Panie Generale!
W wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej (3-4 lutego
2001 r.) wraz z red. Adamem Michnikiem wysunął Pan wyraźną sugestię
co do rzekomej współpracy płk. Ryszarda Kuklińskiego z kimś innym
aniżeli tylko Amerykanie. Niestety, nie chciał Pan podzielić się
swym domysłem z czytelnikami, obiecując ujawnienie swych rewelacji
wyłącznie uczestnikom rozmowy po wyłączeniu przez nich magnetofonu.
Sprawa płk. Kuklińskiego do dzisiaj dzieli Polaków i
wywołuje ożywione dyskusje. Dla tych, którzy uważają go za bohatera
narodowego, z narażeniem życia własnego i rodziny walczącego o niepodległość
ojczyzny, jej zdrajcami są m.in. generałowie Wojciech Jaruzelski,
Florian Siwicki, Czesław Kiszczak. Nie dziwi mnie, że dla obozu politycznego
reprezentowanego przez nich jest on chodzącym wyrzutem sumienia i
skoro nie udało się go zabić (jak wielu innych przeciwników komunizmu)
przed 1989 r., to trzeba obecnie przypisać mu albo niskie motywy
działania (np. pobieranie pieniędzy od CIA), albo np. grę na dwie
strony, aby skompromitować człowieka, który miał odwagę sprzeciwić
się sowieckiemu namiestnictwu nad Wisłą. Wsparł Pana w tym dziele
red. Michnik, co również nie może zaskakiwać z uwagi na jego poglądy
na temat najnowszej historii Polski, wyrażone w tym wywiadzie.
Niedopuszczalne jest jednak publiczne wypowiadanie zniesławiających
kogokolwiek przypuszczeń bez ich dookreślenia i choćby krótkiego
uzasadnienia. W ten sposób można każdemu człowiekowi przypisać dowolne
czyny w celu kształtowania o nim opinii publicznej wedle aktualnych
upodobań szkalującej go dla własnych potrzeb osoby.
Będąc - z racji pełnionych funkcji - podwójnie zobowiązanym
do obrony dobrego imienia płk. Kuklińskiego, wzywam Pana Generała,
aby publicznie ogłosił Pan stan swojej wiedzy o nim (w końcu to już
historia) albo też w taki sam sposób przeprosił go za swoje podejrzenia.
Jeżeli Pan tego nie uczyni, po raz kolejny potwierdzi Pan opinię
o komunistach jako o ludziach tchórzliwych i nagminnie posługujących
się wobec swych przeciwników kłamstwem, pomówieniem, obelgą. Wybór
należy do Pana.
Reprezentant prasowy płk. Ryszarda Kuklińskiego w Polsce, wiceprzewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie
Pomóż w rozwoju naszego portalu