Kilka rad:
Mazurki powinno się piec na blachach ze ściętym bokiem;
mazurek nie powinien być większy od arkusza papieru A5;
ciasto przygotowane na spód powinno być cienkie - nie może przekraczać 1 cm wysokości.
Mazurek daktylowy
Białka z 8 jaj, 1/2 kg cukru pudru, 25 dag daktyli pokrojonych w cienkie paseczki, 25 dag migdałów (sparzonych, obranych z łupek, pokrojonych w paseczki - najłatwiej maszynką), 25 dag (2 i 1/2 tabliczki)
utartej na tarce czekolady (gorzkiej lub deserowej), 2 opłatki lub andruty wielkości kartki papieru maszynowego.
Lukier: 1 szklanka cukru pudru, 1 kieliszek likieru ananasowego lub pomarańczowego, 2 łyżki gorącej wody.
Rada: Zamiast likieru można dodać do cukru aromat, ale wówczas lukier będzie miał zupełnie inny smak i zapach.
Z białek i cukru ubijamy sztywną pianę - powinna być tak sztywna i lśniąca, by można ją było kroić nożem. Pianę ubijamy najłatwiej robotem na średnich obrotach, dodajemy wszystkie rozdrobnione bakalie
i utartą czekoladę. Składniki najdelikatniej, ale dokładnie mieszamy - powinny się dobrze połączyć - i masę rozkładamy na andrutach. Pieczemy w ciepłym piekarniku, a właściwie - suszymy jak bezy. Czas
trzymania w piecu zależy od wysokości mazurka i temperatury, jaką utrzymujemy w piekarniku.
Po upieczeniu zupełnie zimne mazurki smarujemy równomiernie lukrem. Gdy warstwa lukru zaczyna zasychać, dekorujemy kandyzowanymi owocami, bardzo dokładnie odsączonymi wisienkami z konfitury lub robimy
z roztopionej czekolady charakterystyczne wielkanocne wzorki, np. gałązki palmy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu