Reklama

Na 80. urodziny Ojca Świętego

"Jan Paweł II Wielki" (6)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jaką piramidalną bzdurę zawiera książka W imię Boga angielskiego publicysty Davida Yallopa, który napisał, że Jana Pawła I zamordowano. Powodem miało być rozpoznanie przez Papieża przestępstw finansowych, jakich mafia dokonywała w bankach watykańskich. Rzeczywiście, skandal finansowy z Banco Ambrosiano został wkrótce wykryty, ale czy był to powód, aby zabijać Ojca Świętego, który nie przedsięwziął w tym celu jeszcze żadnego kroku?!
Skoro jesteśmy już przy temacie śmierci Jana Pawła I, można dodać - wbrew niestworzonym rzeczom, jakie o tym napisano - że prawdopodobnie 29 września 1978 r. tuż po godzinie piątej rano zakonnica, która od 18 lat usługiwała kard. Lucianiemu - Janowi Pawłowi I, zauważyła, że nie odebrał swojej porannej tacy z kawą. Zapukała do drzwi, a po chwili weszła do środka. Papież nie żył. Przerażona pobiegła do swej przełożonej i razem już obudziły obydwu papieskich sekretarzy. Wynika z tego, że Papież mógł umrzeć jeszcze wieczorem, zanim usnął. Potwierdza to fakt dwukrotnego zasłabnięcia Ojca Świętego poprzedniego dnia.
Nas interesuje inny zadziwiający fakt, jaki wydarzył się wieczorem 28 września 1978 r. Kard. Wojtyła obchodził tego dnia 20-lecie sakry biskupiej. O godz. 18.00 odprawił Mszę św. w katedrze Wawelskiej przy Krzyżu św. Jadwigi Królowej. Uczestnicy tej Eucharystii opowiadają, że Ksiądz Kardynał wyglądał na bardzo cierpiącego, był blady i niezwykle skupiony. Zachowywał się jak nieobecny dla nikogo, a przecież to była rocznicowa uroczystość. Później udał się na spotkanie z tej okazji do swoich świeckich przyjaciół. Spotkanie to - o czym mówił mi osobisty lekarz Księdza Kardynała, prof. Gabriel Turowski - miało trwać do godz. 23.00. Tymczasem Ksiądz Kardynał zaczął się niespodziewanie żegnać dwie godziny wcześniej, co więcej, dziękował każdemu za wspólne "kajakowanie", spędzane razem wakacje. Było to dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem, nigdy bowiem tak gorąco tego nie czynił. Czyżby wiedział, że żegna się już na zawsze? Po powrocie do pałacu arcybiskupiego, kard. Wojtyła udał się do kaplicy i modlił się, długo leżąc krzyżem na posadzce. W tym czasie umierał samotnie Jan Paweł I. Czy nie był to moment przekazywania przez Ducha Świętego sukcesji apostolskiej?!
Następnego ranka, kiedy ks. Dziwisz wpadł z wiadomością o śmierci Jana Pawła I, kard. Wojtyła jadł śniadanie razem z trzynastoma księżmi. Przez chwilę mieszał jeszcze herbatę, po czym w milczeniu udał się do kaplicy i położył krzyżem na podłodze. Już zdawał sobie sprawę, że przyszedł czas, aby to on przejął papieski krzyż, o którym tak niedawno, bo 16 września, po powrocie z konklawe, mówił w sanktuarium Krzyża Świętego w Krakowie Mogile: "Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że papiestwo, które jest wielką tajemnicą, jest także bardzo wielkim krzyżem. I w dniu 26 sierpnia 1978 r. Jan Paweł I nie tylko przyjął najwyższą godność w Kościele - przyjął także krzyż całego Kościoła! A krzyż całego Kościoła mierzy się także czasem świata... Wziął więc papież krzyż współczesnego człowieka, krzyż tych wszystkich napięć, tych wszystkich zagrożeń, które rodzą się z wielorakiej niesprawiedliwości: łamania praw człowieka, zniewolenia narodów, z nowych form eksploatacji kolonialnej, z tej wielorakiej krzywdy człowieka, ludów i narodów, która także tylko w duchu Krzyża Chrystusowego może być przezwyciężona. Bo przezwyciężyć ją można tylko przez sprawiedliwość i miłość, a nie przez żadne inne programy polityczne i ekonomiczne".
Czy z tak wielkim krzyżem mógł sobie poradzić Jan Paweł I? Znamy pewne wydarzenie związane z Janem Pawłem I, które warto w tym miejscu przywołać. Otóż po konklawe, jak nakazuje tradycja, wszyscy kardynałowie mieszkający poza Rzymem mieli obowiązek pożegnać się przed wyjazdem z nowym Ojcem Świętym. Opowiadał kard. Wojtyła, że Jan Paweł I nie miał szczęśliwej miny w czasie tej rozmowy. Ten " papież uśmiechu" - jak nazwały go środki przekazu - poczuł od razu ciężar urzędu, a zapewne nie czuł się zbyt pewnie i zdrowo, skoro mówił: "Bracie, nie wiem jak to będzie, nie jestem zbyt zdrów, a muszę koniecznie pojechać do Meksyku, do Puebli, na spotkanie biskupów latynoamerykańskich".
Dodam, że Watykan był wówczas świadomy rozłamu, jaki może dokonać się w Kościele za przyczyną teologii wyzwolenia. Wizja Chrystusa z karabinem, rewolucji społecznej dokonanej za pomocą Ewangelii, mogłaby skończyć się dla Kościoła tragicznie. To na życzenie Moskwy teologowie zachodni snuli marksistowskie teorie, wplatając je w Ewangelię. Czy papież mógł pozostać obojętny wobec tego zagrożenia?
I druga sprawa, o której Jan Paweł I mówił do kard. Wojtyły. Chodziło o ks. Hansa Kuanga. Papież pytał: "Bracie, co byś na moim miejscu uczynił z Hansem Kuangiem, teologiem z Tybingi? Dla niego już nie ma Chrystusa Syna Bożego, tylko Chrystus jako wytwór teologii żydowskiej. To czyste religioznawstwo!"
Dlaczego akurat z tymi pytaniami zwrócił się Jan Paweł I do kard. Wojtyły? Czy pewnego światła na to nie rzuca informacja, jaka pojawiła się po 20 latach pontyfikatu? Brat papieża Jana Pawła I, Eduardo Luciani, utrzymuje, że podczas spotkania z s. Łucją w Fatimie w marcu 1978 r. kard. Luciani dowiedział się, że na krótki czas zostanie wybrany papieżem. I kolejna ciekawostka: b. sekretarz Jana Pawła I, obecnie irlandzki biskup John Magee, powiedział, że Ojciec Święty zwierzył mu się, że wkrótce umrze, a po nim zostanie wybrany papieżem kardynał, który podczas ostatniego konklawe siedział naprzeciw niego. Tym kardynałem był Karol Wojtyła.

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: drugi dzień konklawe

2025-05-08 06:20

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

W czwartek, w drugim dniu konklawe przewidziane są cztery głosowania nad wyborem nowego papieża- dwa rano i dwa po południu. Jeżeli jednak wybór zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, to białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można oczekiwać około 10.30.

W konklawe, które ma wybrać następcę papieża Franciszka udział bierze najwyższa w historii liczba kardynałów elektorów- 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję