Reklama

Pod prąd

100 kłamstw J. T. Grossa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

23. Negowanie roli Niemców w mordzie w Jedwabnem

Gross konsekwentnie neguje rolę Niemców w mordzie Żydów w Jedwabnem. Na s. 56 Sąsiadów pisał, że "...bezpośredni udział Niemców 10 lipca 1941 r. ograniczył się przede wszystkim do robienia fotografii ...". Kiedy indziej stwierdził, że obecność Niemców w Jedwabnem była tylko "szczątkowa", była rolą "dekoracyjną w dużej mierze". To kłamstwo Grossa obaliły materiały ujawnione w ostatnim miesiącu. Najpierw prof. Strzembosz w Rzeczpospolitej napiętnował "gorszące postępowanie Grossa", który przemilczał liczne informacje w aktach omawianego przezeń procesu w 1949 r., mówiące o roli Niemców w mordzie w Jedwabnem. Następnie 12 marca znaleziono w dokumentach przekazanych przez Archiwum Federalne w Ludwigsburgu zeznanie bezpośredniego świadka wydarzeń w Jedwabnem Wacława Kupieckiego, jednoznacznie akcentujące wyłączną odpowiedzialność funkcjonariuszy niemieckiej żandarmerii i gestapo za mord w Jedwabnem. I wreszcie rzecz najważniejsza - ujawnione 26 marca zeznania z 1947 r. dziewięciu naocznych świadków mordu w Jedwabnem, w tym pięciu Żydów. W tych relacjach nikt nie wymienia Polaków. Wszyscy jako sprawców mordu podają Niemców (wg Życia z 27 marca).

24. Przemilczanie "niewygodnej" dla Grossa części zeznań A. Wyrzykowskiego.

Gross świadomie przemilczał "niewygodną" z punktu widzenia jego tez bardzo ważną część zeznania Aleksandra Wyrzykowskiego, którego nie mógłby zdezawuować oskarżeniem o "antysemityzm". (Wyrzykowski wraz z żoną przez lata wojny ukrywał 7 Żydów w Jedwabnem). Przebywający w USA polski historyk Marek J. Chodakiewicz pisał w Rzeczpospolitej z 5 stycznia: "Gross cytuje z aprobatą zeznanie Aleksandra Wyrzykowskiego (...). Zapomniał jednak zacytować najważniejszego fragmentu. Otóż Wyrzykowski napisał, że w Jedwabnem Żydów wymordowali Niemcy, a Polacy jedynie pomagają". Sprawa jest szczególnie istotna. Gross przemilczał fakt, że z jednoznacznym stwierdzeniem o Niemcach jako wykonawcach mordu w Jedwabnem wystąpił nie człowiek zainteresowany ukryciem swej odpowiedzialności, lecz przeciwnie - ktoś, kto z ogromnym poświęceniem ratował przez całą wojnę 7 Żydów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

25. Porównanie rzekomej "historii prześladowania Żydów w Polsce" do niewolnictwa Murzynów fascynacji Hitlerem w Niemczech

Do szczególnie oburzających uogólnień Grossa należy kończące jego Upiorną dekadę stwierdzenie-konkluzja: "Tak jak biali Amerykanie muszą sami sobie opowiedzieć o niewolnictwie i dyskryminacji rasowej, Rosjanie o stalinizmie, a Niemcy o fascynacji Hitlerem, tak samo Polacy - ze względu na Holocaust - muszą sobie opowiedzieć historię prześladowania Żydów w Polsce. Inaczej nigdy nie będą żyć w zgodzie z własną tożsamością". Zapytajmy, o co chodzi w użytym przez Grossa porównaniu "historii prześladowania Żydów w Polsce" do historii niewolnictwa w Ameryce Północnej, do hitleryzmu czy do poparcia stalinizmu w Rosji? Czy chodzi o historię rzekomych prześladowań Żydów w Polsce przez całe wieki? Tak prześladowaliśmy Żydów, że Polskę nazywano "paradisus Judeorum" (raj dla Żydów) nawet w Wielkiej Encyklopedii Francuskiej w XVIII wieku. A może chodzi o historię domniemanych prześladowań Żydów przez Polaków w czasie drugiej wojny światowej? Czy oznacza to, że Polacy mają odpowiadać za niemieckie prześladowania Żydów w Polsce? Bo przecież nawet, jeśli udowodniono by udział grupy polskich mieszkańców Jedwabnego w mordowaniu tamtejszych Żydów, to jak ma się skala tego wydarzenia do uprawiania procederu niewolnictwa przez całe stulecia w Ameryce czy do ludobójczego wymordowania dziesiątków milionów ludzi przez stalinizm czy hitleryzm?

