Reklama

Boży świat i media

Niedziela Ogólnopolska 46/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znajdujemy się w kościele pw. Najświętszego Imienia Maryi w Częstochowie; w świątyni tak umiłowanej przez inteligencję częstochowską, która była przez wiele lat kościołem akademickim naszej młodzieży; w kościele, który jest także bardzo bliski redakcji Tygodnika Katolickiego Niedziela. Przychodzimy tu 4 listopada, w dniu św. Karola Boromeusza, patrona Ojca Świętego Jana Pawła II. Chcemy polecać Bogu w tej Mszy św. naszego ukochanego Solenizanta w czasach, gdy chwieje się świat, gdy chwieją się wartości, i jeszcze raz docenić jego duszpasterzowanie na całym świecie.
Chcemy też w tej dzisiejszej modlitwie i w zjednoczeniu z Pasterzem Kościoła powszechnego dokonać jeszcze jednej refleksji nad polskim sumieniem, nad tym, co ma ogromny wpływ na kształtowanie tego sumienia - mianowicie nad chrześcijańską wizją mediów, czyli radia, telewizji, internetu, prasy. Te wszystkie nowoczesne środki społecznego przekazu mają bowiem wpływ na to, że naród przeżywa czas wielkiej próby. Zapatrzenie się w największego Polaka, wspaniałego Pasterza Kościoła, pomaga nam w uzyskaniu pewnej równowagi wewnętrznej i moralnej; w utwierdzeniu się w świadomości, że jesteśmy jednak narodem wielkim, narodem ze wspaniałą historią, narodem, w którym było tak wielu bohaterów i świętych. Dzięki Ojcu Świętemu uświadamiamy sobie także, że nie wolno nam zniszczyć tych wartości, nie wolno zaprzepaścić tego wielkiego cierpienia i tych wielkich wysiłków, które podejmowali nasi przodkowie w ciągu wieków. Dzisiaj pokazuje nam to wszystko raz jeszcze Jan Paweł II, pokazuje, jak być człowiekiem Bożym, jak miłować Chrystusa i czcić Matkę Najświętszą, a jednocześnie, jak być dobrym patriotą, jak być dla świata znakiem pokoju.
Te wszystkie wspaniałe cechy wielkiego Papieża-Polaka powinny zakwitnąć jeszcze raz w świadomości Polaków zarówno w kraju, jak i na całym świecie, by nie zapomnieli, kim są. By nie zapomnieli, że są chrześcijanami, wyznawcami Chrystusa, że są ludźmi odpowiedzialnymi za Kościół i świat. Ale także odpowiedzialnymi za to, co dzieje się i będzie się działo w naszej Ojczyźnie, odpowiedzialnymi za kształt polskich sumień, za wychowanie dzieci i młodzieży, za moralną postawę całego narodu, który przecież jest narodem znaczącym w Europie, który nie może się ot, tak sobie rozpłynąć, ale ma współtworzyć dzieje chrześcijańskiej Europy. Europy, która topnieje, która przestaje być chrześcijańska. Polska powinna utwierdzić Europę w tym, że jej korzenie chrześcijańskie, które tkwią we wnętrzu Europy, mogą ją uratować. Nie ocali Europy ani pieniądz, ani zjednoczenie ekonomiczne, bo najważniejsze są inne siły. To siły duchowe, które objawiły swą moc m.in. wtedy, kiedy bez strzału obalony został mur berliński. Wiemy, że to nie najnowocześniejsze samoloty zdecydowały o tym, że Europa znalazła się w nowej sytuacji, w pokojowym współistnieniu. Zwłaszcza Europejczycy powinni wiedzieć, że gdzie indziej tkwi punkt ciężkości - nie w dobrach materialnych czy osiągnięciach cywilizacyjnych, ale przede wszystkim w tym, kim człowiek jest. Nie w "mieć", ale w "być".
Tego uczy nas Ojciec Święty, który jednocześnie pokazuje, jak trzeba korzystać z nowoczesnych środków, aby głosić Chrystusa i Nim żyć.
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam Zacheusza, który chciał zobaczyć Jezusa. W tym celu Zacheusz wchodzi na drzewo sykomory. I oto Chrystus go zauważa i mówi: "Zejdź Zacheuszu, chciałbym dzisiaj zatrzymać się w twoim domu". Jest to wielka nagroda dla poszukującego Zacheusza. Możemy powiedzieć, że takim Zacheuszowym drzewem są dzisiaj środki społecznego przekazu - m.in. telewizja. Dzięki temu wspaniałemu wynalazkowi jesteśmy podczas tej dzisiejszej Mszy św. zjednoczeni praktycznie z całym światem - z Polonią Ameryki, Europy, z wierzącymi w naszym kraju, mieście. Nie wolno nam nie korzystać z tych nowoczesnych środków - z telewizji, radia, internetu, gdy chcemy docierać z Ewangelią do wielu. 2/3 ludzkości nie zna Chrystusa, ale możliwości przekazu są coraz większe i mocniejsze, coraz bardziej skuteczne. To jest naszym zadaniem.
Spróbujmy, Bracia i Siostry, pomyśleć, jak Polacy mają uczestniczyć w ewangelizowaniu świata. Nauczycielem i Mistrzem niewątpliwie jest w tym Ojciec Święty Jan Paweł II, który uczy nas, jak iść do ludów i narodów, jak nieść im miłość, serce i Dobrą Nowinę. Musimy go w tym naśladować. Zaniechajmy, Drodzy Bracia Polacy, poszukiwania tylko dóbr materialnych, wygodnictwa, tego, co jest szkodliwe, co niszczy nasze rodziny, nasze serca, co niszczy młodzież. Nie wolno nam zbagatelizować dobra, które niesie Ewangelia. Życie zgodne z Ewangelią - to ratunek dla Polski, dla nas wszystkich; to ufność, że staniemy się rzeczywiście ojczyzną szczęśliwych rodzin. Dbajmy o wychowanie młodego pokolenia, o jego właściwą edukację. Możemy przegrywać na wielu frontach: gospodarczym, ekonomicznym i innych, ale nie wolno nam przegrać na polu wychowania młodego pokolenia. Europa się starzeje, ale Polska ma dużo młodych ludzi i nie wolno ich stracić. Trzeba ich wychować godnie, zadbać o ich wysoką moralność, o to, by nie stracili ducha; żeby nie ugrzęźli w alkoholu, narkotykach, nie popadli w inne uzależnienia. Nie pozwólmy zniszczyć naszej młodzieży. Jeżeli Polska będzie mieć wspaniałych, dobrze wychowanych młodych obywateli, oni będą zawsze szerzyć to, co najlepsze, i świat będzie się zmieniał.
Jest to wielkie przesłanie, tak bliskie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Przesłanie, które objawiło się 10 lat temu w Częstochowie na VI Światowym Dniu Młodzieży. Idzie ono do młodzieży i z młodzieżą w świat w bardzo mocny sposób. W przyszłym roku zabrzmi również w Kanadzie. Dlatego myślę, że środki przekazu, które są nam dostępne, będą uczestniczyły w tym, żeby budować nową Polskę, żeby nie dać się zniszczyć ateizmowi, bezsensowi; żeby wspinać się na najwyższe poziomy życia kulturalnego, społecznego i religijnego. Nie zapominajmy o tym, że Kościół i religia zawsze ocalały Polskę. W czasach nam współczesnych z pewnością będzie to także możliwe.
Bliski jest nam szczególnie jeden, bardzo ważny, środek przekazu - katolicka prasa. Bp Teodor Kubina, założyciel Niedzieli, miał zwyczaj mówić, że Niedziela jest dla niego sufraganem, a dla proboszczów powinna być dodatkowym wikarym. Prasa katolicka ma istotnie bardzo ważne zadanie duszpasterskie. Ona ma pomagać duszpasterzom w prowadzeniu życia parafialnego, a także życia chrześcijańskiego. Stąd w dobrej gazecie katolickiej, redagowanej w sposób profesjonalny, można przeczytać o tym wszystkim, co dotyczy życia kościelnego, nauczania Papieża, biskupów, co dotyczy chrześcijańskiej kultury, historii, życia religijnego, a także spraw publicznych.
Jest bardzo ważne, żeby w każdej rodzinie była obecna katolicka prasa. Myślę, że fakt, iż Niedziela jest powszechnie znanym i cenionym, największym w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej, tygodnikiem katolickim stanowi jej legitymację. Dlatego dzisiaj pragniemy też podziękować Panu Bogu za 75 lat Niedzieli. Te lata to "czas milczenia i czas mówienia" - pod takim tytułem wkrótce ukaże się jubileuszowy album Niedzieli. Milczenie pisma było zawsze wymowne, a czas mówienia - to czas pracy wydawniczej i wielu "Niedzielnych" inicjatyw. Za wszystko dziękujemy Panu Bogu. Wobec wszystkich Polaków w kraju, wobec wszystkich, którzy czytają Niedzielę na całym świecie, chcemy dzisiaj powiedzieć także wielkie "Bóg zapłać" Ojcu Świętemu za jego serdeczny list nadesłany na moje ręce na 75-lecie Niedzieli. Dziękujemy, Ojcze Święty!
Pragniemy jednocześnie zapewnić, że świadomość wielkiej misji Kościoła towarzyszy nam zawsze i będziemy czynić wszystko, by ją jak najlepiej wypełniać. Amen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

Kto mógłby wygrać wybory do Senatu? Badanie Centrum Analiz Wyborczych

2025-09-11 18:24

[ TEMATY ]

badanie

Centrum Analiz Wyborczych

wybory do Senatu

Adobe Stock

Powakacyjna analiza wyborcza

Powakacyjna analiza wyborcza

Przesunięcie się nastrojów społecznych na prawą stronę jest coraz wyraźniejsze, a znajduje wyraz w przygotowanej predykcji wyników wyboru do Senatu. Na dzisiaj zdecydowaną przewagę mają siły obozu Karola Nawrockiego - prognozuje prof. Grzegorz Górski z Centrum Analiz Wyborczych.

Prezentowana predykcja została przygotowana przy dwóch założeniach:
CZYTAJ DALEJ

Łódź-Głogowiec: Pielgrzymka śladami św. siostry Faustyny

2025-09-12 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódza

Parafia św. Faustyny w Łodzi

Powołanie to droga. Miłosierdzie to kierunek

Powołanie to droga. Miłosierdzie to kierunek

13 września wyrusza pielgrzymka biegowo–rowerowa śladami św. siostry Faustyny z Głogowca do Sanktuarium Powołania w Łodzi.

Z racji na przypadające w tym roku dwie rocznice - 120 lat urodzin Helenki Kowalskiej i 90 lat objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego, chętni wyruszą z miejsca narodzin św. Faustyny Kowalskiej w Głogowcu do Łodzi, gdzie młoda święta otrzymała objawienia. - Zapraszam na rodzinne przeżycie, które zostanie w pamięci! Już 13 września 2025 ruszamy na. Polecimy najpierw autokarem z Łodzi do Głogowca i stamtąd ruszymy przez Świnice Warckie ->Zgierz -> Aleksandrów Łódzki -> Łódź. Trasa ma 88 km, ale możesz pokonać tylko część. Udział jest całkowicie bezpłatny – zapewniamy transport rowerów i opiekę organizatorów. To wydarzenie dla całych rodzin – od najmłodszych po dorosłych. Zabierz żonę, dzieci, znajomych – zróbmy coś dobrego razem! – zachęca Michał Owczarski, pomysłodawca biegu. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję