Reklama

Wiadomości

W. Brytania: Na zamku w Windsorze odbędzie się pogrzeb księcia Filipa

W sobotę po południu na zamku w Windsorze odbędzie się pogrzeb księcia Filipa, małżonka brytyjskiej królowej Elżbiety II. Jak zapowiedziano, ceremonia ma ukazywać niezachwianą lojalność księcia wobec królowej, długoletnią służbę narodowi i jego odwagę.

[ TEMATY ]

pogrzeb

Wielka Brytania

PAP/EPA/ANDY RAIN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Plany pogrzebu księcia Filipa, realizowane pod kryptonimem "Operacja Forth Bridge", istniały od wielu lat i przez ten czas były wielokrotnie modyfikowane, również przez niego samego, ale największe zmiany i tak wymusiła epidemia koronawirusa. Nadal jednak pogrzeb będzie w dużej mierze odzwierciedlał życzenia zmarłego.

Zgodnie z wolą księcia Filipa, ceremonia nie będzie mieć charakteru państwowego, który zwykle zarezerwowany jest dla monarchów, lecz będzie to uroczysty pogrzeb królewski, choć w praktyce różnica między nimi jest bardzo niewielka. Również zgodnie z wolą księcia, jego ciało nie było wystawione na widok publiczny, co zresztą z powodu obecnych restrykcji nie byłoby możliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Restrykcje wprowadzone w celu zatrzymania epidemii spowodowały, że uroczystość w całości będzie miała miejsce na terenie zamku w Windsorze, zatem zwykli obywatele będą mogli ją śledzić jedynie w telewizji, a liczba uczestników musiała zostać ograniczona do 30, bo tyle wynosi obecnie w Anglii maksymalny limit osób mogących brać udział w pogrzebach. W planach sprzed epidemii na pogrzeb miało zostać zaproszonych ok. 800 osób.

Reklama

Na liście uczestników, o której ostatecznym kształcie decydowała królowa, są oprócz niej samej, czwórka ich dzieci - Karol, Anna, Andrzej i Edward z małżonkami (z wyjątkiem rozwiedzionego Andrzeja) oraz ósemka wnuków, przy czym czwórka z nich - William, Zara Tindall, Beatrycze i Eugenia z własnymi małżonkami. Nie będzie natomiast żadnych prawnuków, gdyż uznano, że są zbyt młodzi.

Pozostałą dziesiątkę uzupełniają dzieci nieżyjącej już siostry królowej, księżniczki Małgorzaty - David Armstrong-Jones i lady Chatto wraz z mężem, trójka kuzynów królowej - Ryszard, książę Gloucester, Edward, książę Kentu i księżniczka Aleksandra, hrabina Mountbatten, a także trójka niemieckich kuzynów księcia. Obecność tych ostatnich również jest życzeniem księcia, który powiedział, że skoro jego siostry nie mogły być na jego ślubie - z racji tego, że wyszły za niemieckich arystokratów, ich obecność tuż po II wojnie światowej nie byłaby mile widziana - to przynajmniej niech ich potomkowie będą na pogrzebie.

Zgodnie z przedstawionym w piątek wieczorem planem, o 15:40 czasu polskiego trumna z ciałem księcia, która obecnie znajduje się w prywatnej kaplicy w zamku, przykryta jego osobistą książęcą flagą, zostanie przeniesiona do specjalnie zmodyfikowanego wojskowego Land Rovera. W modyfikacji tego samochodu na tę okazję Filip sam uczestniczył. Pięć minut później samochód z trumną wyruszy do znajdującej się w drugiej części zamku kaplicy św. Jerzego, gdzie odbędzie się nabożeństwo żałobne.

Reklama

W czasie trwającej osiem minut procesji z trumną będzie szła czwórka dzieci księcia, trójka wnuków - William, Harry i Peter Philips, zięć Timothy Lawrence, kuzyn David Armstrong-Jones, a także członkowie personelu księcia, którzy z racji ograniczeń nie będą uczestniczyć w nabożeństwie. Ci spośród uczestników, którzy nie będą szli za trumną, pojadą od razu do kaplicy. Oddzielnie od nich - królewskim Bentleyem - uda się do kaplicy Elżbieta II, która również wejdzie do kaplicy innym wejściem. Wzdłuż trasy przejazdu trumny ustawiony będzie szpaler żołnierzy z różnych rodzajów sił zbrojnych.

O godz. 16 czasu polskiego w całym kraju będzie miała minuta ciszy, po czym rozpocznie się nabożeństwo żałobne. Będzie je prowadzić dziekan Windsoru David Conner wraz ze zwierzchnikiem Kościoła Anglii, arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym, który na koniec udzieli błogosławieństwa. Wewnątrz kaplicy oprócz nich będzie wspomnianych 30 uczestników oraz czterech członków chóru.

Uczestnicy nabożeństwa żałobnego będą zachowywać wymagany dystans, co oznacza, że królowa będzie siedziała sama, a także będą mieć maseczki na twarzach. Wbrew tradycji wszyscy mężczyźni będą w garniturach, a nie w mundurach wojskowych, co pomoże uniknąć kontrowersji w związanych ze statusem księcia Andrzeja i księcia Harry'ego, którzy z różnych powodów wycofali się z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej.

Reklama

Jak zapowiedziano, w trakcie uroczystości mają zostać przedstawione różne aspekty z życia księcia pokazujące jego lojalność wobec królowej i związki z siłami zbrojnymi. "Z wdzięcznymi sercami pamiętamy o wielu sposobach, jakimi Jego długie życie było dla nas błogosławieństwem. Zostaliśmy zainspirowani Jego niezachwianą lojalnością wobec naszej Królowej, Jego służbą dla Narodu i Wspólnoty Narodów, Jego odwagą, męstwem i wiarą. Nasze życie zostało wzbogacone przez wyzwania, które nam stawiał, zachętę, którą nam dawał, Jego życzliwość, humor i człowieczeństwo" - ma powiedzieć w trakcie nabożeństwa dziekan Windsoru.

Na koniec uroczystości trumna z ciałem księcia zostanie opuszczona do królewskiej krypty w podziemiach kaplicy św. Jerzego. Jednak po śmierci Elżbiety II trumna z ciałem księcia zostanie przeniesiona do kaplicy króla Jerzego VI, w której ona również zostanie pochowana. W znajdującej się też na terenie zamku kapicy spoczywają już ojciec monarchini Jerzy VI, jej matka oraz młodsza siostra, księżniczka Małgorzata.

Książę Filip, który był mężem Elżbiety II przez ponad 73 lata, zmarł w 9 kwietnia na zamku w Windsorze w wieku 99 lat.

Z Windsoru Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ mars/

2021-04-17 09:12

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Józef Michalik: w głos bp. Kazimierza Ryczana wsłuchiwała się cała Polska

[ TEMATY ]

pogrzeb

bp Kazimierz Ryczan

TER

Bp Kazimierz Ryczan

Bp Kazimierz Ryczan

„W jego głos wsłuchiwała się cała Polska i była mu wdzięczna za ducha odwagi, szczególnie wtedy, gdy jeszcze całkiem niedawno wzywano do odejścia od chrześcijańskiej kultury i tradycji, a także do "wygaszania Polski" - mówił w homilii podczas Mszy św. pogrzebowej abp Józef Michalik, były Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Biskup senior diecezji keileckiej zmarł 13 września w wieku 78 lat.

„Bp Kazimierz Ryczan przeciwstawiał się tym głosom, które pojawiały się w wydawałoby się uczciwych pismach i u istotnych luminarzy, piszących o tym, że polskość to nie jest normalność, że to polskie piekło, które sami autorzy gorliwie rozpętywali. Bolały nas kłamstwa i antyklerykalna propaganda. Potrzebny był wówczas głos Jana Pawła II, kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale także głos bp. Kazimierza Ryczana” – podkreślał abp Michalik.
CZYTAJ DALEJ

Jakie znaczenie ma wybór imienia przez papieża?

2025-05-06 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Zastąpienie imienia chrzcielnego papieskim zakorzeniło się na przestrzeni wieków w historii Kościoła jako pierwsza decyzja, którą podejmuje nowowybrany papież. I choć w pierwszym tysiącleciu niewielu papieży posługiwało się innym, niż chrzcielne, imieniem, to tradycje tej zmiany sięgają początków chrześcijaństwa i opisanej na kartach Ewangelii sceny, w której Jezus zmienił imię swojego pierwszego przyszłego następcy, apostoła Szymona na imię Piotr.

„Jeśli nie pojadę ja, na pewno pojedzie Jan XXIV” - tymi słowami Papież Franciszek odpowiedział na pytanie o możliwość podróży apostolskiej do Wietnamu, które zadał mu jeden z dziennikarzy, podczas konferencji prasowej w samolocie, 4 września 2023 r., w drodze powrotnej z Mongolii. I choć dziś powraca pytanie o to, czy takie właśnie imię wybierze kolejny następca św. Piotra, faktem pozostaje, że będzie to jego osobista decyzja.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję