęp nie daje wyzwolenia i wybawienia, lecz tylko Bóg. Postęp prawdziwy to postęp w dobrym, w wyzwoleniu od zła. Kłamstwo czy obłuda jaskiniowca niczym nie różni się od kłamstwa i obłudy człowieka dzisiejszego - chyba tylko skalą możliwości. Wszak dziś istnieją większe możliwości uprawiania i rozpowszechniania kłamstwa i obłudy dzięki technice. Trzeba więc przekonywać, że jest zło i że choć nabrało wymiarów społecznych, bo "wszyscy tak czynią", to przez to nie stanie się dobrem. Trzeba ukazywać, że od tego zła nie wyzwolą żadne przepisy prawa, partii - tylko Bożą mocą może się to dokonać.

By być świadkiem Chrystusa, trzeba Go dobrze znać. A znać Chrystusa - to znaczy zachowywać w pełni Jego przykazania i Jego naukę. Znać Go - to znaczy Nim żyć. Tylko ten, kto zna Boga i posiada Boga, kto żyje Bogiem, ten Go ukazuje, ten może być świadkiem. Nie wystarczy mówić, że się Go zna - słowa dziś nic nie znaczą. Kto mówi: "znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Bóg jest Miłością - i wtedy jesteśmy Jego świadkami, gdy się kochamy, tak jak Bóg chce. Dlatego św. Jan Apostoł mówi o miłości: "Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała" (1J 2, 5). Trzeba przez stałą wierność nauce, to znaczy poprzez wprowadzenie jej w czyn, żyć Chrystusem i Jego nauką - tylko to jest drogą, "aby miłość Boża" była w nas doskonała. Wzrastanie w miłości to droga i kryterium, by z czystym sercem jak Piotr powtarzać: "Ty wiesz, że Cię kocham..." (J 21,15).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odbył się pogrzeb francuskiego „bliźniaka” bł. ks. Popiełuszki

2025-08-24 10:04

[ TEMATY ]

pogrzeb

Wikimedia (domena publiczna)

Ks. Bernard Brien był kapłanem diecezji Créteil. Zmarł w wyniku długiej choroby 6 sierpnia w Centre Hospitalier Intercommunal de Créteil, mając 77 lat. Urodził się 14 września 1947 r. – to niezwykła data, która połączyła go z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Obaj urodzili się dokładnie tego samego dnia i choć nigdy nie spotkali się za życia ks. Jerzego, poniekąd działali wspólnie. Pogrzeb ks. Briena odbył się w czwartek 21 sierpnia o godz. 10:00 w kościele św. Mikołaja w St Maur des Fossés.

Jak zrelacjonował „Le Pèlerin”, uroczystości pogrzebowe odbyły się w posępny letni poranek. Katolicy z diecezji Créteil zebrali się, pomimo wakacji, aby uczcić pamięć 77-letniego ks. Bernarda. Uroczystości przewodniczył miejscowy biskup Dominique Blanchet. Koncelebrowało wielu lokalnych księży i kapłanów przybyłych z innych rejonów. „Pogrzeb odbył się w spokojnej i skromnej atmosferze, podkreślając ‘dyskretną miłość’ zmarłego do swoich parafian oraz jego ‘cichą siłę’” – napisał „Le Pèlerin”.
CZYTAJ DALEJ

Matka, która widzi nasze potrzeby - uroczystość ku czci MB Częstochowskiej w Bojanicach

2025-08-24 19:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

bp Adam Bałabuch

Bojanice

ks. Marcin Mazur

Stanisław Bałabuch

Bp Adam Bałabuch podczas Mszy św. odpustowej w Bojanicach, wraz z ks. Marcinem Mazurem – proboszczem parafii, oraz ks. kan. Bogdanem Deroniem – byłym duszpasterzem wspólnoty.

Bp Adam Bałabuch podczas Mszy św. odpustowej w Bojanicach, wraz z ks. Marcinem Mazurem – proboszczem parafii, oraz ks. kan. Bogdanem Deroniem – byłym duszpasterzem wspólnoty.

– Czy my stajemy się podobni do Maryi naszej Matki? – pytał w homilii bp Adam Bałabuch, zachęcając wiernych do wiary, która nie zatrzymuje się na Matce Bożej, lecz przez Jej zawierzenie prowadzi do Chrystusa.

Takie właśnie słowa, proste, a jednocześnie głęboko osadzone w duchowości maryjnej, wybrzmiały w niedzielne przedpołudnie 24 sierpnia w Bojanicach, gdzie parafia Matki Bożej Częstochowskiej obchodziła swój doroczny odpust. Uroczystej Mszy Świętej przewodniczył i homilię wygłosił bp Adam Bałabuch, biskup pomocniczy diecezji świdnickiej, który przybył na zaproszenie ks. Marcina Mazura, proboszcza miejscowej wspólnoty od pięciu lat służącego wiernym Bojanic.
CZYTAJ DALEJ

Wiceszef MSZ: dron, który spadł pod Osinami, prawdopodobnie nadleciał z Ukrainy

2025-08-25 19:23

[ TEMATY ]

Ukraina

dron

wiceszef MSZ

Osiny

Władysław Teofil Bartoszewski

Adobe Stock

Dron. Zdjęcie poglądowe

Dron. Zdjęcie poglądowe

Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski przekazał w poniedziałek, że dron, który w nocy z 19 na 20 sierpnia eksplodował pod Osinami (woj. lubelskie), prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy. Uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy - powiedział.

W ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę pod Osinami na Lubelszczyźnie doszło do incydentu, w którym obiekt latający spadł na pole kukurydzy i eksplodował. W wyniku eksplozji powybijane zostały szyby w pobliskich domach. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował później, że obiekt to rosyjski dron, oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju w Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję