Reklama

Listy polecone

Rosiu Kochany, Prałacie Czcigodny!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Najpierw spieszę,
aby złożyć Ci
życzenia imieninowe.

Niech Ci Pan Jezus
da radość,
Twoi Parafianie z Niedźwiadka
niech podtrzymują Twoje ręce
w pracy i w modlitwie.

Podziwiam Cię, Rosiu.
Nie gniewaj się,
że mówię do Ciebie
tak wprost.
Boś mi ziomkiem
i ministrantem od jednego ołtarza.

Twój tata Szczepan
w wojsku był
posługującym kapelanowi.
Podziwialiśmy go,
jak on znał ceremonie.

Podziwiałem też Twego Tatę,
że wybrał Ci takie rzadkie
a piękne imię - Roch.
Jesteś pewnie drugi
po Sienkiewiczowym
Rochu Kowalskim.
Przypuszczam, że Twój Tata
wziął natchnienie
od Patrona kościółka
- Świętego Rocha
na Górce Zgody
koło Nowego Miasta,
ale w parafii łęgonickiej.

O, z jakim sentymentem
wspominam odpusty
na Górze św. Rocha.

Odpust trwał dwa dni.
Wieczorem, w uroczystość
Matki Boskiej Zielnej,
były Nieszpory
jeszcze o Matce Bożej.
O Mszy św. wieczornej
jeszcze się kardynałom
w Rzymie nie śniło.

Ten wieczorny odpust
był dla pastuchów.
Odpust św. Rocha
był 16 sierpnia,
ale wtedy jechali dorośli
i kawalerka.

Nie wiem, czy pamiętasz
ten odpust z udziałem
kard. Stefana Wyszyńskiego,
Prymasa Polski.

Boże!
Ludzie jechali wozami
od Grójca, Rawy, Drzewicy,
od Radomia.

Chłopi powtarzali słowa
Prymasowe.
Prymas bronił ich przed kołchozami
i chwalił,
że potrafiliby wyżywić
80 milionów Polaków.

Nie było nagłośnienia.
Samoloty z wojskowego lotniska
bardzo przeszkadzały.

Rosiu Kochany!
Nie pamiętasz tej trwogi,
gdy od pioruna
zapalił się dach
kościoła św. Rocha.

Lasek był wtedy mały.
W Wale było widać pożar.
Ludzie klękali
na zmokniętej ziemi,
płakali i modlili się.

Dzwonili w strażacki dzwonek.
Strażacy się wahali
- jechać czy nie jechać?

- Jedziemy!
- zawołał dziadek.
- A co by o nas pomyślał
Święty Roch?
A kto nam będzie
bydło chronił od zarazy?
Psy by nas pogryzły,
żeśmy ich Patrona
nie ratowali.

Zmieniły się dziś
odpusty u św. Rocha.
Coraz mniej ludzi.
Już ich nie bawi
ani karuzela,
ani stragany.

Pustelnika Ignacego
już nie ma
i ziemlanki *nikt
nie uszanował.

Śni mi się czasem,
że z orkiestrą
przechodzimy przez rowek,
przez podwórko Pana Wiśnika
i gramy w procesji
wokół kościółka.

Rosiu Kochany!
Na wspominki mi się zebrało.
Prawda.
Odchodzi bowiem bezpowrotnie
ten dziecięcy świat,
czysty i piękny
jak pierwsze kochanie.

Będziesz na odpuście?
Przyjedź!
Może ten francuski Święty
nas wysłucha,
ocali ziemię, bydło
i wierne psy.

Plurimos annos!

* ziemlanka - prymitywne pomieszczenie mieszkalne wybudowane w ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

Bóg

Adobe Stock

We współczesnym Kościele nasila się tendencja do sprowadzania, a nawet ograniczania, jego misji do płaszczyzny horyzontalnej, poziomej. Ukazywane są i podkreślane rozmaite obowiązki, które dotyczą wyznawców Jezusa Chrystusa, znacznie rzadziej natomiast mówi się, w co i dlaczego mają oni wierzyć. Ta strategia ewangelizacyjna, przypominająca budowanie domu od dachu, spotyka się czy to z obojętnością, czy z odrzuceniem, przy czym nie wiadomo, który z tych dwóch skutków jest gorszy.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - Świątek przegrała z Rybakiną

2024-04-20 18:10

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

pl.wikipedia.org

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek przegrała z rozstawioną z numerem czwartym reprezentantką Kazachstanu Jeleną Rybakiną 3:6, 6:4, 3:6 w półfinale halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Mecz trwał dwie godziny i 50 minut.

Rybakina przerwała serię 10 zwycięstw z rzędu Polki, która w Stuttgarcie triumfowała w dwóch ostatnich latach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję