Przeczytane
"W Niemczech żyje obecnie więcej zwierząt domowych niż ludzi. (...) Z faktu, że ludzie oglądają chętnie filmy ze zwierzętami można wyciągnąć wniosek, iż zwierzęta są zainteresowane filmami pokazującymi ludzi. Rzeczywiście, telewizja pokazuje przede wszystkim produkcje z ludźmi lub stworzeniami przypominającymi ludzi w rolach głównych, nadające się do oglądania przez zwierzęta. I dzięki temu można nareszcie odpowiedzieć na pytanie, co to za kreatury oglądają takie programy, jak Big Brother albo Wybacz mi" (Rzeczpospolita, 22 stycznia).
Partia laureatów
Najwięcej laureatów nagród zasiada w szeregach Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Można powiedzieć, że tak jak AWS była kiedyś partią władzy, tak SLD jest partią laureatów. I choć nie są to nagrody o prestiżu amerykańskiego Oskara, to i tak warte odnotowania. Jednym z najświeższych laureatów jest burmistrz Giżycka. Nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych otrzymał od przewodniczącego Rady Miejskiej, zresztą też z SLD (Rzeczpospolita, 22 stycznia). Mamy nadzieję, że podniosła z pewnością uroczystość wręczenia nagrody będzie na żywo transmitowana przez telewizję publiczną. Naród lubi takie chwile.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Próżne rozmowy
Rozmowy o słynnej platformie nie schodzą już drugi tydzień z porządku dziennego. Wypowiedzieli się już wszyscy ważni i mniej ważni politycy, a Gazecie Wyborczej brakuje już pomysłów na to, jak jeszcze bardziej "przywalić" inicjatywie trójki panów: Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska. Tak naprawdę - to od tego gadania o platformie już głowa wszystkich boli, a informacji wcale nie przybywa. Z dwutygodniowych dyskusji politycznych dowiedzieliśmy się jedynie, że platforma jest, że nazywa się Platforma Obywatelska i że Unia Wolności krwawi coraz bardziej. I to na razie prawie wszystko. Efekty więc mizerne. Niestety, wcale nie zanosi się, żeby to nudnawe już skądinąd słuchowisko miało swój bliski koniec.
Żale Piotrowskiego
Można powiedzieć, że najbardziej pokrzywdzonym politykiem w Polsce jest Leszek Piotrowski. Swoje żale wylał na łamach postkomunistycznej Trybuny (20-21 stycznia). Kto skrzywdził Pana Leszka? Jakżeby inaczej, prawdziwe monstrum polskiej sceny politycznej - Marian Krzaklewski i "chłopaki" z AWS. Najpierw zdymisjonowali go z eksponowanego stanowiska, później wyrzucili, prawie że "na zbity pysk", z sejmowej speckomisji. Tymi posunięciami skutecznie uniemożliwiono mu to, "do czego był predysponowany." A - jak dowiadujemy się z Trybuny - Piotrowski chciał uszczęśliwić naród piątą reformą. Niestety, nie udało mu się wdrożyć swoich pomysłów, na czym cierpi naród, a to jest najgorszy widok dla samego Piotrowskiego. Panie Leszku, jest szansa. Zapisać się do SLD i tam z ludźmi o podobnej wrażliwości uszczęśliwiać społeczeństwo.