Reklama

Niedziela Świdnicka

Miłość drogą do nieba - Msza św. trydencka

Msze w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego są aktualnie celebrowane w katedrze świdnickiej w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca.

[ TEMATY ]

Katedra Świdnicka

Msza trydencka

ks. Mirosław Benedyk

: Ks. dr hab. Wojciech Grygiel z Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, podczas sprawowania Mszy św. w tzw. rycie trydenckim

: Ks. dr hab. Wojciech Grygiel z Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, podczas sprawowania Mszy św. w tzw. rycie trydenckim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę trydencką w niedzielę, 2 maja, odprawił ks. dr hab. Wojciech Grygiel z Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, który jest wykładowcą filozofii na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Kapłan urodził się w Świdnicy i – jak zaznaczył na początku kazania – czuje się związany z tym miejscem, mimo że nie miał okazji tu mieszkać.

W wygłoszonej homilii ks. Wojciech odniósł się do przypowieści o pszenicznym ziarnie, które musi obumrzeć, aby wydało obfity plon. Zestawił ją z życiem każdego chrześcijanina, który jest zaproszony do podążania za Zbawicielem w kierunku nieba. Aby obrać właściwy cel ziemskiej wędrówki, należy realizować podstawowe prawo miłości – jakakolwiek dziedzina naszego życia, najświetniejsze doktryny czy ryty – jeżeli nie niosą w sobie owocu miłości, trzeba się zastanowić, czy jest to miłe Bogu. Dla Niego wartość ma tylko to, co pobudza nas do miłości Jego, a poprzez to także do miłości bliźniego. Tylko przez miłość Boga możemy właściwie ukochać drugiego człowieka – podkreślił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod koniec homilii kapłan przywołał wydarzenie, do którego doszło niedawno w Warszawie. Starsze osoby zebrały się na wspólnej modlitwie, jednak w pewnym momencie spokój zakłóciła młoda aktywistka. – W tym miejscu dochodzi do czynu, który przełamuje wszelkie ludzkie stereotypy. Jedna ze starszych kobiet klęka przed dziewczyną i całuje jej stopy. Sytuacja niesamowita w swoim wyrazie i pokazująca istotę chrześcijaństwa. Staruszka ze względu na miłość Boga okazała drugiej osobie prawdziwy szacunek. Dokładnie tak jak Chrystus, który jadł z celnikami i innym umywał nogi. Wszelkie doktryny, ideologie, poglądy w świetle Boskiego prawa miłości tracą jakąkolwiek ważność – podsumował ks. Wojciech Grygiel.

Duszpasterstwo Wiernych Tradycji Łacińskiej już teraz serdecznie zaprasza na celebrację wigilijną uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Msza Święta z przedłużoną liturgią słowa połączoną z nieszporami według odnowionego mszału odbędzie się 22 maja wieczorem w katedrze.

2021-05-03 00:44

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja świdnicka ma 4 nowych diakonów

[ TEMATY ]

święcenia diakonatu

Katedra Świdnicka

wsd świdnica

Archiwum prywatne

Grzegorz Wołoch ślubuje cześć i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom

Grzegorz Wołoch ślubuje cześć i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom

W uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela w katedrze świdnickiej biskup Marek Mendyk udzielił czterem alumnom święceń diakonatu.

We Mszy św. wzięli udział przełożeni, wychowawcy świdnickiego seminarium, proboszczowie i wikariusze przyszłych diakonów, alumni oraz rodziny i ich przyjaciele. Po ewangelii rektor Wyższego Seminarium Duchownego, poprosił biskupa o udzielenie święceń diakonatu, zaświadczając o odpowiednim przygotowaniu kandydatów do tego urzędu. W homilii biskup świdnicki w słowach pouczenia wyjaśnił istotę posługiwania diakonów, która będzie polegała na pomocy prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję