Każdego roku, już od początku maja nasila się ruch pielgrzymkowy.
Na trasy pątnicze wyruszają zatem dzieci po I Komunii św., młodzież
- zwykle przed lub po bierzmowaniu, dorośli - najczęściej w związku
z tzw. długim weekendem. W naszej diecezji do tradycji wchodzi praktyka
majowego pielgrzymowania do Wilna, na Litwę. W tym roku nieduża grupa
pielgrzymów, pod przewodnictwem ks. Zbigniewa Rycaka, wyruszyła na
trzy dni, od 17 do 19 maja, za wschodnią granicę, by spotkać się
z Matką Miłosierdzia w Ostrej Bramie. I chociaż około 2 miesięcy
publikowane były informacje o pielgrzymce, zebrały się tylko 24 osoby,
które tym razem przekroczyły Niemen, a były to: ks. Rycak Zbigniew,
ks. Bronicki Zygmunt, ks. Łaziuk Mirosław, Bruszewski Władysław,
Drużba Irena i Marian, Fijałkowski Stanisław, Górska Marzena, Iwańska
Marta, Jaszczołt Janina, Karwowski Antoni, Kiernowska Irena Helena,
Kot Bogusław, Kowalewska Mirosława, Malinowski Stanisław, Moczulski
Kazimierz, Morozik Alina, Niegowska Honorata, Oleksiewicz Krystyna,
Ołtarzewska Janina Wanda, Skibniewski Piotr, Zawadzka Krystyna, Zawadzki
Zygmunt i Ziniewicz Jolanta.
Trzydniowy pobyt na litewskiej ziemi wypełniony był przede
wszystkim zwiedzaniem zabytków Wilna. Na początku jednak naszej pielgrzymki
zatrzymaliśmy się w Trokach, pierwszej stolicy Litwy, z odrestaurowanym
zamkiem księcia Witolda na Wyspie Zamkowej na jeziorze Galve, cudownym
obrazem Trockiej Madonny i karaimską kienesą (świątynią). W poznawaniu
Wilna, jego uroków i historii pomagał nam Henryk Gejgał - przewodnik.
Pan Henryk jest Polakiem, urodził się jednak na Litwie. Jest bardzo
zaangażowany w życie litewskiej Polonii i dużo nam opowiadał o jej
sukcesach, osiągnięciach i problemach.
Pierwsze kroki w piękniejącym wciąż Wilnie skierowaliśmy
do Ostrej Bramy, by tam, przed Matką Miłosierdzia, wypowiedzieć w
modlitwie swoje sprawy, przedstawić przywiezione intencje - swoje
i powierzone nam przez naszych bliskich. To, co widzieliśmy i podziwialiśmy
niech zobrazują zaprezentowane zdjęcia. Nie będzie przesadą stwierdzenie,
że na wielu miejscach widać wciąż ślady historii Polski i jej świetności,
chociaż są podejmowane działania, by niektóre z nich zatrzeć. Coraz
wyraźniejsze są kontrasty między bogactwem a biedą, między tym, co
jest pozostałością po czasach komunistycznego totalitaryzmu a współczesnością.
Ci, którzy w trwające teraz wakacje nigdzie jeszcze nie
wyjeżdżali, a chcieliby się wybrać na krótką, wakacyjno-urlopową
pielgrzymkę, mają taką okazję w najbliższym czasie. Na koniec sierpnia
planowana jest bowiem 4-dniowa pielgrzymka, tym razem poszerzona
jeszcze o zwiedzanie Kowna (dokładna informacja obok). Wilno jest
niepowtarzalne i takie polskie - warto je odwiedzić!
Pomóż w rozwoju naszego portalu