26. Fałsz o "krwiożerczej, antysemickiej" polskiej wsi w XX w.

Na s. 83 Sąsiadów Gross snuje uogólnienia o jakoby tradycyjnie krwiożerczej, zwłaszcza wobec Żydów, wsi polskiej, twierdząc, że od czasów Chmielnickiego "gotowość do zniweczenia tego, co obce, a w pierwszej kolejności Żydów, nie tylko przetrwała na polskiej wsi, ale coraz to była manifestowana w paroksyzmach gwałtu. ´Rzeź i rabacja´ to przecież repertuar zachowań powtarzanych co jakiś czas i w XIX, i w XX w.". Odwołajmy się więc w tej sprawie do tekstów profesjonalnego żydowskiego historyka Anthony Polonsky´ego, świetnego znawcy sytuacji Żydów na ziemiach Polski w XX wieku (przypadkiem autora wstępu do Upiornej dekady Grossa). Otóż Polonsky w wywiadzie dla Więzi (nr 7-8 z 1988 r., s. 230-231) akcentował, że "wieś była w Polsce mniej antysemicka niż miasto" i w ogóle było w niej dużo mniej antyżydowskości niż na wsiach szeregu innych krajów Europy. Według Polonsky´ego: "Podczas strajku chłopskiego w 1937 r., ogromnego strajku, w którym zginęło wielu ludzi, prawie nie było ekscesów antyżydowskich. Zupełnie inaczej niż w Rumunii, gdzie podczas rozruchów chłopskich w 1907 r. akcenty antysemickie dominowały, czy na Ukrainie, gdzie z reguły tego rodzaju rozruchy prowadziły do pogromów, od rzezi humańskiej poczynając, aż po Petlurę, a i później".

Reklama

27. Fałsz o "sielankowym życiu" w Jedwabnem przed 1939 r.

Na s. 28 Sąsiadów czytamy u Grossa o "sielankowym życiu" między Polakami a Żydami w Jedwabnem przed 1939 r., co później, w 1941 r., tak mocno zniszczyli polscy sąsiedzi. Jedyne, co miało przeszkadzać w tej wspaniałej "sielance", według Grossa, to było to, że od czasu do czasu były zagrożenia dla Żydów ze strony endecji, księży ewokujących w kazaniach obraz Żyda - Bogobójcy etc. Jak zwykle Gross pominął gruntownym milczeniem jakiekolwiek powody niechęci, które mogły się zrodzić na skutek zachowania jedwabieńskich Żydów. Tymczasem twierdzeniom, że przed 1939 rokiem stosunki polsko-żydowskie w Jedwabnem były idyllą, przeczy choćby informacja faktograficzna podana przez prof. Tomasza Szarotę. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej z 18-19 listopada 2000 r. powiedział on m.in., że "... z różnych świadectw dotyczących Jedwabnego wynika, że aryjski sklep nie mógł się tam przed wojną utrzymać. Bo cały detaliczny handel był w ręku kupców żydowskich. Walka ekonomiczna - także między rzemieślnikami - mogła budzić potężne emocje". Przypomnijmy tu więc, że - według napisanego przez dr. M. Orłowicza przewodnika ilustrowanego po województwie białostockim (Białystok 1937, s. 68) - w Jedwabnem na 2500 mieszkańców było 60% katolików i 40% Żydów. Można więc sobie wyobrazić, jakie napięcia budził fakt, że w mieście z przewagą katolików (60%) "aryjski sklep nie mógł się tam przed wojną utrzymać". Tak więc było idyllicznie i wspaniale, ale sklepy były w naszych żydowskich rękach i żadnej konkurencji ze strony katolików nie dopuszczaliśmy! Idylla, maleńka taka!

28. Fałsz na temat stworzonej dopiero w ZSRR perspektywy mancypacji Żydów

Na s. 90 Upiornej dekady Gross usprawiedliwiając współpracę młodych Żydów z Sowietami twierdzi, że wynikła ona z tego, że dopiero w ZSRR jakoby zyskali oni szansę "emancypacji, oderwania się od żydostwa". Zupełnie jakby takich szans nie mieli w Polsce. Wbrew zafałszowującym realia uogólnieniom Grossa, właśnie w II RP Żydzi mieli dużo większe niż w wielu innych krajach szanse emancypacji i awansu. Obiektywny obserwator z Zachodu R. L. Buell pisał w wydanej w 1939 r. książce Poland, key to Europe, iż: "Zagraniczny obserwator jest bez wątpienia uderzony przez gotowość zwykłego Polaka do akceptowania zasymilowanego czy ochrzczonego Żyda jako równego sobie. (...) w polskiej postawie wobec Żydów widać w mniejszym stopniu spojrzenie ze względów rasowych niż u innych narodów". Przypomnijmy tu choćby kariery takich patriotycznych Żydów, jak minister handlu i przemysłu w latach 1934-1935 - Henryk J. Rajchman; prawnik, poseł i senator, przewodniczący senackiej komisji zagranicznej - Henryk Loevenherz; dowódca krakowskiego okręgu wojskowego - gen. Bernard Mond. Inna sprawa, że emancypacja, oderwanie się od Żydostwa wielu polskich Żydów budziła prawdziwą wściekłość zajadłych szowinistów żydowskich. I tak np. podirytowany tymi atakami i żydowską nietolerancją słynny poeta żydowskiego pochodzenia Antoni Słonimski w pewnym momencie wykrzyknął w przystępie krańcowego rozdrażnienia: " Psiakrew, żydostwo tu się panoszy, jestem Polakiem, katolikiem i endekiem" (por. odpowiedni zapisek w dzienniku żony J. Iwaszkiewicza - Anny pod datą 15 września 1923 r.). Warto przytoczyć w tym kontekście również zapiski z okresu międzywojennego w dzienniku niemieckiego Żyda z Wrocławia, Waltera Tauska: Dżuma w mieście Breslau. Otóż pisze on np. na s. 66 pod datą 14 marca 1933 r.: "Polska nie zna pojęcia ´wschodni Żyd´, bo każdy polski Żyd jest obywatelem polskim ochranianym przez swój rząd". Na s. 93 pod datą 1 maja 1933 r. Tausk zapisuje: " Rząd Polski jest na wskroś filosemicki i to mówi samo za siebie". Dlaczego więc w tej sytuacji i tak niektórzy polscy Żydzi piętnowali stosunki w Polsce? Może najlepiej to wyjaśni inne stwierdzenie Tauska (na s. 155), zapisane pod datą 15 maja 1936 r., który - jak widać - aż za dobrze poznał różnych ówczesnych J. T. Grossów: "Wśród Żydów znowu rej wodzą ´100-procentowi´ Żydzi ze wschodniej Europy, ci nadsyjoniści, którzy wszędzie na kuli ziemskiej wytwarzają antysemityzm" (podkr. - J. R. N.).
O kolejnych kłamstwach Grossa - w następnym numerze Niedzieli.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego od 10 do 18 maja

2024-05-06 13:27

[ TEMATY ]

św. Stanisław Papczyński

Wikipedia

Św. o. Stanisław Papczyński

Św. o. Stanisław Papczyński

10 maja 2024 roku w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii rozpocznie się Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego.

Swoje intencje do tej nowenny można dołączyć na stronie: papczynski.pl.

CZYTAJ DALEJ

Zjednoczmy się wokół Mamy! Wkrótce Czuwanie modlitewne w Licheniu

2024-05-06 13:42

[ TEMATY ]

czuwanie

Licheń

Materiał prasowy

Już 18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

- Oczekując na zesłanie Ducha Świętego, apostołowie w Wieczerniku czuwali wspólnie z MARYJĄ - mówi ks. Teodor Sawielewicz, duszpasterz Teobańkologii - To Ona jako najlepsza Mama wie, co jest dla nas najlepsze. Ona zawsze prowadzi do Jezusa - dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Portugalia: do Fatimy zmierzają największe od wybuchu pandemii grupy pielgrzymów

2024-05-06 19:15

[ TEMATY ]

Fatima

Graziako

Do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie udają się tysiące pielgrzymów, największe od czasu wybuchu w 2020 r. pandemii Covid-19 grupy pątników z całego kraju, podają portugalskie media na bazie informacji służb policyjnych. Według szacunków funkcjonariuszy portugalskiej drogówki, większość zmierzających do Fatimy pielgrzymów dotrze do sanktuarium w sobotę.

Głównym motywem pielgrzymki do tego miejsca kultu maryjnego jest 107. rocznica rozpoczęcia objawień Maryi trzem pastuszkom w Cova da Iria. Według służb porządkowych na rozpoczynające się późnym popołudniem w niedzielę uroczystości do Fatimy może przybyć ponad 500 tys. pątników, głównie Portugalczyków. Uroczystościom tym będzie przewodniczył ordynariusz diecezji Leiria-Fatima biskup José Ornelas. Stoi on na czele Konferencji Episkopatu Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję