Reklama

Przystanek na Rynku Wieluńskim

Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo bezchmurnego nieba dzień nie był zbyt upalny. Sprawiał to lekki, chłodny wiatr, który wyjątkowo tego dnia dmuchał ze wschodu. Na przystanku stały dwie dziewczyny. Jedna z nich, ubrana w kolorową sukienkę, przeglądała się w przystankowej witrynie, przybierając pozy modelki. To kładła rękę na biodrze, to znów odwracała się do witryny plecami i oglądała swe odbicie, zerkając jednym okiem za siebie, by później, postawiwszy jedną nogę na ławce, oglądać się z boku. A wszystko to robiła, żując cały czas gumę i robiąc od czasu do czasu wielkie białe balony, które po pęknięciu przyklejały się do jej ust, a nawet do nosa. Najwyraźniej była sobą zachwycona.
- Co z tobą? - dziewczyna zapytała stojącą obok koleżankę. - Wyglądasz, jakby cię kto z krzyża zdjął. Uśmiechnij się, życie jest piękne.
- Jestem zmęczona, bo mam ciężką pracę - odpowiedziała koleżanka matowym głosem. Ubrana była w dżinsy i nieskazitelnie białą bawełnianą podkoszulkę.
- Wielu ludzi pracuje i mało kto wygląda tak jak ty, a poza tym dzisiaj jest przecież poniedziałek, to powinnaś być świeża i wypoczęta. Jeszcze się chyba nie napracowałaś. No nie? - prowokowała dziewczyna w kolorowej sukience, nie spuszczając oczu z reklamowej witryny, gdzie królowało jej odbicie na tle plakatu zachęcającego do spędzenia wakacji na Wyspach Kanaryjskich.
- Zatrudniłam się w supermarkecie i muszę pracować w świątek, piątek i niedzielę. Już nie pamiętam nawet, jak się nazywam - odpowiedziała dziewczyna w dżinsach.
- Przecież nikt ci nie każe tam pracować - wtrąciła mentorsko przeglądająca się w reklamie koleżanka.
- Myślisz, że tak łatwo znaleźć pracę? Gdzie pójdę, jak tam zrezygnuję? - pytała bezradnie dziewczyna w dżinsach.
- No, nie wiem, ale przecież nikt cię chyba nie zmusza do pracy w niedzielę, a nawet jak musisz w niedzielę pracować, to przecież ci chyba więcej za to płacą albo dają jakiś dzień wolny w tygodniu - dziewczyna usiadła na ławce, układając pieczołowicie sukienkę, aby się nie pogniotła.
- Chyba żartujesz - odparła dziewczyna w dżinsach. - Nikt mnie o nic nie pyta ani tym bardziej nie płaci więcej za niedziele. Dla moich szefów to dzień jak każdy inny. Miałam nadzieję, że może rząd prawo takie wprowadzi, które by zakazywało pracy w święta. Bardzo na to liczyłam, nawet się modliłam, ale - niestety - nie udało się. Dla kogo oni rządzą? - spytała retorycznie. - Ja to jeszcze nic, ale pracują tam kobiety, które mają dzieci.
- To nie rząd zmienia prawo, tylko Sejm - zwróciła uwagę dziewczyna w sukience.
- Wszystko mi jedno, Sejm czy rząd. Nie znam się na tym - głos dziewczyny stawał się coraz bardziej poirytowany. - Coraz częściej się pytam, dla kogo oni rządzą? Bo na pewno nie dla wszystkich jednakowo, w każdym razie nikt nie chroni tych, którzy są bez wyjścia.
- Szkoda, że się nie znasz, bo może wtedy wiedziałabyś, na kogo głosować podczas wyborów - tłumaczyła dziewczyna w sukience. Po chwili zastanowienia dodała. - A może to wszystko tylko tobie przeszkadza, podczas gdy inni pracownicy nie mają nic przeciwko temu?
- Ależ skąd! - zirytowała się dziewczyna z supermarketu. - Wszyscy tak mówią. Tylko po cichu, żeby pracy nie stracić. Nie masz pojęcia, jak mnie denerwują moi znajomi, których spotykam w niedzielę podczas zakupów na mojej zmianie. Dla nich to rozrywka. W niedzielę po kościele zamiast do kina idą do supermarketu spędzić mile czas z całą rodziną i dziwią się, że ja nie wyglądam na taką szczęśliwą jak oni. Jak by tu popracowali, to by tak głupio nie pytali, czy się dobrze czuję, zwłaszcza kiedy szef każe mi wcześniej uzupełnić braki na półkach, ale nie zapewni wózka do palet, bo jest ich mniej niż trzeba. Specjalnie, żeby pracownicy wiecznie musieli być na siebie źli i zbytnio się nie polubili. A wiesz, kogo ja tutaj spotykam w niedzielę? Nawet tych, którzy myślą tak jak ja, tylko jak im czegoś w niedzielę zabraknie, to idą kupić do supermarketu. Ale ci się przynajmniej wstydzą i udają, że mnie nie widzą. Dobre chociaż to.
Dziewczyna w sukience spojrzała znowu w kierunku reklamy biura podróży, na której widniał slogan: "Wykorzystaj swój wolny czas".
- No właśnie. Dawniej niedziela była czasem świętym, dzisiaj jest tylko czasem wolnym, który każdy wykorzystuje jak chce - skomentowała reklamę dziewczyna w dżinsach. - Ale na każdego przyjdzie czas. Już dziś mało kto z moich znajomych nie pracuje w niedzielę, i to wcale nie w handlu. Wszyscy mówią, że tak muszą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Czy zmarli nas widzą i słyszą?

2025-09-03 19:54

[ TEMATY ]

śmierć

Agata Kowalska

Kościół uczy, że istnieje pewna forma łączności pomiędzy światem żyjących a światem tych, którzy odeszli. Jest to kontakt realny. Możemy sobie wzajemnie pomagać.

W wyznaniu wiary wypowiadamy słowa: „Wierzę w świętych obcowanie”. To krótkie zdanie zawiera w sobie jedną z najpiękniejszych tajemnic naszej wiary – prawdę o duchowej jedności wszystkich członków Kościoła: zarówno tych, którzy żyją na ziemi, jak i tych, którzy już przeszli do wieczności. Obcowanie świętych to nie poetycka metafora ani pobożne wspomnienie o zmarłych, ale rzeczywista więź, która łączy nas w jednym Ciele Chrystusa, niezależnie od czasu i przestrzeni.
CZYTAJ DALEJ

Wieża Trynitarska. Podróż do przeszłości

2025-09-03 19:41

materiały prasowe

Dzięki multimediom, w przestrzeni Wieży Trynitarskiej można być świadkiem koronacji Bolesława Chrobrego.

Z okazji tysiąclecia koronacji pierwszego króla Polski, Archidiecezja Lubelska przygotowała innowacyjną ekspozycję edukacyjno-historyczną „Z wizytą u Króla – VR podczas koronacji”. Za pomocą technologii wirtualnej rzeczywistości uczestnicy mogą doświadczyć sceny koronacji z 1025 roku. Specjalna wizualizacja 360 stopni pozwala przenieść się do wnętrza średniowiecznej katedry i obserwować uroczystość koronacyjną w otoczeniu historycznej scenografii. Okulary będą dostępne do końca września; wolontariusze zapewnią wsparcie techniczne oraz pomoc w obsłudze urządzeń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję