A miała być niespodzianka
Z wielkim rozmachem, po amerykańsku, rozpoczęli kampanię wyborczą postkomuniści. W Warszawie były konfetti, baloniki, przyciemnione światła, a na pierwszych miejscach Leszek Miller, Aleksander Kwaśniewski i paru innych. W Katowicach SLD-owcy nie chcieli być gorsi od wielkich braci ze stolicy i postanowili, że ich mityng wyborczy odbędzie się w lokalu, gdzie jeszcze niedawno był dom publiczny. To miała być niespodzianka. Niestety, żurnaliści zwąchali, co się święci, i z niespodzianki były nici. Imprezę odwołano. Trwają poszukiwania nowego lokum.
Analizy Millera
Być może w Katowicach miejsce na mityng wyborczy wybrano, aby przypodobać się Leszkowi Millerowi, któremu jakiś czas temu wszystko kojarzyło się z najintymniejszą sferą ludzkiego życia. Chodzą jednak słuchy, że za głosem doradców, Miller zdołał okiełznać ten monotonny co nieco repertuar skojarzeń. Na nieszczęście jednak wziął się za analizy ekonomiczne. Jedne wywody dla Reutera i złotówka zaczęła wariować. Może jednak trzeba było zostać przy starych skojarzeniach?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie najgorszy debiut
Coraz ciekawsze są konferencje prasowe naszych ministrów. Ostatnia,
będąca efektem pracy zespołowej ministra koordynatora ds. służb specjalnych,
ministra obrony narodowej i ministra sprawiedliwości, zachwyciła
nawet miłośników filmów akcji. Bo akcja, jaką opisywali ministrowie,
była spektakularna. Rozgrywała się na morzu i w powietrzu. W powietrzu
był helikopter z agentami służb specjalnych, a na morzu był prom
z podejrzanym. Prom płynął, a helikopter leciał. Gdy już go dogonił,
zawisł nad nim, a w tym czasie agenci zeszli na pokład i aresztowali
podejrzanego, który pił spokojnie piwo. Piwną ucztę przerwali agenci,
aresztując podejrzanego, po czym wciągnęłi go na pokład helikoptera.
Przedstawiony przez ministrów scenariusz cały czas trzymał
w napięciu, brakowało co prawda zabitych lub choćby rannych, ale
debiut scenopisarski wypadł nie najgorzej.
Polacy przeciwko legalizacji eutanazji
25 czerwca 2001 r. przewodniczący polskiej delegacji do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) poseł Marcin Libicki spotkał się
z sekretarzem generalnym Rady Europy Walterem Schwimmerem w celu
przekazania obywatelskiego protestu wobec legalizacji eutanazji,
jaki do Rady Europy z inicjatywy posła Marcina Libickiego - wystosowano
w Polsce. Pod petycją podpisało się 51 908 Polaków przeciwnych legalizacji
eutanazji.
Jest to pierwsza polska petycja zbiorowa skierowana do
instytucji europejskich. Tym samym petycja staje się ważnym elementem
pełnego uczestnictwa Polski w debacie europejskiej, tym razem na
poziomie obywatelskim.
Eutanazja została zalegalizowana w Holandii w wyniku
decyzji parlamentu. Ta precedensowa decyzja wywołała wielką debatę
publiczną w krajach europejskich, w tym w Polsce.