Reklama

Duszpasterstwo na emigracji

8 kwietnia 2003 r. Jan Paweł II przyjął rezygnację złożoną ze względu na wiek przez abp. Szczepana Wesołego, biskupa pomocniczego archidiecezji gnieźnieńskiej i delegata Prymasa Polski ds. duszpasterstwa emigracji. Papież postanowił jednocześnie, że abp Wesoły, który jest także przewodniczącym Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II, zachowa urząd rektora kościoła i hospicjum św. Stanisława w Rzymie.
Abp Józef Kowalczyk - nuncjusz apostolski w Polsce wydał komunikat z okazji przejścia na emeryturę abp. Wesołego, w którym poinformował, że Stolica Apostolska nie będzie wyznaczać delegata ds. duszpasterstwa emigracji polskiej, gdyż "zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa kanonicznego, organizowanie opieki duszpasterskiej emigracji należy do kompetencji Konferencji Episkopatu Polski (w uzgodnieniu z Konferencją Biskupów danego kraju)". Konferencja Episkopatu Polski ma sama zadecydować, czy wyznaczyć delegata ds. duszpasterstwa emigracji, który miałby rezydować w kraju.

Niedziela Ogólnopolska 20/2003

Grzegorz Gałązka

Abp Szczepan Wesoły

Abp Szczepan Wesoły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Szczepan Wesoły - dotychczasowy delegat prymasa polski ds. duszpasterstwa emigracji - przeszedł na emeryturę

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włodzimierz Rędzioch: - Jak doszło do powstania duszpasterstwa polskiej emigracji i kiedy ustanowiono urząd delegata ds. emigracji?

Abp Szczepan Wesoły: - Duszpasterstwo polskiej emigracji powstało w okresie międzywojennym. W owym czasie w Stanach Zjednoczonych, gdzie było największe skupisko emigracji, problemy duszpasterskie rozwiązywano dzięki parafiom "personalnym", prowadzonym przez zgromadzenia zakonne i księży diecezjalnych, oraz dzięki polskiemu seminarium w Orchard Lake. Borykano się natomiast z ogromnymi problemami w Brazylii (wielkie rozproszenie Polaków), a w Europie - we Francji (brak księży). Aby lepiej zorganizować duszpasterstwo dla Polaków za granicą, kard. August Hlond poprosił papieża Piusa XI o mianowanie protektora emigracji (wzorem miał być istniejący już wówczas urząd "protektora emigracji" niemieckiej). Papież przychylił się do prośby Księdza Kardynała i w 1931 r. mianował go protektorem polskiej emigracji, którą zwano wówczas wychodźstwem.
Kard. Hlond zaczął od organizowania tzw. Seminarium Zagranicznego, z którego część kleryków zobowiązywała się do 10-letniej pracy za granicą. By zaradzić potrzebom na przyszłość, powołano zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Chrystusowe, które miało zająć się polską emigracją.
W czasie wojny biskup polowy Józef Gawlina otrzymał od Piusa XII jurysdykcję nad tymi wszystkimi, którzy byli związani z polską armią walczącą na wszystkich frontach. Natomiast po zakończeniu wojny papież mianował bp. Gawlinę biskupem ordynariuszem personalnym ds. uchodźców polskich, których wielka rzesza przebywała w Niemczech. Tytuł "protektora" miał ciągle jeszcze kard. Hlond, który zmarł w 1948 r. - po jego śmierci Pius XII mianował "protektorem" bp. Gawlinę. W owych latach wielka emigracja powojenna miała bardzo utrudniony kontakt z Polską i była nastawiona antyreżimowo. Była to emigracja o etosie niepodległościowym, dlatego "protektorat" był bardzo potrzebny, jako zależny jedynie od Stolicy Apostolskiej. Po śmierci abp. Gawliny w 1964 r. kard. Stefan Wyszyński prosił papieża, by mógł zostać "protektorem" emigracji, informując jednocześnie, że będzie pełnił tę funkcję poprzez swego delegata rezydującego w Rzymie. Został nim bp Władysław Rubin. Wkrótce papież Paweł VI mianował bp. Rubina sekretarzem Synodu Biskupów, co uniemożliwiało mu odwiedzanie ośrodków polonijnych. W 1968 r. kard. Wyszyński poprosił o mianowanie nowego biskupa, który mógłby mieć stałe kontakty z emigracją - wybór padł na mnie, gdyż pracowałem wówczas w ośrodku bp. Rubina. Delegatem mianowano mnie w 1979 r., gdy bp. Rubina wyniesiono do godności kardynalskiej.

Reklama

- Jak w ciągu ostatniego stulecia zmieniała się polska emigracja?

- Pierwsza fala emigracyjna miała miejsce pod koniec XIX i na początku XX wieku, kiedy nie było jeszcze państwa polskiego. Polacy wyjeżdżający za granicę traktowani byli jako obywatele rosyjscy, austriaccy czy pruscy. Dlatego trudno jest dokładnie ustalić, ilu Polaków wyemigrowało wówczas do Stanów Zjednoczonych, Brazylii czy innych krajów. Byli oni bardzo związani z krajem i pielęgnowali idee wolnościowe. To właśnie emigranci zasilili armię Józefa Hallera, tworzoną we Francji pod koniec I wojny światowej. Gdy jednak w 1918 r. powstało państwo polskie, emigranci stanęli przed wielkim dylematem: czy wybrać obywatelstwo polskie, czy amerykańskie? Zdecydowana większość przyjęła obywatelstwo amerykańskie, chociaż uważali się za Polaków - stąd wzięła się nazwa "Polonia". Duch patriotyzmu charakteryzował również emigrację wojenną. To dzięki ludziom oddanym Ojczyźnie powstała armia polska na Zachodzie. Dzisiejsza emigracja jest całkiem inna, a wynika to z prostego faktu, że ludzie ci wyjeżdżają z całkiem innej Polski. Upraszczając, można stwierdzić, że obecna emigracja stawia na pierwszym planie nie wartości, lecz korzyści. Dlatego w nowych środowiskach emigracyjnych nie ma już takiego ducha poświęcenia i ofiarności. Poza tym dzieci emigrantów żyją i wychowują się w miejscowym środowisku, nawet jeżeli w domu pielęgnowany jest język polski i polskie tradycje.
Trzeba jeszcze wspomnieć o aspekcie ekonomicznym emigracji polskiej. Dawna emigracja mieszkała w regionach uprzemysłowionych, np. w północnej Francji, gdzie były kopalnie węgla, czy w północnej Anglii, gdzie była praca w fabrykach tekstylnych. Dziś fabryki te są zamknięte, nie ma tam pracy dla młodych ludzi, którzy przenieśli się do innych miast.
Należy też zauważyć jeszcze inne zjawisko: emigracja polska mieszkała z reguły w zwartych grupach w biedniejszych, peryferyjnych dzielnicach miast, tam też budowano kościół. Z czasem jednak Polacy przenosili się do lepszych dzielnic, co powodowało ich rozproszenie i oddalenie od kościoła, który stanowił również centrum życia polonijnego.

- Ile jest obecnie polskich parafii na świecie?

- W USA jest ok. 600 polskich parafii personalnych, w Anglii jest 78 ośrodków duszpasterskich, w Niemczech - 90, we Francji - ok. 90, w Australii - ok. 40, w Belgii - 12, w Szwecji - 3, a w Holandii - 4.

- Co rozumie się pod nazwą "ośrodek duszpasterski"?

- To nie jest tradycyjna parafia w sensie kanonicznym, lecz tzw. misja cum cura animarum, tzn. ośrodek duszpasterski, który obejmuje wiele lokalnych parafii. Ośrodki te są erygowane przez miejscowego biskupa dla jednego miasta lub - w niektórych przypadkach - dla całej diecezji.

- Jak w tej nowej sytuacji będzie wyglądało duszpasterstwo Polonii?

- Wydaje mi się, że dotychczasowe struktury organizacyjne duszpasterstwa polskiego za granicą działały przez ponad 50 lat i sprawdziły się. W tym czasie powstawały i rozwiązywały się różnorodne związki i organizacje polonijne, a duszpasterstwo pozostało. Ośrodki duszpasterskie były i pozostają jedynymi centrami, przy których ciągle grupuje się większa część Polonii danego miasta i okolic.

- Czy duszpasterstwo to powinno być kierowane z Rzymu, tak jak dotychczas, czy z kraju?

- Obecnie nie jest to aż tak ważne. Najważniejsze, by pozostały dotychczasowe struktury duszpasterskie. Jest rzeczą oczywistą, że dawna emigracja w trzecim, czwartym pokoleniu asymiluje się w lokalnym społeczeństwie i zaczyna uczęszczać do miejscowych parafii (w niektórych państwach episkopaty próbują nawet nakłaniać do jak najszybszej asymilacji cudzoziemców). Lecz z Polski wyjeżdżają nowe, duże fale emigrantów. Chodzi głównie o czasową emigrację ludzi, którzy jadą na zarobek. Oczywiście, trzeba się tymi ludźmi zająć. Lecz mają oni ograniczone środki finansowe, a księdzu trzeba zapewnić jakieś środki utrzymania.

- Dziękuję Księdzu Arcybiskupowi za udzielony wywiad, lecz przede wszystkim pragnę wyrazić wdzięczność za to wszystko, co w ciągu kilkudziesięciu lat służby uczynił Ksiądz Arcybiskup dla dobra Polonii.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: aborcja to temat zastępczy, świetny na kampanię

2024-04-19 08:54

[ TEMATY ]

aborcja

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Tematy, które bazują na społecznych emocjach, są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany w wywiadzie dla TV Republika o projekty liberalizujące przepisy aborcyjne.

"Tematy, które bazują na społecznych emocjach są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię. Zostały wyjęte jak przysłowiowy +króliczek z kapelusza+, po to, by się nimi posługiwać" - powiedział prezydent RP Andrzej Duda w czwartkowym wywiadzie, udzielonym TV Republika w Nowym Jorku.

CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie ks. Jana Kurconia

2024-04-18 17:04

Ks. Paweł Jędrzejski

Grób księdza Jana Kurconia

Grób księdza Jana Kurconia

Przeczów: W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyła się ceremonia pogrzebowa ks. Jana Kurconia. W ostatniej ziemskiej drodze zmarłemu kapłanowi towarzyszyło 35 kapłanów, delegacje OSP, a także reprezentanci kół łowieckich oraz wierni parafii.

Eucharystii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego. We wstępie zaznaczył, że każdy człowiek posiada swoją historię życia i taką też miał zmarły ks. Jan Kurcoń, a ponieważ posługiwał i mieszkał przez wiele lat pośród wiernych w Przeczowie, to każdy miał jakąś część swojego życia związaną z historią życia ks. Kurconia. Homilię wygłosił ks. Piotr Oleksy, obecny proboszcz przeczowskiej parafii. Zaznaczył, że uroczystość pogrzebowa jest przejściem do życia wiecznego. Podkreślił też, że dom ks. Jana był zawsze otwarty dla ludzi, chętnie ich gościł, słuchał, interesował się ich życiem i dbał o życie sakramentalne parafian. - Dziś ks. Jan niesie nam przesłanie: “Obyś nigdy nie zgubił Jezusa - mówił ks. Oleksy, podkreślając, że zmarły kapłan był miłośnikiem przyrody, kochał las i dostrzegał obecność Boga w przyrodzie.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję