Reklama

Chcemy służyć pielgrzymom

Niedziela częstochowska 30/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZDZISŁAW WÓJCIK: - W czasie letnim natężenie ruchu pielgrzymkowego w Częstochowie jest bardzo duże. W związku z tym udział różnych służb w tym ruchu jest nieodzowny. Czy policja częstochowska jest do tego przygotowana i jak sobie radzi?

KATARZYNA STACIWA: - Radzimy sobie przede wszystkim w oparciu o ogromne doświadczenie, jakie mamy w tym zakresie, ponieważ prowadzimy podobne zabezpieczenia od wielu lat. Na początku roku powstają plany takich zabezpieczeń, zgodnie z informacjami z ubiegłego roku oraz z aktualnie napływającymi zgłoszeniami. Taki wzmożony ruch przewidujemy jak zawsze od czerwca do września. Nie są to przygotowania skierowane do jednego tylko rodzaju służb, bo w takim zabezpieczeniu biorą udział wszystkie służby policyjne, tzn. prewencja, drogówka, służby kryminalne. Policja drogowa zabezpiecza pielgrzymki od momentu wejścia na teren naszego powiatu, aż do celu, najczęściej wokół Jasnej Góry. Policja rozładowuje korki, które mogą się tworzyć w momencie wchodzenia dużych grup. W tym czasie w Komendzie Miejskiej powołane są specjalne stanowiska kierowania. Wiadomo, że numer 997 odbiera dyżurny KPM. Takie samo, jakby lustrzane odbicie tego stanowiska, tworzy się na potrzeby zabezpieczenia ruchu pielgrzymkowego. Tutaj są zbierane wszystkie informacje o wchodzących pielgrzymkach, o miejscach, gdzie występują utrudnienia. W błyskawiczny sposób możemy reagować, czy to wysyłając patrole policyjne, czy też prosząc o pomoc inne służby ratownicze i porządkowe. Policja prewencji - to przede wszystkim patrole i zapobieganie lub szybka reakcja na zdarzenia charakterystyczne dla tego okresu, np. kradzieże, nielegalny handel (przypinacze). Jeśli chodzi o służby kryminalne, to do nich należy rozpoznanie terenu, penetracja środowiska, wyprzedzanie zdarzeń czy też sama obecność, by zapobiec kradzieżom, bójkom, pobiciom, sprzedaży narkotyków. To dla policji częstochowskiej naprawdę czas wytężonej pracy, bo ruch pielgrzymkowy to przecież nie wszystko, co się tu dzieje. Dochodzą do tego imprezy sportowe, różne wyścigi, zawody itp. To wszystko plus bieżąca służba składają się na to, że pracujemy podwójnie. Jesteśmy miastem specyficznym, dlatego należy się duże uznanie dla moich kolegów, dla ich fachowości. Trzeba podkreślić, że ruch pielgrzymkowy zabezpieczamy tylko własnymi siłami, jedynie dorywczo wykorzystujemy oddział prewencji Śląskiej Komendy, który stacjonuje w Częstochowie. To odpowiedzialność, która spoczywa tylko i wyłącznie na naszych barkach.

- Nie mniej wysiłku w tym czasie wkładają ojcowie paulini, bo przecież to oni jako strażnicy Jasnej Góry przyjmują ogromne rzesze pielgrzymów.

- Bardzo sobie chwalimy współpracę z klasztorem jasnogórskim. Podstawą tej współpracy jest bieżąca wymiana informacji. Zdarza się często tak, że wchodzą do Częstochowy pielgrzymki nie zgłoszone. 5 sierpnia to kulminacja ruchu pielgrzymkowego. Wchodzą bardzo liczne grupy piesze, autokarowe i ci, którzy przyjeżdżają pociągami. Jeżeli w tym napiętym planie pojawi się jakaś grupa niezorganizowana, to może na dłuższy czas zablokować skrzyżowanie i wejście innej grupy, która musi długo czekać. Dlatego cenimy sobie bardzo współpracę z ojcami paulinami i nie mamy zastrzeżeń, oby tak dalej.

- Oprócz tych przewidywanych trudności, pojawiają się na pewno inne, te niezamierzone, dotkliwe dla pielgrzyma.

- Kilka prostych rad, które mogą wydawać się z pozoru banalne, ale na pewno skuteczne. Chodzi o to, by zadbać o własne bezpieczeństwo. Ważne to jest szczególnie w dużej grupie, by pielgrzym sygnalizował zamiar opuszczenia grupy. Często policja zmaga się z kilkugodzinnymi poszukiwaniami, które często spowodowane są błahostkami, np. pójściem do sklepu. Organizator może o tym nie wiedzieć, dlatego zaniepokojony, zgłasza zaginięcie osoby. Dodaje nam to wiele niepotrzebnej pracy, bo w tym czasie można być w innym miejscu i wykonywać ważniejsze zadania. Własne bezpieczeństwo to także troska o własne mienie. Niestety, dla kieszonkowców święta religijne są dobrą okazją do działania. Dlatego trzeba sygnalizować wszystkie nieprawidłowości służbom porządkowym, np. najbliższemu patrolowi. Trzeba też uważać na to, co się kupuje. Przypinaczom mówmy stanowczo "nie!" i idźmy dalej. Nie chcemy, żeby oni byli wizytówką naszego miasta.

- Samo dojście do Częstochowy jest dla pielgrzyma wielkim wysiłkiem, ostatnie godziny i metry przed Jasną Górą są obciążone dodatkowo psychologicznie, emocjonalnie. Wiadomo, że pielgrzymka jest akcją religijną, a ktoś, kto przebywa tyle kilometrów, ma motywację szczególnego rodzaju. Chce widzieć Częstochowę, która czeka na niego i wita go. Wiadomo też, że Częstochowa postrzegana jest przez pryzmat tych, których spotyka się na trasie pielgrzymki. Postrzegana jest też przez pryzmat zachowania policji. Ten obraz miasta, a nawet całej pielgrzymki, może być podbudowany albo zburzony przez jej postawę. Czy policja ma świadomość tego, że pielgrzym to nie tylko ktoś, kto jedynie utrudnia ruch drogowy?

- Jesteśmy po to, by w pierwszym rzędzie zapewnić bezpieczeństwo pielgrzymowi, a także podpowiedzieć mu, jak ma się zachować i gdzie się kierować. Jesteśmy przecież ludźmi wyróżnionymi przez mundur i intencje pielgrzymów są dla nas czytelne. Z tego powodu, ale także z obowiązków służbowych wynika fakt, że chcemy, by nasza praca była odbierana we właściwy sposób, byśmy byli uważani za ludzi życzliwych, pomocnych. Jeśli dochodzi do tego, że reakcja policjanta jest zbyt stanowcza, to tylko dlatego, że jego obowiązkiem jest właśnie troska o bezpieczeństwo. Czasami wymaga się od nas stanowczości, dlatego prosimy o wyrozumiałość i dostosowanie się do poleceń. Policja działa w oparciu o doświadczenie, więc jej zamierzeniem nie jest utrudnianie drogi, ale zadbanie o bezpieczeństwo. Bardzo nam miło, gdy spotykamy się z bardzo pozytywnym zdaniem o częstochowskiej policji. Dla nas to jest naprawdę okres wytężonej pracy, a wykorzystanie urlopu w tym czasie jest raczej niemożliwe. Zależy więc nam na tym, by nasza praca była nie tylko skuteczna, ale dawała jak najlepsze świadectwo o Częstochowie. Policjant służy, więc w ten sposób chcemy być odbierani, chcemy pomagać, a nie tylko dyscyplinować. Chciałabym życzyć w imieniu wszystkich policjantów, żeby intencje pielgrzymów doczekały się spełnienia, a pobyt w naszym mieście łączył się tylko z dobrymi wspomnieniami oraz by wszyscy wrócili szczęśliwie do domu.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję