Reklama

„Effatha” przed jubileuszem 20-lecia

Niedziela podlaska 10/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Effatha” to chór i zespół muzyczny działający nieprzerwanie od 1993 r. przy salezjańskiej parafii pw. św. Jana Bosko w Sokołowie Podlaskim. Założony został w maju 1993 r. przez Iwonę Mergo i Marcina Celińskiego. Ogromny wkład w rozwój zespołu włożył ks. Jarosław Borowiecki, który w latach 1997 - 2005 był jego opiekunem i dyrygentem. Po 2005 r. zespołem opiekowali się z ks. Rafał Wroniecki, ks. Roman Szczypa, ks. Mariusz Rudzki, ks. Marcin Jędrzejewski oraz proboszcz ks. Stanisław Stachal. Dyrygentem w latach 2005-2009 był Jacek Krusiewicz. W okresie 1993 - 2011 do zespołu należało łącznie ok. 150 osób.
Obecnie członkami grupy jest ok. 20 młodych ludzi zafascynowanych muzyką, którzy tworzą rozśpiewaną i modlącą się razem wspólnotę. Od 2009 r. kierownictwo muzyczne chóru i zespołu sprawują Jakub Kamiński i Michał Ostromecki oraz, od 2010 r. pełniący także funkcję dyrygenta, Piotr Kucharek. Uwielbienie Boga poprzez muzykę, ubogacenie liturgii, stworzenie klimatu modlitwy i animacja zgromadzonych w kościele to priorytety „Effathy”. Zespół można usłyszeć na niedzielnych i świątecznych wieczornych Mszach św. o godz. 19.30. „Effatha” śpiewem uświetnia także uroczystości w parafii oraz poza nią - śluby, odpusty, rekolekcje, wizytacje duszpasterskie, wydarzenia kulturalne. W lutym 2009 r. w zespole zrodziła się potrzeba stworzenia nowych spotkań modlitewnych - comiesięcznych niedzielnych Wieczorów Uwielbienia. Spotkania organizowane były wspólnie z ks. Rafałem Wronieckim SDB, młodzieżą z Oratorium im. bł. Filipa Rinaldiego oraz wspólnotami modlitewnymi SARUEL i Odnowy w Duchu Świętym. Inna, wcześniejsza inicjatywa modlitewna, w której zespół aktywnie uczestniczył, to comiesięczne sobotnie apele papieskie - pomysł ks. Romana Szczypy.
W długiej historii zespołu było wiele podniosłych uroczystości, ciekawych wyjazdów, integrujących spotkań. Obecni członkowie „Effathy” wymieniają m.in. udział w spotkaniach wspólnoty Taizé, dwukrotną oprawę liturgii Mszy św. na Jasnej Górze w czasie Ogólnopolskiej Pielgrzymki Akcji Katolickiej, warsztaty muzyczne zakończone nagraniem płyt, całodzienną oprawę niedzielnych Mszy św. w różnych parafiach w kraju i w Berlinie, uczestnictwo w Wieczorach Chwały w płockim amfiteatrze i kościele pw. św. Stanisława Kostki, oprawę muzyczną liturgii Drogi Krzyżowej ulicami naszego miasta, wielokrotną oprawę muzyczną liturgii Mszy św. w Drohiczynie (m.in. kiedy w obecności prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego ogłoszono 10 czerwca Dniem Podlasia), prowadzenie zabaw karnawałowych dla najmłodszych mieszkańców parafii salezjańskiej.
Charakter muzyczny zespołu był i jest zróżnicowany. „Effatha” nie specjalizuje się w żadnym konkretnym gatunku muzycznym. Współtworzy szeroko pojęty nurt współczesnej muzyki chrześcijańskiej - CCM (Contemporary Christian Music) oraz korzysta z jego doświadczeń i dorobku. Inspiracją dla zespołu są tacy wykonawcy i grupy, jak: Michael W. Smith, „Saruel Music”, Deus Meus”, „Mocni w Duchu”, „Trzecia Godzina Dnia”, „Oslo Gospel Choir”, „Hillsong”, „Mate.O” i inni. „Effatha” to także czterogłosowy chór mieszany, wykonujący tradycyjną liturgiczną muzykę wielogłosową, współczesną i dawną. W swoim repertuarze chór ma utwory kompozytorów salezjańskich (np. ks. A. Chlondowski SDB, C. Cieszyński, ks. I. O. Mański SDB), śpiewy z Taizé, muzykę tradycji dominikańskiej (J. Gałuszka, A. Gouzes OP, P. Bębenek, P. Pałka, J. Sykulski, M. Pospieszalski), muzykę dawną (S. Moniuszko, W. A. Mozart, J. S. Bach, A. Lotti, G. F. Haendel, G. Palestrina, Wacław z Szamotuł, Mikołaj Gomółka, bł. Ładysław z Gielniowa, Cyprian Bazylik z Sieradza). Tak szeroki repertuar to owoc osobistych doświadczeń członków zespołu z muzyką i z Bogiem. Ich wrażliwość muzyczna i duchowość w największym stopniu została ukształtowana przez ks. Jarosława Borowieckiego SDB, spotkania wspólnoty z Taizé oraz ks. Romana Szczypę SDB, ks. Rafała Wronieckiego SDB i ks. Tomasza Radkiewicza SDB. Działalność „Effathy” w parafii od zawsze jest bezinteresowna i wynika z chęci podzielenia się swoimi pasjami w celu wspólnego uwielbienia Boga. Jak mówią sami członkowie, „Effatha” pomaga „naładować akumulatory” na kolejne tygodnie życia.
Obecnie wiele uwarunkowań wpływa na codzienny trud funkcjonowania zespołu - ponad połowa jego członków mieszka i pracuje lub uczy się poza Sokołowem Podlaskim. Mimo to zespół stara się, w miarę możliwości, spełniać w parafii posługę, której się podjął. Działalność jest regularna i nieprzerwana, a jako grupa ludzi zespół cały czas rozwija się w sensie zarówno muzycznym, jak i duchowym. „Effatha” ciągle szuka nowych członków i następców - tak, aby zespół istniał przez kolejne lata. Próby odbywają się w sali między kościołem a Oratorium im. bł. Filipa Rinaldiego w każdy piątek o godz. 18.45 i w niedzielę o godz. 18. Ciekawostką jest to, że zespół stał się prawie dwupokoleniowy. Najmłodsze uczestniczki są w I klasie gimnazjum, najstarsi śpiewają i grają w zespole już kilkanaście lat.
Na zakończenie trzeba wspomnieć, że „Effatha” bardzo poważnie myśli już o organizacji obchodów swojego 20-lecia (maj 2013 r.). Pomysły na to przedsięwzięcie wymagać będą jednak pomocy wielu osób z zewnątrz oraz zaangażowania dużej grupy ludzi. Zespół liczy na wsparcie i prosi byłych członków o kontakt w celu podzielenia się pomysłami oraz zaprasza do współpracy. Obchody 20-lecia istnienia zespołu mogą stać się dużym wydarzeniem nie tylko w parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Obfity owoc

2024-04-24 10:00

Mateusz Góra

    W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie obchodzono uroczystości odpustowe ku czci patrona.

Świętego Wojciecha, który patronuje kościołowi na rynku, a także jest Głównym Patronem Polski, Kościół Katolicki wspomina 23 kwietnia. Sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Podczas Mszy św. uczestnicy modlili się w sposób szczególny za Kraków i Polskę. W homilii kard. Dziwisz przybliżył postać św. Wojciecha i jego rolę w życiu Polski i Krakowa. – Wydawać się mogło, że młody biskup przegrał, że nic mu się w życiu nie udało. Młodo zmarł, został wygnany z krajów, w których chciał ewangelizować. Tymczasem jego przedwczesna śmierć przyniosła niezwykły owoc. Już w 2 lata po swoim męczeństwie został ogłoszony świętym. Relikwie świętego męczennika spoczęły w Gnieźnie i stały się podwalinami budowania i umacniania wspólnoty i ładu w naszej ojczyźnie – mówił kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję