Reklama

Podwójny powód do radości

Zetknięte na parafialnym chórze czarno-zielone flagi, w sposób jednoznaczny wskazywały na charakter obchodzonego święta. W kościele św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach, 4 grudnia pod tymi barwami świętowano nie tylko uroczystość odpustową, ale i największe święto wszystkich górników - tradycyjną Barbórkę. Na okolicznościowej Liturgii zjawili się górnicy ze swymi pocztami sztandarowymi, ich rodziny, przedstawiciele zarządu kopalni „Silesia” na czele z jej prezesem Jirzim Pasztiką, oraz burmistrz Czechowic-Dziedzic z małżonką. Wraz z bp. Tadeuszem Rakoczym uroczystą Mszę św. koncelebrowało 9 kapłanów, wśród których był obecny dziekan tutejszego dekanatu, ks. Andrzej Raszka i wicedziekan, ks. Jacek Kobiałka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, że do czechowickiej Barbórki bp Rakoczy ma niezwykle osobisty stosunek, miejscowi wierni dowiedzieli się już z pierwszych słów homilii. - Dobro tej kopalni i jej pracowników leży mi bardzo na sercu. Kiedy jeszcze byłem dzieckiem i nie wiedziałem, gdzie te Czechowice się znajdują, to jednak o „Silesii” już słyszałem. Było tak, bo wielu sąsiadów i moich krewnych na tej kopalni pracowało - zaznaczył na wstępie bp Rakoczy. W dalszej części swej homilii wspomniał również o chwili reaktywacji tego zakładu wydobywczego oraz o patronce pracujących w nim górników. Przypomniał, że miniony XX wiek przysporzył chrześcijaństwu więcej męczenników niż wszystkie poprzedzające go stulecie. Z tego też tytułu wezwał wszystkich do odważnego wyznawania wiary nie bacząc na upokorzenia i prześladowanie. W swej homilii nawiązał również do podwójnego znaczenia czechowickiej Barbórki. - Na tej adwentowej drodze ku Bogu spotykamy dziś św. Barbarę. Jest ona patronką stanu górniczego. I tak się szczęśliwie składa, że jest patronką tej parafii. I do niej od wieków zwracają swoje oczy, serca. Ją proszą o pomoc w trudnych sprawach. Prawie w każdej kopalni jest kaplica dedykowana tej świętej. W prawie każdym górniczym domu, nie tylko na Śląsku, znajduje się jej obraz. To do niej rodziny górnicze modlą się o szczęśliwy powrót z pracy swoich bliskich - mówił bp Rakoczy.
W trakcie sprawowanej przez Ordynariusza liturgii nie zabrakło akompaniamentu orkiestry górniczej, która zadbała o część oprawy muzycznej Mszy św. Górniczy stan zaprezentował się również w trakcie procesji z darami, które do eucharystycznego ołtarza przynieśli w galowych mundurach przedstawiciele tej profesji.
Po zakończonej Eucharystii odbyło się jeszcze specjalne nabożeństwo, którego częścią składową była Litania do św. Barbary. Zaraz po nim, zatrudnieni w „Silesii” górnicy przeszli na odświętny poczęstunek do miejscowej restauracji.
- Uroczystości ku czci św. Barbary to nie machinalne powtarzanie tego, co już było. To raczej powód do refleksji i czas dziękowania za cały rok życia i pracy - mówił Tadeusz Pluta, który do czechowickiego kościoła przybył jako delegat kopalni „Krupiński” w Suszcu.
A że dla miejscowych górników, tegoroczne święto miało wyjątkowy charakter, widać to było na każdym kroku. Nie mogło zresztą być inaczej skoro po wielu latach zastoju, „Silesia” znów zaczęła działać i od grudnia ub. roku przyjmować nowych pracowników. Powód do radości dla osób utrzymujących się z górnictwa jest tu więc olbrzymi. - Po tym, jak Kompania Węglowa skreśliła „Silesię”, wydawało się, że górnictwo w naszym mieście się już nie podniesie. Okazało się jednak, że choć naszym nie opłacało się tu inwestować, inni mieli na ten temat inne zdanie. Kopalnię kupili Czesi i znów wszystko zaczyna się kręcić w dobrą stronę - mówi Andrzej Zaręba z Czechowic. Od roku czasu „Silesia” znajduje się w rękach czeskiego Holdingu Energetycznego i Przemysłowego (EPH). Gdy nowy udziałowiec przejmował zakład w grudniu ub. roku było w nim zatrudnionych 731 pracowników. Obecnie jest ich tysiąc, a docelowo ma ich być ok. 1,7 tys. Przewidziany poziom wydobywczy ma w 2012 r. osiągnąć ponad 1,2 mln t węgla, a rok później już 3 mln t rocznie. W momencie przejęcia Czesi zapowiedzieli, że zainwestują w „Silesię” 150 mln euro w ciągu trzech lat. Obecnie największą realizowaną przez nich inwestycją jest modernizacja wyciągu szybowego nr 2. Oprócz sprzedaży wysokiej jakości węgla, kopalnia ma się utrzymywać ze zbytu gazu kopalnianego (metanu), kamienia budowlanego oraz ze składowania minerałów energetycznych (popiołu i pyłów dymnicowych).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przydacz: według naszych informacji polską granicę przekroczyło 21 dronów

2025-09-12 10:36

[ TEMATY ]

Marcin Przydacz

polska granica

21 dronów

PAP

Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń

Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz powiedział, że według informacji kancelarii prezydenta, w nocy z wtorku na środę polską granicę przekroczyło 21, a nie 19 rosyjskich dronów. Dodał, że możliwe, iż niektóre z dronów wleciały na terytorium Polski tylko na chwilę.

Według dotychczas podawanych informacji, w nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W czwartek wieczorem poinformowano o odnalezieniu szczątków siedemnastego drona w Przymiarkach pod Biłgorajem (woj. lubelskie).
CZYTAJ DALEJ

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski w Piekarach Śl.: Dziękuję za to, że witacie mnie jak w domu

2025-09-12 15:58

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

- Czasem tak Pan Bóg robi, że zaprasza nas, byśmy się przeprowadzili z jednego domu do drugiego. Ale dom nie jest tam, gdzie są jakieś geograficzne miejsca, mury, ulice. Dom jest tam, gdzie jest ojciec, gdzie jest matka, gdzie są bracia i siostry. Dziękuję za to, że witacie mnie jak w domu. I proszę, przyjmijcie mnie jak swojego, mimo że przychodzę trochę z zewnątrz - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Eucharystii w uroczystość NMP Piekarskiej, głównej patronki archidiecezji katowickiej.

12 września, w uroczystość odpustową ku czci NMP Piekarskiej, w piekarskim sanktuarium modlił się abp Andrzej Przybylski. Na początku Eucharystii zapewnił wszystkich o swojej modlitwie za całą archidiecezję, jej mieszkańców, biskupów, księży i osoby życia konsekrowanego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję