Reklama

Czy można zapytać o prawdę?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

dziękuję Boże za bezsenne noce
i głos sumienia co mi spać nie daje
bo wiem - że prawda choć zamordowana
po latach z grobu tak jak Chrystus wstaje.
(K. J. Węgrzyn)

Gdzie może szukać prawdy informacyjnej przeciętny Polak z Szepietowa, Łomży, Koluszek, Przemyśla, Warszawy, Żabiej Woli? W gazecie - której? W radiu - jakim? W telewizji - czyjej? A przecież fundamentem informacji ma być rzeczywistość - czyli fakty zgodne z prawdą.
10 kwietnia br. TVP poinformowała odbiorców, że jest najlepszą telewizją publiczną w Europie. Taki tytuł miał być jej przyznany przez Europejską Unię Nadawców (ebu). Okazało się podobno, że polska telewizja publiczna jest lepsza od telewizji niemieckiej, holenderskiej, a nawet brytyjskiej BBC - w finale konkursu europejskiego. Sądzę, że wielu telewidzów zostało porażonych taką informacją. Znajomy adwokat zapytał: "Jak myślisz, jaką łapówkę dali EBU, aby otrzymać taką nagrodę?". I podobnych pytań mogłoby być wiele, gdyby nie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, które wystąpiło z oficjalnym listem do EBU. Prezes Arne Wessberg odpisał: "... muszę natychmiast sprostować to nieporozumienie, EBU niczego takiego nie zrobiła i nie przyznała takiej nagrody". Wyjaśnił, że EBU wyraziła jedynie uznanie za "wybitne osiągnięcia w 2002 r." na podstawie tzw. formalnych wskaźników, takich jak: stabilność finansowa, duża oglądalność oraz osiągnięcia rynkowe.
Czy można się jednak zgodzić z taką oceną, promującą "wybitne osiągnięcia"? Mit oglądalności nie oznacza wcale jakości programu. O telewizji wielu Polaków mówi: "Nie ma co oglądać!". Stabilność finansowa wynika ze sposobu finansowania, którym jest przede wszystkim przymusowy abonament. Warto się zastanowić choćby teraz, za jaką "prawdę" płacimy abonament? Stabilność finansowa to także zasięg telewizyjny obejmujący całą Polskę. Stąd bardzo duży udział reklamy zasilającej telewizję. Czy są to rzeczywiste osiągnięcia telewizji publicznej?
Gdy przyjrzymy się dalszej manipulacji informacją o nagrodzie, to jeszcze bardziej jesteśmy porażeni. Mimo wyjaśnień prezesa EBU, rzecznik telewizji polskiej J. Snopkiewicz podtrzymał opinię, że TVP została uznana za najlepszą telewizję publiczną w Europie w 2002 r. Mówił nawet, że tylko przez skromność TVP podała tak okrojoną informację o nagrodzie. Natomiast list Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich do prezesa EBU uznał za nierzetelny, godzący w dobre imię Polski i łamiący podstawowe zasady etyki i solidarności dziennikarskiej.
SDP, odnosząc się do wypowiedzi Snopkiewicza, poinformowało, że jest w stanie na wszystkie zarzuty wobec TVP dać przykłady. A w liście skierowanym do prezesa EBU wyraziło swoje zdumienie, a nawet podejrzenie o nieporozumienie w sprawie uznania TVP za najlepszą telewizję publiczną w Europie. Zdaniem SDP, wynika ona prawdopodobnie z nieznajomości faktów. Jednym z największych zgrzytów w tej ocenie jest fakt, że prezes Robert Kwiatkowski (jak to wynika z przesłuchań sejmowej komisji śledczej) jest "poważnie zamieszany w największą aferę korupcyjną ostatnich lat w Polsce". Trzeba przypomnieć, że nie chodzi tutaj tylko o łapówkę finansową, ale o tworzenie prawa medialnego dla własnych czy partyjnych interesów, co stanowi nie tylko wykroczenie, ale niewątpliwie przestępstwo.
Bezstronnym obserwatorom wydaje się też, że owo wyróżnienie nie jest przypadkowe. Wydaje się być w jakiś sposób przygotowane czy sprowokowane, aby bronić pozycji prezesa Kwiatkowskiego i dać odpór negatywnym ocenom dotyczącym telewizji publicznej. O niewypełnianiu misji publicznej przez telewizję, do której zobowiązana jest ustawowo, mówi się od kilku lat. Telewizja w Polsce jest dość powszechnie oskarżana o polityczną stronniczość i preferowanie w informacjach i publicystyce opcji SLD. Najbardziej drastycznym przykładem jest skład kolejnych rad nadzorczych i zarządów zarówno w telewizji ogólnopolskiej, jak i w telewizjach regionalnych. Brak jest także nadzoru nad reformą strukturalną i związaną z nią finansową, o czym mówi raport NIK. Duża część środków finansowych przeznaczona jest nie na działalność antenową, lecz na "astronomiczne" uposażenia dla zarządu i pokrycie kosztów utrzymania telewizyjnego molocha. Jak w tym świetle opinia publiczna może przyjąć choćby najskromniejsze wyróżnienie? Właśnie m.in. z tych powodów przez cztery lata Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu rekomendowała Senatowi odrzucenie sprawozdania KRRiTV. Obecnie głośno zapowiadane nieprzyjęcie sprawozdania (co wiąże się ze zmianami w TVP) było tylko głośne, ale nierzeczywiste. Opinia publiczna przestała o tym mówić i pamiętać. Zwyczajny odbiorca ma większe osobiste troski, związane z utrzymaniem się na powierzchni życia codziennego. Z drugiej strony - jest epatowany aktualną europejską propagandą, jakiej nie widzieliśmy od czasów PRL. Często chce w nią wierzyć, bo chce, aby choć trochę było lepiej, jak w czarodziejskiej bajce. Nawet studenci dziennikarstwa dopiero po lekturze, rozmowach i doświadczeniach zaczynają widzieć manipulację telewizyjną i jej metody. Gdzie, kiedy i jak prawda może przebić się do ludzi?
Decydującym procesem w historii świata jest walka między prawdą a kłamstwem. W tym procesie bierze udział każdy człowiek. A w sposób szczególny ten, kto przekazuje informację - dziennikarz. Po której jestem stronie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

2025-09-05 07:50

[ TEMATY ]

edukacja zdrowotna

pixabay.com

W niektórych szkołach z przedmiotu forsowanego przez Barbarę Nowacką przedmiotu zrezygnowali wszyscy. Są placówki, gdzie rezygnacje składano już wiosną. Tymczasem ministerstwo prowadzi kampanię, która ma podratować frekwencję na lekcjach.

W Lipinkach w powiecie gorlickim w czerwcu wstępne zainteresowanie udziałem w zajęciach wykazało tylko troje z ponad 200 dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Caritas, Wolontariatu i Niepełnosprawnych

2025-09-09 17:49

ks. Waldemar Wesołowski

Sobota 6 września była wyjątkowym dniem.

W krzeszowskim sanktuarium Matki Bożej Łaskawej odbył się Jubileusz Caritas, Wolontariatu i Niepełnosprawnych. W Krzeszowie spotkały się osoby związane z Caritas, zarówno pracownicy, wolontariusze szkolnych i parafialnych zespołów Caritas, a także osoby niepełnosprawne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję