Wlastimil - syn Czecha Ferdynanda Hofmana i Polki Teofili Muzyk
urodził się 27 kwietnia 1881 r. w Pradze-Karlinie. Gdy miał 8 lat,
rodzice przenieśli się do Krakowa, gdzie jego ojciec prowadził sklep
jubilerski. Chłopiec umiłował malarstwo. Studiował w Akademii Sztuk
Pięknych w Krakowie pod kierunkiem znanych malarzy - Jacka Malczewskiego,
Jana Stanisławskiego i Leona Wyczółkowskiego. Dzięki pomocy finansowej
pięciu braci matki wyjechał na studia artystyczne do Paryżia. Tam
w EMcole des Beaux Arts - w pracowni słynnego wówczas Leona GeMroQme
- doskonalił swoje umiejętności i pogłębiał wiedzę, zwiedzając paryskie
muzea. W 1901 r. wrócił do Krakowa i zaczął samodzielnie malować.
Zgodnie z radami Malczewskiego, zajął się odtwarzaniem krajobrazu
i motywów ludowych. Z jego płócien spoglądają pastuszkowie, wiejskie
dzieci, anioły, Madonny. Ukazuje kapliczki, kościoły z krzyżami.
Jego obrazy są przepełnione spokojem, widokiem pól, ptaków, co pogłębia
nastrój i wywołuje tęsknotę za lepszym niż ziemskie życiem.
Pierwsze jego znaczące dzieło pt. W marzeniach powstało
jakby na kanwie muzyki Schumanna. Hofman zdobył za nie I miejsce
na wystawie sztuki w Krakowie w 1903 r.
W 1905 r. przedstawił malarską wizję zatytułowaną Spowiedź.
Obraz wywołał wtedy dyskusję, ale był przyjęty z uznaniem przez duchowieństwo
na wystawie malarstwa sakralnego w Krakowie. Malowidło jest piękne,
wyraziste, symboliczne i treściwe. Na tle pejzażu polskiej ziemi
widzimy zniszczoną kapliczkę-konfesjonał, skleconą ze zwykłych, nieheblowanych
desek, z Chrystusem Frasobliwym wyciosanym prostą, chłopską ręką.
Bóg słucha spowiedzi starego chłopa, ubranego w połataną kapotę i
wypuszczoną koszulę, z gołymi stopami. Obraz ukazuje nędzę - ubogi
człowiek klęczący z pokorą przed Bogiem i Chrystus, zawsze litościwy
i miłosierny dla człowieka, odpuszczający grzechy. Gdy płótno w 1921
r. wystawiono w Paryżu, Hofman został członkiem Salonu Narodowego
Francji.
W 1908 r. namalował pierwszą Madonnę wiejską - portret
młodej dziewczyny w krakowskim stroju, modlącej się, ze złożonymi
rękami. Tę tematykę artysta rozwijał, poświęcając jej wiele szkiców,
np.: Madonna ze szpakiem, z dzieckiem, z aniołem, a z każdej postaci
wyziera trud życia, poniewierka i rozpacz.
W 1926 r. powstały dwa obrazy, zauważone przez krytyków
sztuki. Pasterka ze skrzypcami przedstawia wiejską dziewczynę opartą
o słup kapliczki na tle wiosennego krajobrazu, pełnego melancholii
i ciepła. Grajek - z widokiem wiejskiego dziecka - autor ukazuje
go klęczącego czy siedzącego na podwiniętych nogach, u stóp świątka,
z fujarką w ręku. Wyraz oczu chłopca wskazuje, jakby rozmawiał ze
Zbawicielem.
Inne znane obrazy Wlastimila Hofmana to: Pogrzeb ptaszka,
Pieta, Anioł Pański, Ekstaza, Ślepiec, Boży śpiewak, Św. Jan Chrzciciel,
Trzej Królowie, Z kolędą. Niezwykle pracowity artysta pozostawił
po sobie ok. 3 tys. prac.
Po wojennej tułaczce przez Rosję, Turcję, Palestynę,
Włochy wrócił w 1946 r. do umiłowanego Krakowa, skąd jednak wyjechał
i osiadł w Szklarskiej Porębie. Dalej tworzył symboliczne obrazy,
ale czasy powojenne nie sprzyjały twórczości, jaką preferował. Gdyby
nie zamówienia mieszkańców Szklarskiej Poręby i duchowieństwa, być
może artysta nie mógłby przeżyć. Portrety, najczęściej rysunki, otrzymywali
od niego fryzjerzy, lekarze i fachowcy wykonujący różne prace w domu.
Hofman podarował także obrazy Prymasowi Tysiąclecia -
kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, za co Ksiądz Kardynał dziękował artyście: "
Z upodobaniem przyglądam się dziełom sztuki, które wychodzą z myśli
i pracy Pana. Zwłaszcza oczy dziecięce zastanawiają. Lubię o tym
mówić w kazaniach. Proszę wybaczyć, że nazwisko Pana już nieraz spadło
z ambony w moich kazaniach, właśnie przez te dziecięce oczy. Niech
Dobry Bóg zachowuje Pana w swej Ojcowskiej dłoni i niech serce radością
napełnia. Ślę wyrazy czci i prymasowskie błogosławieństwo".
Wlastimil Hofman zmarł w 1970 r. w swej "Wlastimilówce",
gdzie obecnie mieści się prywatne muzeum jemu poświęcone. Pamięć
o nim jest wciąż żywa wśród tych, którzy go znali. Jego obrazy są
coraz droższe na aukcjach, bo też dzieła te są przepełnione radością
życia, silną wiarą i miłością do ludzi, zwłaszcza tych prostych,
ponadto - mistyczno-religijnym nastrojem, uczulają nas na piękno
i zmuszają do przemyśleń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu