Reklama

Niedziela Częstochowska

Nic nie znaczę bez Jezusa

Takimi słowami podsumował swoją dotychczasową drogę ks. Robert Glen, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ręcznie, z okazji jubileuszu kapłaństwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętowanie 20. rocznicy święceń zbiegło się z uroczystością Bożego Ciała. Niespodzianką byli goście z Częstochowy, skąd pochodzi i gdzie do 2015 r. pracował ks. Robert. Ze stolicy archidiecezji przybyły osoby, które kiedyś formowały się pod jego opieką w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży, a także ks. Jakub Raczyński ze Szkoły Nowej Ewangelizacji, duszpasterz akademicki. Kapłani poznali się na... boisku, współtworząc kiedyś piłkarską drużynę księży.

Życzenia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W tym szczęśliwym momencie pragniemy podziękować Bogu za twój dar kapłaństwa. Dziękujemy za wrażliwe serce, mądre słowo i uśmiech na twarzy. Życzymy zdrowia i błogosławieństwa Bożego – powiedzieli przedstawiciele parafii, wręczając jubilatowi prezent i kwiaty.

Duchowny nie krył radości i wzruszenia. Było to widoczne zwłaszcza w chwili, gdy zabrzmiały słowa pieśni „Sutanna” w wykonaniu Mariana Chmielewskiego. Pan Marian wraz z małżonką Ireną wielokrotnie wspierają pracę organisty. Ksiądz proboszcz wyraził wdzięczność wobec współpracowników, pana kościelnego Mieczysława, pana organisty Stanisława i innych osób zaangażowanych w funkcjonowanie parafii.

Różnice

Reklama

Na pytanie, czy bardzo różni się posługa kapłańska na parafii wiejskiej od tej w mieście, ks. Glen odpowiada: – Tak. I wyjaśnia: – Do tej pory pracowałem w klasycznych miejskich parafiach w Zawierciu, Wieluniu i Częstochowie. Na przykład blisko kościoła św. Wojciecha w Częstochowie znajduje się tzw. mrówkowiec, blok, który zamieszkuje aż 400 rodzin. To liczba odpowiadająca połowie rodzin w mojej obecnej parafii, która składa się z 9 sołectw. Zatem pod względem organizacyjnym siłą rzeczy praca mocno się różni. To, co mnie ujęło w parafii w Ręcznie, z czym nie spotkałem się wcześniej, to silne więzy społeczne. W mieście zdarzało mi się odprawiać pogrzeby, w których uczestniczyło 3-5 osób. Tutaj obserwuję, że pogrzeb jest wydarzeniem, pożegnaniem. Gromadzi całą społeczność, świadczy o silnych więzach od pokoleń, rodzinnych, ale i sąsiedzkich. Tu ludzie są ze sobą zżyci, zaprzyjaźnieni. Tu często dzieci mówią do sąsiadek: „babcia”, „ciocia”. Obserwuję bliskie relacje. Na wsi ludzie często sami muszą zadbać o swoje sprawy, nie ma instytucji, firmy, która mogłaby ich wyręczyć. Elektryka, czyszczenie rynien, wszelkie prace przy kościele czy kaplicy (w Stobnicy) wykonują sami parafianie. Tu gospodarze, panowie „złota rączka” oferują fachową pomoc. Nasz kościół w Ręcznie jest zabytkowy, zatem współpracujemy z łódzkim konserwatorem zabytków. A prac jest wiele, w tym zakresie nie ma mowy o stagnacji.

Duszpasterstwo

Ksiądz Robert podkreśla, że może liczyć na parafian zarówno w pracy gospodarczej, jak i duszpasterskiej. – Jest wiele osób, które mnie wspierają. Niezastąpione są panie katechetki Sławomira Surowiecka i Irena Łydżba-Ludwikowska. Pani Sławka jest specjalistką od nowej ewangelizacji, dba o rozwój naszej wspólnoty. Parafianie często sami podpowiadają mi, kogo zaprosić np. na rekolekcje – opowiada proboszcz i zdradza plany: – W tym roku organizujemy dni skupienia. Zaprosiliśmy fachowców w swojej dziedzinie – ks. Michała Krawczyka, odpowiedzialnego za nową ewangelizację w naszej archidiecezji, i s. Małgorzatę Lekan, dominikankę, która znana jest z prowadzenia rekolekcji dla kobiet. Tak więc świeccy często wyprzedzają moje pomysły i bardzo się z tego cieszę. Tu nikogo nie wyciąga się za uszy – zapewnia ks. Robert.

Znaczenie dekanatu

Podpytuję księdza, czy jednak po doświadczeniu pracy w parafiach, gdzie obok proboszcza posługiwało kilku wikariuszy, nie brakuje mu na co dzień kolegów kapłanów. Ksiądz Glen wyjaśnia: – Dekanat w mieście ma zasięg 8-10 km, tu 35, ale w kontrze do tych odległości każde nasze kapłańskie spotkanie modlitewne, imieninowe czy odpustowe to prawdziwy skarb. My rzeczywiście w sferze kapłańskiej tworzymy jedność, nie ma zbędnej rywalizacji. Tu jest siła wspólnoty dekanatu w kapłaństwie.

Zadania i wyzwania

W Ręcznie każdego roku nowe grupy przygotowują się do bierzmowania i Pierwszej Komunii św., są też nowi kandydaci na ministrantów. – Najważniejsze zadanie to dotrzeć do młodych i ukazać Boga, który jest radością i prawdą, wbrew temu, co słyszą w mediach nieprzyjaznych Kościołowi. To mnie motywuje i zachęca do rozwoju. A świeccy pragną nowej mocy Ducha. Tego życzę sobie i parafianom – zstępowania Ducha Świętego i słuchania Jego natchnień. Niech On będzie siłą naszej parafialnej wspólnoty – podsumowuje jubilat.

2021-06-11 08:26

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża u św. Stanisława w Wieluniu

[ TEMATY ]

peregrynacja

Wieluń

parafia św. Stanisława BM

Karol Porwich / Niedziela

– Owocem nawiedzenia Maryi w znaku Ikony Jasnogórskiej jest m. in. rozwój Żywego Różańca w parafii – powiedział ks. Janusz Parkitny, proboszcz parafii św. Stanisława BM w Wieluniu i dziekan dekanatu św. Wojciecha BM w Wieluniu.

CZYTAJ DALEJ

Sąd: lekarze skazani w związku ze śmiercią Izabeli z Pszczyny

2025-07-17 12:55

[ TEMATY ]

ciąża

Pszczyna

PAP/Jarek Praszkiewicz

Jeden ze skazanych lekarzy

Jeden ze skazanych lekarzy

Sąd Rejonowy w Pszczynie uznał za winnych trzech lekarzy oskarżonych w związku ze śmiercią ciężarnej Izabeli. Dwóch lekarzy zostało skazanych na bezwzględne więzienie i zakaz wykonywania zawodu na sześć lat, jeden usłyszał wyrok więzienia w zawieszeniu i został zawieszony w zawodzie na cztery lata.

Prokuratura oskarżyła lekarzy: Andrzeja P., Krzysztofa P. i Michała M. o narażenie Izabeli na niebezpieczeństwo, a pierwszego z nich również o nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Rodzina zmarłej uważa, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki. Izabela zmarła w 2021 r. w pszczyńskim szpitalu wskutek wstrząsu septycznego.
CZYTAJ DALEJ

Bp Suchodolski: więzi z młodzieżą nie tworzy się z wysokości ambony czy lekcji religii

2025-07-18 07:09

[ TEMATY ]

bp Grzegorz Suchodolski

BP KEP

Bp Grzegorz Suchodolski

Bp Grzegorz Suchodolski

Więzi z młodzieżą nie tworzy się z wysokości ambony czy szkolnej lekcji religii, ale w codziennym byciu razem, poznawaniu ich języka, wartości i problemów – powiedział PAP przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski.

Podkreślił, że „duszpasterstwo młodzieży nie powinno koncentrować się na katechezie, ale na ewangelizacji czy wręcz preewangelizacji, czyli na pierwszym głoszeniu Ewangelii”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję