Reklama

Z prasy zagranicznej

Niedziela Ogólnopolska 8/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spór o Cmentarz Orląt Lwowskich trwa

Wychodząca we Lwowie codzienna gazeta ukraińska Wysokyj Zamok przyniosła 5 lutego notatkę Olgi Tyszkiewicz pt. Kosa na kamień: nie cichną spory wokół panteonu polskiego na Cmentarzu Łyczakowskim. Notatkę tę przytaczamy z niewielkimi skrótami: "Radni lwowskiej rady miejskiej nie godzą się z decyzjami urzędników kijowskich. Przyczyną ich sprzeciwu jest treść napisu na płycie nagrobnej. Swoje zdecydowane stanowisko z tego powodu przedstawili oni w memoriale skierowanym do prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, premiera Anatolija Kinacha, ministra spraw zagranicznych Anatolija Zlenka i do szefa lwowskiej okręgowej administracji państwowej Mychajła Hładija. Doniosła o tym służba prasowa rady miejskiej. Radni oświadczyli, że nie ma żadnych przeszkód dla uroczystego otwarcia tej części Cmentarza Łyczakowskiego. Sprzeciwiają się jednak kategorycznie odbudowie wzniesionego w latach międzywojennego panowania polskiego we Lwowie pompatycznego panteonu, który miał świadczyć o tzw. polskości Lwowa". Z treści powyższej notatki można - niestety - wnosić, że wbrew optymistycznym wypowiedziom niektórych oficjalnych osobistości w naszym kraju, sprawa Cmentarza Orląt nadal jest przedmiotem sporu.

Bezpieczeństwo igrzysk - na pierwszym miejscu

Dziennik stanu Utah - The Salt Lake Tribune zamieścił w wydaniu z 5 lutego obszerny komentarz Michaela Vigha i Kevina Cantery pt. Wyzwanie: bezpieczeństwo. Autorzy opisują w nim przygotowania do zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom zimowych Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City. Organizatorzy oraz władze stanowe i federalne działają pod wrażeniem zamachów z 11 września 2001 r. i chociaż już przedtem planowano na czas zimowej Olimpiady zaostrzone środki bezpieczeństwa, to obecnie wielokrotnie zwiększono ich zakres. Już na kilka dni przed otwarciem igrzysk było to widoczne w całej okolicy: ze świstem przelatywały myśliwce, oddziały wojskowe krokiem marszowym przemierzały ulice, a pojazdy opancerzone rozstawiono w pobliżu obiektów sportowych. Liczba osób tworzących ochronę Olimpiady jest czterokrotnie większa niż liczba zawodników przybywających z 77 krajów. Rząd Stanów Zjednoczonych przeznaczył na zapewnienie bezpieczeństwa igrzyskom w Salt Lake City 310 mln dolarów. Jest to suma trzykrotnie większa od wydanej na podobny cel w czasie letniej Olimpiady w Atlancie w 1996 r. Sam personel patrolujący liczy ok. 12 tys. osób, w tym są ciężko uzbrojeni członkowie Gwardii Narodowej, ale także policjanci w ubraniach cywilnych. W promieniu ponad 60 km obowiązuje całkowity zakaz lotów, także dla balonów, lotni, a nawet zdalnie sterowanych modeli samolotów. Bramki z wykrywaczami metali umieszczono u wejść na obiekty sportowe. Ograniczono ruch prywatnych samochodów na rzecz komunikacji publicznej. Organizatorzy już na wiele dni przed otwarciem igrzysk prosili mieszkańców i gości o wyrozumiałość wobec trudności, jakie może wywołać troska o bezpieczeństwo np. w poruszaniu się po obszarze miasta Salt Lake City i okolicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Objawienia księdza Popiełuszki we Włoszech – czego dotyczą i jak je traktować?

2025-06-06 15:43

[ TEMATY ]

książka

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Materiał prasowy

Ks. Jerzy Popiełuszko od 16 lat objawia się mieszkance Włoch. Czego dotyczą te wizje? – można przeczytać w książce pt. „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki”, która ukazała się w Wydawnictwie Esprit z okazji 15. rocznicy beatyfikacji męczennika. - Przy czym, należy pamiętać, że opublikowanie książki na temat objawień ks. Popiełuszki nie jest równoznaczne z ich uznaniem przez Kościół, stanowi jedynie wskazanie, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego - twierdzi ks. prof. Józef Naumowicz.

Mieszkanka północnej Italii, Francesca Sgobbi, 7 lipca 2009 roku, po raz pierwszy doznała objawienia, chociaż nie wiedziała wtedy kim jest ks. Popiełuszko, nie znała też jego życiorysu (mało czytała, ukończyła tylko 5 klas szkoły podstawowej). Kiedy wizje się powtarzały, poinformowała miejscowego biskupa, potem swego kierownika duchowego, radziła się, w jaki sposób ma swe doświadczenia traktować. Potem poinformowała o tym wszystkim polski Urząd Postulacji do spraw beatyfikacji. Kilka razy odwiedziła też Polskę. – Pamiętam, jak żarliwie modliła się przy grobie ks. Jerzego, z jakim namaszczeniem oglądała jego dawne mieszkanie – opowiada na łamach książki „Niezwykłe objawienia księdza Popiełuszki” Katarzyna Soborak, notariusz procesu beatyfikacyjnego, kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu ks. J. Popiełuszki w Warszawie, która razem z ojcem dr. Gabrielem Bartoszewskim, kapucynem, promotorem sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym, spotykała się z widzącą.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w archidiecezji lubelskiej

2025-06-06 13:51

[ TEMATY ]

archidiecezja lubelska

zmiany kapłanów

Archidiecezja lubelska

W środę, 4 czerwca 2025 r., odbyło się doroczne spotkanie kapłanów nasze archidiecezji, podczas którego przekazane zostały decyzje dotyczące zmian personalnych w parafiach i innych instytucjach archidiecezji lubelskiej.

Ks. Kan. Józef Brodaczewski – zwolniony ze stanowiska proboszcza parafii pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Tomaszowicach i przeniesiony w stan emerytalny
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję