O tym, że "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu", zdecydował niezwykły
Pontyfikat Jana Pawła II. Jubileusz 2000 otworzył wszystkie drogi
świata ku Wiecznemu Miastu. Ludzie chcieli otrzymać papieskie błogosławieństwo,
zdobyć fotografię z Janem Pawłem II do rodzinnego albumu - dla potomnych.
Były pielgrzymki narodowe, pielgrzymki chorych i dzieci,
biskupów i sportowców, młodzieży, dziennikarzy, więźniów i emigrantów.
Wreszcie Jubileusz Parlamentarzystów i Polityków. 4 i 5 listopada
Rzym zaprosił wszystkich, którym dano mandat odpowiedzialności za
narody i państwa.
4 listopada Aula Pawła VI zamienia się w wielką aulę "
parlamentu świata". Jest nas kilka tysięcy. Z Polski przyjechało
około stu parlamentarzystów. Z Argentyny pięćset osób - cały parlament.
Jest niewielu Francuzów z Senatu. Są przedstawiciele całego świata.
Organizatorami Rzymskiego Jubileuszu są Włosi. Wszystko jest zorganizowane
po mistrzowsku, ale bez specjalnych rygorów. Ma to wiele zalet i
swoisty urok. Pierwsze miejsca są wyznaczone dla przewodniczących
parlamentów i głów państw. Pozostali parlamentarzyści zajmują je
dowolnie. Przychodzimy dość wcześnie, zajmujemy miejsca początkowe.
Obok nas siedzą Murzyni, z drugiej strony Włosi i Irlandczycy. Spoglądamy
na siebie z zainteresowaniem, nawiązują się pierwsze rozmowy. Z Murzynami
rozmawiamy po francusku. Są zainteresowani Ojczyzną Jana Pawła II.
Są katolikami i wiele nas łączy. Podczas przemówień programowych
wymieniamy podobne uwagi. Referaty programowe wiele mówią o problemach
globalizacji. Wydaje się, że orędownicy globalizacji zapominają,
iż nawet małe państwa narodowe nie są w stanie rozwiązać wielkich
problemów społecznych, a cóż dopiero wielkie, sztuczne zbiorowości.
Jednak w większości wystąpień nie słychać krytyki, ale i aplauz dla "
mondializacji" jest raczej powściągliwy. Są też przemówienia bardzo
laickie i kontrowersyjne. W Auli zasiedli przedstawiciele różnych
ugrupowań politycznych. Sądzę, że zdecydowaną większość stanowią
chrześcijańscy prawicowi konserwatyści. Są jednak i socjaliści z
wielu parlamentów świata. Gościem specjalnym, mającym duży aplauz
i programowe wystąpienie, jest Michaił Gorbaczow. Według Zachodu
- "ojciec chrzestny pierestrojki". My, polscy parlamentarzyści, stawiamy
sobie pytanie - dlaczego nie zaproszono na ten dzień Lecha Wałęsy?
Jak nasze miejsce w dziedzinie zmian w Europie jest zapisane w świadomości
Zachodu? Czyżby od Rosji zaczęła się zmiana historii? Wydaje się,
że wielu z Zachodu tak właśnie myśli. Gośćmi honorowymi są kardynałowie
- Roger Etchegaray i Angelo Sodano. Obaj mają bardzo interesujące,
odważne wystąpienia, ukazujące chrześcijański fundament życia politycznego.
Są też wystąpienia przedstawicieli parlamentów narodowych
- prawdziwie ważne, niepowtarzalne i autentyczne. W imieniu polskiego
parlamentu zabrała głos marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Był
to głos chrześcijańskiej Polski i głos "Solidarności".
Najważniejszy jest Jan Paweł II. Podczas jego wystąpienia
Aula zapełniła się aż do ostatnich krzeseł. Jan Paweł II ogłasza
św. Tomasza Morusa patronem polityków. Długie brawa.
Ojciec Święty mówi, że polityka to działanie w duchu
służby dla dobra wszystkich i każdego, lecz bez szukania zasadniczych
korzyści dla siebie, swoich partii i ugrupowań. Myślę, że ten moment
przemówienia jest ważnym rachunkiem sumienia dla nas wszystkich,
także, a może szczególnie teraz, dla nas, Polaków. Pragniemy, aby
słowa te dotarły do każdego z naszych parlamentarzystów. Tylko czy
zaadresujemy je do nas samych? Jan Paweł II mówi, że polityka winna
opierać się na tworzeniu "sytuacji równych szans". Szczególnie podkreśla,
że prawo stanowione nie może być sprzeczne z prawem naturalnym. Zasadnicze
przesłanie kieruje w obronie życia i rodziny. Jest specjalne przesłanie
Papieża do chrześcijańskich parlamentarzystów. Mówi m.in.: "Nie
ulega wątpliwości, że we współczesnym pluralistycznym społeczeństwie
chrześcijański prawodawca styka się z wizjami życia określonymi ustawami
i żądaniami legalizacji, które pozostają w sprzeczności z jego sumieniem.
Chrześcijańska roztropność, będąca cnotą chrześcijańskiego polityka,
winna mu w takich sytuacjach wskazywać, jak ma postępować, aby z
jednej strony nie sprzeciwiać się nakazom należycie ukształtowanego
sumienia, a z drugiej - nie uchybić powinnościom prawodawcy. Rzecz
nie w tym, aby współczesny chrześcijanin odcinał się od świata, ale
raczej, by dawał świadectwo swojej wiary i postępowania - zgodnie
z własnymi zasadami w trudnych i nieustannie zmieniających się sytuacjach,
jakie występują w życiu politycznym". Słuchając Jana Pawła II,
można powiedzieć, że mówi on z najbardziej osobistych doświadczeń
międzynarodowych. Sam nie ucieka przed polityką, ale próbuje uczynić
ją bardziej ludzką, nawet w sytuacjach najtrudniejszych.
Potem wspólny obiad w Galerii Rzeźby Muzeum Watykańskiego.
Niezapomniane piękno i niezapomniane przeżycia. Oprawa antyczna dla
prawdziwie rzymskiej uczty. Uroku dopełnia wędrówka przez ogrody
watykańskie. Przyroda i architektura są tu w wielkiej harmonii.
Po południu wspólna praca, rozmowy, spotkania. Wieczerza
w oprawie poniekąd pielgrzymkowej. Namioty wojskowe ustawione wokół
Zamku Anioła. Ta kolacja jest wystawiona przez rząd włoski. Jest
swojsko i sympatycznie. Mimo późnej pory nikt się nie spieszy. Do
miejsca naszego rzymskiego "zadomowienia" wędrujemy długo ulicami
Wiecznego Miasta. Noc jest pogodna. W oknach Ojca Świętego jeszcze
świecą się światła.
5 listopada - niedziela. Jubileuszowa Eucharystia na
Placu św. Piotra. Jest słonecznie i bardzo uroczyście. To najważniejszy
moment rzymskiego spotkania z Chrystusem. Sądzę, że wielu tak myśli.
Choć świat jest zlaicyzowany, wszędzie są chrześcijanie. W parlamentach
także. Może słabi i niedoskonali, ale przyznają się do Chrystusa.
Przecież Chrystus nas zaprosił na ten Wielki Jubileusz.
Są polscy harcerze z ZHR. Machamy do siebie znakiem biało-czerwonym.
Polskie symbole są widoczne na Placu św. Piotra. Polscy senatorowie
niosą dary ołtarza i są obecni w modlitwie powszechnej Kościoła.
Spotykamy znajomych Francuzów, którzy nas zapraszają
na obiad. Wspaniali ludzie! We francuskim parlamencie są grupą, która
pragnie ukazać wartości życia duchowego. Są bliscy jak najbliższa
rodzina.
Wieczorem koncert ku czci Ojca Świętego. Rzymska Opera
w pełnej gali. Wspaniałe i piękne chwile Rzymskiego Jubileuszu Parlamentarzystów.
Czas pracy, modlitwy, refleksji i świętowania. Przeżycie jedyne i
niepowtarzalne. Modlimy się, aby błogosławieństwo Jubileuszu dotknęło
świat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu