"historia swych dziejów nie pisze na dziś, historia to wieków
przymierze, historię swą własną pisaliśmy krwią, my - Armii Krajowej
żołnierze". To kilka wersów z poematu Edwarda Odorkiewicza, który
obrazuje życie i działania tej legendarnej formacji. Powyższy tekst
znalazłem w zaproszeniu na uroczystość poświęcenia pamiątkowego sztandaru
sławkowskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Patriotyczne uroczystości odbyły się 15 czerwca w kościele
i na rynku w Sławkowie. Mszę św. w świątyni Podwyższenia Krzyża Świętego
celebrował biskup sosnowiecki Adam Śmigielski SDB. Razem z żołnierzami
modlili się również: ks. prał. Zdzisław Peszkowski, ks. kpt. Tadeusz
Michalski i ks. dziekan Antoni Kwiatkowski. Na uroczystości przybył
również marszałek województwa śląskiego Jan Olbrycht, prezes śląskiego
okręgu ŚZŻAK - kpt. Marian "Kometa" Piotrowicz, przedstawiciele oddziałów
AK z terenu Śląska i Małopolski oraz przedstawiciele władz samorządowych.
Wziął w nich także udział, dopiero co zwolniony ze szpitala, prezes
sławkowskiego oddziału AK Edward "Kolba" Wrona oraz przybyła z Warszawy
rodaczka prof. Barbara "Bronka" Pilarska. Poświęcenie sztandaru uświetniła
obecność Kompanii Honorowej Wojska Polskiego z Gliwic, orkiestra
wojskowa z Bytomia i młode pokolenie harcerzy ZHR.
"Druga część uroczystości odbyła się na rynku. Głos zabrali
zaproszeni goście, m.in. Marian Piotrowicz i Jan Olbrycht. Następnie
członkowie Komitetu Honorowego wbili symboliczne gwoździe do tablicy
upamiętniającej darczyńców sztandaru. Nazwiska pozostałych ofiarodawców,
a było ich jeszcze ponad 100, zostały starannie odczytane. Odbył
się Apel Poległych, w czasie którego wspomniano wszystkich tych,
którzy walczyli w okolicach Sławkowa o wolność i niepodległość Polski.
Uroczystości na rynku zakończono śpiewem Hymnu narodowego i Roty.
Imprezę dokończono w Domu Strażaka, gdzie krótki koncert przedstawił
chór Towarzystwa Miłośników Sławkowa. Zaprezentowano również montaż
słowno-muzyczny, a przede wszystkim była okazja do spokojnych rozmów
po latach" - wylicza Henryk Magaczewski, współorganizator spotkania.
Sławkowski oddział Światowego Związku Żołnierzy Armii
Krajowej powstał dwa lata temu. Liczy około 40 członków. Skupia żołnierzy
AK oraz ich rodziny. "Pragniemy ocalić od zapomnienia dzieła swoje
i naszych kolegów, którzy narażając życie, służyli ojczyźnie. Oddział
powstał tak późno, gdyż przez lata byliśmy prześladowani. Dziś jednak
można mówić głośno o minionych latach. Naszym pragnieniem od początku
istnienia było ufundowanie sztandaru. Nie było łatwo zebrać na niego
pieniądze. Jednak staraniem wielu członków oddziału oraz Towarzystwa
Miłośników Sławkowa i ludzi dobrej woli udało się zebrać wymaganą
kwotę. Sztandar wyszyły siostry zakonne w Piekarach Śląskich. Widnieje
na nim na jednej stronie wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, Ostrobramskiej,
Katyńskiej i błogosławionego Świętosława. Z drugiej strony wyszyty
został napis: Bóg, Honor, Ojczyzna i nazwa oddziału. Są także herby
Sławkowa - z minionych wieków i obecny, widnieje również symbol Polski
Walczącej" - wyjaśnia Zbigniew Magierowski, członek zarządu sławkowskiego
oddziału ŚZŻAK.
Działania wojskowe doskonale pamięta prezes oddziału
Edward "Kolba" Wrona. Działał w zgrupowaniu "Hardego" Woźnicy w rejonie
Klucz i Gór Bydlińskich. "Kolba" z wielkim wzruszeniem i dumą uczestniczył
w uroczystościach poświęcenia sztandaru. Widać było jak łza kręci
mu się w oku podczas Apelu Poległych, wspominani byli przecież jego
koledzy, przyjaciele z żołnierskiej niedoli. Na szczęście pamięć
o nich nie zaginie, strzec jej będzie choćby i ten sztandar.
Pomóż w rozwoju naszego portalu