Reklama

Dlaczego warto zostać księdzem?

Niedziela Ogólnopolska 22/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego młodzi ludzie rezygnują z uciech życia i wybierają drogę kapłańską? To pytanie nurtuje każdego, kto spotyka młodego człowieka w stroju duchownym. Niektórzy mniej odważnie, półszeptem, mówią: Szkoda chłopaka, przystojny, inteligentny... Inni dopowiadają z przekąsem: Panu Bogu też się coś należy, ale szkoda...
Co powoduje, że wielu chłopaków po maturze puka do drzwi wyższych seminariów duchownych?
Kiedyś mówiono: Księżom się dobrze powodzi, dlatego warto zostać księdzem. Dziś niektórzy podejrzewają, że wielu młodzieńców szuka miejsca w szeregach kapłańskich, bo wzrasta bezrobocie.
Co mówią sami zainteresowani, ci, którzy wstępują do seminariów? Dlaczego chcą być kapłanami?
Może jednak najpierw o motywach nieistotnych. Dla ogromnej większości przebadanych kandydatów do seminariów żadnego znaczenia nie miało to, że wstąpienie do seminarium pozwala uniknąć służby wojskowej bądź też umożliwia uzyskanie pewnej pozycji materialnej. Pomimo iż bycie duchownym stanowi "jakiś sposób na życie", wiąże się z osiągnięciem pewnej pozycji społecznej i - jak się mówi - chroni przed trudami wyzwań życia w świecie, to jednak motywy te są obecne w świadomości kandydata do kapłaństwa w niewielkim wymiarze bądź wcale są nieobecne. Co ciekawe, niewielu spośród badanych wstępujących do seminariów ocenia jako istotny dla siebie motyw zostania księdzem dotrzymanie złożonej kiedyś, w trudnej sytuacji, przysięgi. Wydaje się zatem, że przyszli duchowni nie są w swoich dążeniach interesowni, ich decyzje nie są też wywołane jakimś lękiem.
Co zatem zaważyło na tym, że młodzi ludzie zdecydowali się na bądź co bądź radykalny krok - drogę do kapłaństwa? Przede wszystkim wewnętrzna potrzeba, którą określają oni jako poczucie woli Bożej, a więc Boże powołanie. Jest to z pewnością czynnik o charakterze wewnętrznym, trudny do obiektywnej oceny, jednak musi być na tyle mocnym doświadczeniem, że nie pozwala pozostać obojętnym wobec niego.
A co oznacza w praktyce powołanie? Co z niego wynika? Można powiedzieć, że młodzi ludzie na ów wewnętrzny głos Boga odpowiadają podobnie jak prorok: "Oto ja, poślij mnie" (Iz 6, 8). Przede wszystkim chcą więc służyć: Bogu, ludziom, Kościołowi.
Jest coś pięknego, porywającego w tym pragnieniu oddania się na służbę Bogu. To najpiękniejszy z motywów, jaki można sobie wyobrazić, myśląc o powołaniu - i okazuje się, że jest to główny, pierwszorzędny motyw u przeważającej większości kandydatów do stanu duchownego. I jeszcze jedno. Owo pragnienie służby kandydaci do seminariów łączą zazwyczaj z pragnieniem większego zbliżenia się do Boga. To istotnie bardzo ważne połączenie: aby zrealizować Boże powołanie, aby służyć całym swoim życiem - potrzeba, by człowiek sam był blisko Pana Boga.
Czynniki drugorzędne, choć ważne dla przyszłych kapłanów, to: dążenie do osiągnięcia świętości i - co ciekawe - zachęcający przykład poznanych księży. Powiadali starożytni: Verba docent, sed exempla trahunt - słowa uczą, ale przykłady pociągają. Okazuje się zatem, że aby wydobyć z młodego człowieka tlące się w nim powołanie, potrzeba żywych świadków Dobrego Pasterza. Można zaryzykować twierdzenie, że osobowość dobrych, oddanych Bogu i człowiekowi kapłanów działa jak swoisty wywoływacz, a więc to, dzięki czemu istniejący już, ale utajony obraz może ujawnić się, ukazując bogactwo barw - swoje piękno.
Wiele działań podejmuje się w Kościele pod hasłem akcji powołaniowej. Z pewnością to wszystko jest ważne i potrzebne, ale najpewniejszą, najbardziej skuteczną akcją powołaniową jest zwykła, codzienna posługa dobrych księży. Nie muszą oni mówić o powołaniu, wystarczy, że odprawiają Mszę św., spowiadają, katechizują, pracują z ministrantami, a w tym wszystkim kochają Boga i człowieka. To właśnie zachwyca, to pociąga, to uświadamia młodym ludziom, że noszą w sobie skarb podobnego powołania.
Mówi się, że w naszych czasach coraz trudniej być księdzem. To prawda. Sam Ojciec Święty nieustannie wzywa kapłanów do tego, by odkrywali tożsamość swojej posługi, bo niektórzy duchowni mają z tym kłopoty. Stan duchowny ma bowiem swój urok, ale jest on okupiony niemałym doświadczeniem bólu i zwątpienia. Młodzi adepci do kapłaństwa zdają się to zauważać. Doceniają ludzką atrakcyjność bycia księdzem, ale wpływa to na ich decyzję w niewielkim stopniu. Podobnie rzecz się ma z możliwością uzyskania w seminarium formacji teologicznej.
A jak postrzegają samo kapłaństwo ci, którzy z przytoczonych wyżej motywów decydują się na wstąpienie do seminarium?
Przeważająca większość określiła kapłaństwo jako służbę - a więc zgodnie z nauczaniem Kościoła, w którym jest mowa o kapłaństwie służebnym w odróżnieniu od kapłaństwa powszechnego. Co piąty badany uznał natomiast, że kapłaństwo to przede wszystkim poświęcenie. Choć nie jest to istota posługi kapłańskiej, jednak bez różnie rozumianego poświęcenia rzeczywiście trudno sobie wyobrazić posługę kapłanów. Z tą wizją kapłaństwa koresponduje jednocześnie sposób postrzegania współczesnych księży przez młodych ludzi. Jeśli mają oni im coś do zarzucenia, to chodzi przede wszystkim o to, co stanowi zaprzeczenie idei służby i poświęcenia, a więc konsumpcyjne podejście do życia, brak zaangażowania czy pokory. Według wstępujących do seminarium, bycie dobrym księdzem wymaga pobożności, wytrwałości, posłuszeństwa i umiejętności przemawiania. Bardziej niż przeciętnemu człowiekowi potrzeba też kapłanowi cierpliwości, wyrozumiałości i skromności. Można z tego wnioskować, że są to równocześnie cechy, które muszą w sobie wypracować przyszli seminarzyści.
Jak to osiągnąć? To zadanie stojące nie tylko przed przyszłymi seminarzystami, lecz również przed osobami odpowiedzialnymi za ich formację. Spotkanie ideałów i rzeczywistości odbywa się najpierw podczas lat seminaryjnych, które z jednej strony stanowią okazję do "doświadczenia dwunastu" (bycia blisko Pana Jezusa we wspólnocie uczniów), z drugiej zaś strony przynosi doświadczenie pustyni (miejsce zmagania, doświadczenia bolesnej prawdy o sobie i braciach). Z jednej strony młodzi ludzie przychodzą do seminariów pełni ideałów, z drugiej strony - przynoszą ze sobą całą biedę tego świata. Nie jest możliwe, by samo fizyczne przebywanie w budynku seminarium przyniosło ugruntowanie ideałów i eliminację ludzkich wad i słabości. Potrzeba wielkiej pracy nad sobą, by zrealizować ideał, o którym się marzy. Potrzeba też wielkiej wrażliwości wychowawców seminaryjnych, by zapewnić kandydatom do kapłaństwa wszelką pomoc w owym procesie wypracowywania w sobie pięknej, dojrzałej osobowości. A wszystko po to, by Pan Jezus miał do dyspozycji takich ludzi, którzy w swojej posłudze Go nie przysłonią, którzy owocnie pełnić będą misje pasterzy "według Bożego serca".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Bp Lechowicz do policjantów: pracujecie dla dobra człowieka i społeczeństwa

2025-09-28 19:39

[ TEMATY ]

policja

bp Wiesław Lechowicz

PAP/Waldemar Deska

Biskup Wiesław Lechowicz

Biskup Wiesław Lechowicz

Praca policjantów jest ukierunkowana na dobro drugiego człowieka i całego społeczeństwa - mówił w niedzielę na Jasnej Górze do zgromadzonych tam mundurowych bp Wiesław Lechowicz.

W niedzielę na terenie klasztoru jasnogórskiego odbyły się 24. Jasnogórskie Spotkania Środowiska Policyjnego. Bp Lechowicz, który jest delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa policji, przewodniczył Mszy św. dla tego środowiska i wygłosił homilię.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wojciech Osial: religia ma niezastąpioną rolę w wychowaniu

2025-09-28 19:35

[ TEMATY ]

religia

bp Wojciech Osial

religia w szkole

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Podczas jubileuszowego spotkania katechetów w Rzymie bp Wojciech Osial, który towarzyszy pielgrzymom z Polski, podkreślił znaczenie katechezy w kształtowaniu młodego pokolenia. Wskazał na wyzwania, z jakimi mierzą się katecheci w Polsce, krytycznie odniósł się do decyzji władz o redukcji godzin religii w szkole oraz zaapelował o zachowanie nadziei w misji głoszenia Chrystusa.

Bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z mediami watykańskimi zaznaczył, że najważniejszym zadaniem katechetów pozostaje wprowadzanie młodych ludzi w świat wiary. „Na pierwszym miejscu jest wielka troska o wychowanie do wiary dzisiejszego człowieka” - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję