2 lutego - w święto Ofiarowania Pańskiego - obchodziliśmy Dzień
Życia Konsekrowanego. Dla ludzi świeckich to niezgłębiona tajemnica,
trudna chyba także do zdefiniowania przez osoby konsekrowane. Przypomina
się wiersz ks. Jana Twardowskiego, który tak powiedział o dniu swoich
święceń: "nadziwić się nie mogę swej duszy tajemnicą...".
Potrzebne są takie dni, żeby człowiek bardziej zrozumiał
niektóre zagadnienia. Do takich należy m.in. życie konsekrowane,
czyli życie bez reszty poświęcone Panu Bogu.
Dzień Życia Konsekrowanego to dzień refleksji dla wielu
tysięcy osób, mężczyzn i kobiet, którzy zdecydowali się na oddanie
swojego życia w całości Panu Bogu. Refleksji nad swoim naśladowaniem
Jezusa Chrystusa w czystości, ubóstwie i oddaniu Ojcu.
Modląc się w tym dniu za bliskie nam osoby konsekrowane
i cały stan duchowny, zastanawiamy się nad kulturą konsekracji, kulturą
życia konsekrowanego. Przez przypadek odkryłem to wyrażenie, przysłuchując
się jednej z audycji radiowych, podczas której człowiek świecki,
telefonując do redakcji, użył tego określenia. Kultura konsekracji
rozumiana jest tu jako ogromna troska i staranie człowieka, żeby
tak pracować, tak realizować swoje życie, by pretendowało ono do
miana konsekracji. To jest jakby układ człowiek - Bóg. Z jednej strony
wola człowieka, który decyduje się na oddanie Panu Bogu, i z drugiej
- wola Boga, który przyjmuje człowieka. Bardzo pięknie obrazowały
to śluby benedyktyńskie, szczególnie w średniowieczu, bo wyglądały
w ten sposób, że opat brał w swoje dłonie złożone dłonie profesa,
czyli składającego śluby, a ten składał ślub miłości Bożej. W ślubie
miłości Bożej zawarty był akt konsekracji - poświęcenia życia. Życie
konsekrowane, czyli życie, w którym składa się śluby czystości, posłuszeństwa
i ubóstwa, zostało spięte jedną wielką klamrą miłości Pana Boga,
Jezusa, którego profes staje się naśladowcą.
Należy pogratulować wszystkim, którzy podejmują decyzję
włożenia swoich rąk w ręce Kościoła, który w imieniu Chrystusa przyjmuje
tę decyzję, błogosławi ją, konsekruje i tym sposobem, także dzięki
decyzji płynącej od przełożonego kościelnego, człowiek staje się
istotą związaną z Bogiem.
Warto zwrócić uwagę na to, że kultura konsekracji ma
ogromne zakorzenienie w Ewangelii, bo pokazuje nam Jezusa Chrystusa,
którego uczeń ma naśladować, ale także w Starym Testamencie, gdzie
wiele obrazów biblijnych pokazuje, jak człowiek poświęcony Bogu wiąże
się z Bogiem, jak wygląda kontakt osoby związanej z Bogiem, Panem
i Stwórcą.
Akt konsekracji - który przeżywają zarówno mężczyźni,
jak i kobiety, siostry zakonne, bracia zakonni, członkowie instytutów
świeckich, a także kapłani zakonni i diecezjalni - sprawia, że osoby
te czują się bardzo blisko Pana Boga i że królestwo Boże jest w nich
obecne w sposób ewidentny. Stanowią oni miejsce, w którym rozwija
się powołanie, gdzie dokonuje się prawdziwa kultura konsekracji.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Sąd zdecydował! Ksiądz Profesor Tadeusz Guz nie jest przestępcą. Bezpodstawne oskarżenie sformułowane przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zostało poddane poważnej krytyce sądu, a kapłan nie trafi na 3 lata do więzienia za wykład wygłoszony w Domu Pielgrzyma Amicus.
W ubiegłym roku ks. prof. Tadeusz Guz padł ofiarą perfidnego ataku. Kapłan i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Jego wina polegać miała na wygłoszeniu wykładu podczas promocji książki „Zbawienie bierze początek od Żydów”, wydanej przez wydawnictwo sióstr Loretanek.
Uczestnicy spotkania integracyjnego na Ostrowie Tumskim
Prawie 400 młodych z archidiecezji wrocławskiej z bp. Maciejem Malygą i 20 duszpasterzami będzie pielgrzymować w lipcu na Jubileusz Młodych do Rzymu i spotkanie z papieżem Leonem XIV.
Jubileusz Młodych w Rzymie, który potrwa od 28 lipca do 3 sierpnia, to część obchodów Jubileuszu Roku Świętego. Ale już w maju do Wrocławia na spotkanie integracyjne przed wspólnym pielgrzymowaniem przyjechała młodzież m.in. z Prusic, Oławy, Milicza, Sulitrowic czy Żmigrodu. Dzięki nim na Ostrowie Tumskim było bardzo młodo i radośnie – wspólne tańce, poznawanie siebie, rozmowy, a wcześniej Eucharystia pod przewodnictwem bp. Macieja Małygi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.