Reklama

Duszne pogawędki

Duch czy litera

Niedziela rzeszowska 20/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy lepiej jest wierzyć, ale nie praktykować, czy praktykować, ale nie wierzyć? Pytanie rzeczywiście brzmi nieco bezsensownie. Oczywiście - najlepiej jest i wierzyć, i praktykować. Zresztą

- pozostałe postawy są w jakiś sposób niekonsekwentne. Prawdziwa wiara prowadzi do praktykowania. Jeśli wierzę, że Bóg jest, to wierzę też w to, co objawił. A skoro tak, to postępuję zgodnie z tym, czego Bóg ode mnie w swoim objawieniu oczekuje. Praktykowanie bez wiary może stać się czymś w rodzaju zabobonu. Zresztą - czy jest możliwe prawdziwe praktykowanie bez wiary? Czy nie jest to jakieś magiczne wręcz wypełnianie formuł, co do których nie ma się przekonania? Może tak być. Ale nie musi.

Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której człowiek poszukuje Boga, pragnie Go poznać, uwierzyć w Niego. Jednak ciągle coś stoi na przeszkodzie; ciągle jest jakiś brak zaufania, brak ostatecznego zawierzenia. Jeśli taki człowiek - mimo pojawiających się jeszcze wątpliwości - zaczyna podejmować jakieś praktyki, nie jest to zabobonem czy magią, ale jakby wyrażoną konkretnymi czynami prośbą o przymnożenie wiary. Musimy bowiem pamiętać, że wiara jest łaską. Bez Bożej pomocy - zgodnie ze słowami Apostoła - nie możemy nawet powiedzieć "Jezus jest Panem". Wiara to swoista relacja pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Bóg udziela daru, ale równocześnie oczekuje naszej współpracy. Zazwyczaj bywa tak, że nie otrzymujemy wiary, jako czegoś pełnego, doskonałego. Bóg zasiewa w nas - mówiąc obrazowo - ziarno. To od nas jednak zależy, jaką okażemy się glebą.

Podobnie jest w sytuacji, gdy człowiek z takich czy innych powodów traci wiarę lub gdy ta wiara znacząco słabnie. Wtedy - jako pierwsza - przychodzi pokusa porzucenia praktyk religijnych. W ten sposób osłabiona już i tak wiara zostaje pozbawiona dostępu do ożywczej łaski i prędzej czy później musi całkiem wygasnąć. Jeśli jednak zależy człowiekowi na wytrwaniu w wierze, na przezwyciężeniu trudności, zachowywanie praktyk przynosi mu pomoc; wytrwanie na nowo wiarę ożywia.

Można tu przytoczyć wiele przykładów biblijnych pouczających nas o potrzebie wytrwania przy Bogu mimo pojawiających się trudności. Abraham mógł zwątpić, gdy Bóg zażądał ofiary z syna. Jednak dzięki jego wytrwałości - mimo zapewne poważnych wątpliwości, a może nawet swoistego wewnętrznego buntu - stał się "ojcem wierzących", jak określa go samo Pismo Święte. Dworzanin etiopski - z Dziejów Apostolskich - poszukuje prawdziwego Boga i podejmuje wiele wysiłków, choć ciągle brak mu zrozumienia słów Bożych. Jego wytrwałość zostaje nagrodzona; diakon Filip zostaje posłany, by objaśnić Pisma i udzielić mu chrztu. Ojciec opętanego dziecka prosi Chrystusa o wypędzenie złego ducha; Zbawiciel wskazuje na potrzebę wiary. "Wierzę" - odpowiada ojciec; ale zaraz dodaje "przymnóż mi wiary". Ma wiarę - inaczej nie przyszedłby do Jezusa; jest jednak świadom jej małości, więc prosi o umocnienie. Warto tu też przywołać postać króla Achaza - "Proś Boga o znak" - mówi do niego prorok. Achaz ma jednak własne pomysły na rozwiązanie nurtującego go problemu; niedowierza Bogu i nie chce się przekonać o Jego łaskawości. Zaniechał prośby; niedowierzał, ale znak od Boga mógł wzmocnić jego wiarę. On jednak zaniedbał tę możliwość.

Wiara to relacja między Bogiem a człowiekiem. Potrzeba tu Bożej łaski i naszej współpracy. Dlatego prośmy Boga o łaskę wiary, o łaskę wytrwania przy Nim nawet wtedy, gdy nasza wiara się chwieje, słabnie. Prośmy o dary Ducha Świętego, które mają moc rozpalić w nas na nowo otrzymane łaski. Dzieje Apostolskie mówią, że nawet do rozdzielania chleba diakoni potrzebowali tego Bożego wsparcia - Piotr wyraźnie mówi, by wybrano "mężów pełnych Ducha Świętego". Skoro rozdzielanie darów materialnych wymaga asystencji Parakleta, tym bardziej wymaga jej nasza wiara. Tak więc - duch czy litera? Wiara czy uczynki? Jedno i drugie. Jedno prowadzi do drugiego i jedno z drugiego wynika. Nawet jeśli jedno słabnie, wytrwanie przy drugim daje moc do powstania, odnowienia. Przyjdź Duchu Święty! Umocnij serca swych wiernych!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Kim była Helena Kmieć?

2024-04-20 16:02

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Rozpoczyna się proces beatyfikacyjny świeckiej misjonarki i wolontariuszki Heleny Kmieć, zamordowanej 24 stycznia 2017 r. podczas misji w Cochabambie w środkowej Boliwii. Zginęła od ciosów nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci. W chwili śmierci miała zaledwie 25 lat. - Ona pokazuje, że w XXI w. świętość ludzi młodych jest możliwa i jest realna - mówi KAI przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski. W piątek 10 maja o godz. 10.00 w Kaplicy pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału, która tym samym oficjalnie rozpocznie proces wyniesienia Heleny na ołtarze.

Kim była Helena Kmieć?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję