Reklama

Do Maryi idą twardziele

Sześć dni marszu i sześć dni modlitwy. Zdumiewające rekolekcje w drodze, które wciąż porywają młodzież. To ona, mimo zmieniających się mód, stanowi przeważającą część pieszej pielgrzymki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy wychodzili z Hałcnowa była upalna pogoda. Gdy wkraczali na jasnogórskie wały niebo zaciągnięte było gęstymi chmurami. - W Hałcnowie temperatura miała 34 stopni Celsjusza, a dziś rano tylko 11 - mówił do pielgrzymów bp Tadeusz Rakoczy podczas Mszy św. na jasnogórskich wałach. Ostatni, rześki i deszczowy dzień był dla pątników łzawym pożegnaniem z sześcioma dniami marszu. Ten pierwszy, upalny też dla wielu wiązał się z łzami. Brak nakrycia głowy, niewystarczające nawodnienie organizmu, czy po prostu słaba dyspozycja, skutkowały licznymi zasłabnięciami. Za stojak dla kroplówek służyły nawet drzewka, jak to miało miejsce przy kościele w Rajsku. Służby maltańskie miały wtedy pełne ręce roboty. Nie mówiąc już o karetkach.

Nowa moda

O tym, w jakim obuwiu idzie się na pielgrzymce, decydują indywidualne preferencje. Jedni wolą adidasy, inni sandały. Odkryte obuwie ma to do siebie, że nawet w deszczu nie trzyma wody. Ta szybko się przez nie przelewa, a gdy zaświeci słońce raz dwa wysycha. O adidasach nie można tego powiedzieć. W tym roku pątniczy zestaw chodzący, oprócz wygodnego obuwia uzupełniły kijki do nordic-walking. Coraz więcej osób, szczególnie w średnim i starszym wieku, zauważyło ich przydatność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zagraniczny zaciąg

- Proszę nie zakochiwać się w dwóch moich podopiecznych. W tym roku idą do seminarium - przestrzegał młode pątniczki ks. Jacek Domański, pracujący na co dzień na Zaolziu. Oprócz przyszłych kleryków wraz z nim na Jasną Górę szło jeszcze dwóch obywateli Czech. Dwóch dodatkowych dojechało na ostatni dzień pielgrzymowania i z Nierady, pokonując 19 km, wkroczyło do Częstochowy. Grono obcokrajowców wypełnili Węgrzy z parafii prowadzonych przez tamtejszych salwatorianów. W tym roku było ich osiemdziesięciu, a przewodził im ks. Stanisław Starostka SDS. Wśród osób z zagranicy znalazł się również ks. Wasyl z archidiecezji lwowskiej, który gościnnie zaprezentował się pątnikom w przedostatni dzień marszu. Pielgrzymom z grupy św. Józefa opowiadał o niuansach swej pracy duszpasterskiej w parafiach polskich i ukraińskich. Wspominał, że aby należycie prowadzić tam ewangelizację, nie wystarcza już język polski i ukraiński, którym na co dzień się posługuje. Z racji coraz większej rzeszy katolickich studentów z Afryki, którzy uczą się we Lwowie, konieczna jest także znajomość języka angielskiego.

Reklama

Urozmaicone oblicze

O tym, że piesza pielgrzymka to nie tylko marsz, świadczą różne inicjatywy, które urozmaicają życie pątnikom. Pantomima podczas Apelu Jasnogórskiego w Chruszczobrodzie, była jedną z nich. Młodzi ludzie obrazowo przedstawili na niej uzdrowienie chorego, wnosząc go przed ołtarz na noszach. Innym razem, aby zapewnić ludziom odpowiednią dawkę dobrej rozrywki, a zarazem wytchnienia od marszu, zespół „Dzień Dobry” znany m.in. z występu „Must be the music” i z płyty „Dzień Dobry Panie Marku”, dał koncert w Pińczycach. Przy granych przez muzyków dźwiękach tańczyła setka młodych ludzi. Z kolei w Koziegłowach, na lokalnym boisku kapłani idący w pielgrzymce zmierzyli się z porządkowymi. Wynik 5: 1 nie był dla duchownych zbyt korzystny. Mecz co jakiś czas był przerywany, nie z racji faulów - gra toczyła się fair - ale z powodu wstrzeliwania piłki w chaszcze. Te były na tyle wysokie, że niemal całkiem ginęli w nich poszukiwacze futbolówki, nie mówiąc już o niej samej. Do dobrej gry, o czym warto wspomnieć, zachęcały zawodników czirliderki.

Wielkie serce

Idzie kryzys i ludziom się nie przelewa. Mimo to, mieszkańcy wielu miejscowości, które witały pielgrzymów, wykazali się niezwykłą gościnnością. W Pisarzowicach, Wilamowicach, Bielanach czekał na pielgrzymów nie tylko suchy prowiant, ale ciasta i zupy oraz cały zestaw ciepłych napojów. W Libiążu nie obyło się natomiast bez wojskowej grochówki serwowanej z polowej kuchni. Na słodką drożdżówkę pątnicy mogli liczyć w wielu innych przykościelnych punktach. A w Sławkowie … ludzka serdeczność i wielkoduszność okazana za sprawą przygotowanego z rozmachem poczęstunku tak rozrzewniła redaktorkę „Dziennika Zachodniego”, że jak wspominał ks. Józef Walusiak, dyrektor pielgrzymki, dziennikarka miała łzy w oczach.

To, co najważniejsze

Codzienne Msze św. były pulsem całej pielgrzymki. Tę pierwszą, inauguracyjną, odprawiał w Hałcnowie bp Tadeusz Rakoczy. On także sprawował tę ostatnią na Jasnej Górze. Inne były równie ważne. W Chruszczobrodzie na specjalną, prymicyjną Eucharystię, zapraszali dwaj nowo wyświęceni kapłani: ks. Tomasz Niedziela z Bulowic i ks. Andrzej Kuźma z Roczyn. Po sprawowanej przez nich Mszy św. pielgrzymi otrzymali specjalne błogosławieństwo.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny Kmieć

2024-04-14 14:19

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja Heleny Kmieć

Ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej - czytamy w dokumencie podpisanym przez Metropolitę Archidiecezji Krakowskiej.

Abp Marek Jędraszewski wydał edykt zachęcający wiernych do przekazanie do Kurii Metropolitalnej w Krakowie, jakichkolwiek dokumentów, pism, zdjęć, pamiątek lub wiadomości dotyczących Heleny Kmieć.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję