Pięć lat temu pożegnaliśmy Matkę Teresę z Kalkuty, założycielkę
i przełożoną Zgromadzenia Misjonarek Miłości, laureatkę Pokojowej
Nagrody Nobla. Matka Teresa mówiła o sobie, że jest ołówkiem w ręku
Boga, ołówkiem, którym Bóg pisze jej dzieło. Bezgraniczne zaufanie
Bogu pozwoliło jej na radykalizm w pójściu za Jezusem, w bezkompromisowym
wcielaniu w życie Ewangelii Miłości. Pamiętając słowa Chrystusa: "
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili" (Mt 25, 40), nie zważając na uwikłania społeczne,
polityczne czy kulturowe, swoje życie poświęciła potrzebującym pomocy,
bez względu na przynależność światopoglądową tych, którym niosła
ulgę. Głosiła potrzebę szacunku dla wartości i godności ludzkiego
życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Przychodziła z pomocą najbiedniejszym z biednych: umierającym,
żebrakom, trędowatym, ofiarom AIDS, osobom upośledzonym. Opiekowała
się sierotami, podrzutkami, kobietami upadłymi i prześladowanymi,
ludźmi niepełnosprawnymi. Występowała w obronie nienarodzonych. Szczególną
uwagę poświęcała tzw. niedotykalnym, osobom pozostającym poza hinduskim
systemem kastowym, a więc traktowanym jak nieludzie. Posiadała moc
uwydatniania w bliźnich tego, co najlepsze.
Misjonarki Miłości służą na całym świecie, także tam, gdzie
głód i trąd są pojęciami całkowicie abstrakcyjnymi. Matka Teresa
mawiała: "Największą nędzą jest poczucie bycia niechcianym i niekochanym,
a tę biedę można znaleźć wszędzie, nawet w bogatych krajach. (...)
Odkryłam tam biedę dotkliwszą niż u nas: ubóstwo ducha, brak miłości"
.
Dla Hindusów nie uznających kultu świętych Matka Teresa
była mahatmą osobą wielką duchem, która, pojawiając się co jakiś
czas na ziemi, swą niezwykłą mocą i postawą odmienia świat. Żegnano
ją jak męża stanu. I rzeczywiście była niejako ambasadorem Pana Boga
na ziemi. Niosła miłość pośród nienawiści i rozłamów. Przekraczała
granice różnic religijnych, kulturowych i etnicznych. Stąd przy katafalku
z trumną Matki Teresy, po Mszy św., będącej swego rodzaju nabożeństwem
ekumenicznym, hołd składali jej obok monarchów, prezydentów i wysokich
dostojników z niemal całego świata także przedstawiciele wszystkich
indyjskich religii i wszystkich ugrupowań społeczno-politycznych.
Matka Teresa z Kalkuty pozostawiła, nie tylko założonemu
przez siebie Zgromadzeniu, ale każdemu z nas, duchowy testament miłości
Boga w drugim człowieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu