Reklama

Niedziela Wrocławska

Po krzywych liniach ludzkiego życia prosto pisze Pan Bóg

Druga niedziela września zawsze jest związana z uroczystościami odpustowymi w parafii pw. Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze. W tym roku sumie odpustowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny.

Kl. Bartek Sikora

ks. Adam Łuźniak

ks. Adam Łuźniak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku liturgii, ks. Krzysztof Hajdun mówił o radości wspólnoty parafialnej nie tylko ze względu na uroczystości odpustu parafialnego, ale także beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego oraz s. Róży Czackiej - Są to wyjątkowe postacie, które wycisnęły swoje piętno w historii naszej Ojczyzny. Dziś możemy zadać pytanie: Jak wyglądałaby dzisiaj Polska, gdyby nie ten opatrznościowy ojciec narodu, który potrafił przeprowadzić bezpiecznie po tych wszystkich trudnych sytuacjach, które działy się w naszym kraju - mówił ks. Hajdun.

Podczas homilii, ks. Adam Łuźniak rozpoczął od ukazania życia ks. Wyszyńskiego, który podczas II wojny światowej musiał się ukrywać przez gestapowcami i przypomnienia uwięzienia kard. Wyszyńskiego przez komunistów. - Te doświadczenia, które przeszedł w swoim życiu Prymas Tysiąclecia, możemy powiązać ze słowami proroka Izajasza: “Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam”. [Iz 50,6-8] - podkreślił kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zauważając działania przeciwników kard. Wyszyńskiego, które z punktu widzenia ludzkiego było niesprawiedliwością, ostatecznie zostało wyprowadzone przez Bożą Opatrzność na wielką dobroć. - Gdyby nie doświadczenie tego mocnego przewodnika, który nie bał się powiedzieć: „Non possumus”, odważył się być twarzą Kościoła w Polsce, twardo rozmawiać z komunistami i przyjmować ciosy zadawane Kościołowi i wiernym. Kim byśmy dzisiaj byli gdyby nie to? Na pewno bylibyśmy inni, ale możemy to ocenić dopiero po pewnym czasie i perspektywy. My nie wiemy, co się zdarzy w najbliższym czasie, ale ostatecznie jest tak wiele zmiennych i niewiadomych, że przyszłość jest nam nieznana. Gdy natomiast spojrzymy wstecz, możemy zauważyć, jak po krzywych liniach życia prosto pisze Pan Bóg. [...] On prowadzi historię świata i chce być jego częścią - zaznaczył ks. Łuźniak.

Bóg jest i działa w życiu człowieka, jednak nie każdy jest w stanie to dostrzec. - Boże działanie widzi ten, kto ma oczy oczyszczone wiarą. Święty Jakub nazywa to wiarę połączoną z uczynkami. [...] To jest bardzo ważna umiejętność życiowa. Kto może doświadczyć Bożej Opatrzności? To Boże działanie, czasem delikatnie zmieniające bieg historii, a czasem w spektakularny sposób odmieniający tok dziejów - to jest opatrzność - przymiot dotyczący Bożej obecności w historii ludzkości. [...] Opatrzność Boża nie gwarantuje nam życia łatwego, ale daje gwarancję życia bezpiecznego, zmierzającego ku życiu wiecznemu. Przykładem jest kard. Wyszyński, który podczas swojego życia musiał podejmować trudne decyzje - nauczał kapłan.

Dostrzeżenie Bożej Opatrzności związane jest z działanie w duchu Bożego słowa - Nie ten doświadcza Opatrzności, kto jest kanapowym wiernym, który mówi, że wierzy, ale nie potrafi nic uczynić dla drugiego człowieka. Ma usta pełne deklaracji, ale nic z tego nie wynika. Kto wierzy i działa, temu wcześniej czy później otworzą się oczy na Bożą Opatrzność - podkreślił ks. Łuźniak.

Reklama

Bóg widzi więcej niż człowiek. Patrzy na całość jego życia - On patrzy nie tylko na to, co minęło, ale ogarnia swoim wejrzeniem także przyszłość. Bóg, widząc przyszłość tych, którzy Mu ufają i biorą krzyż chrześcijańskiego życia - wspiera w taki sposób, że bezpiecznie przechodzą przez ten świat do Nieba. [...] Opatrzność Boża ma nas w swoich dłoniach. [...] Daje się ona odczuć w malutkich sprawach, ale także w tych wielkich - mówił ksiądz Adam Łuźniak.

Zachęcając wiernych do refleksji, kapłan zachęcił, aby wrócić pamięcią do historii, które zapisały się pamięci i zastanowić, się - jak Bóg wkroczył w nasze życie? Jak Boża Opatrzność pozwoliła nam spotkać ludzi, którzy nam pomogli w trudnej sprawie? - Popatrzmy tak na nasze życie i wydobądźmy kilka takich historii. Podziękujmy za działanie Boże w naszym życiu. Niech to przekonanie da nam odwagę i zaufanie Bogu, aby po chrześcijańsku żyć dziś i jutro - powiedział kaznodzieja.

Na zakończenie Eucharystii nastąpiła modlitwa litanią do Opatrzności Bożej.

2021-09-12 17:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święcenia kapłańskie w Watykanie: jedno z nich zrodziło się w Polsce

2025-05-31 11:16

[ TEMATY ]

kapłani

VaticanMedia

W gronie 11 diakonów, którzy przyjmą święcenia prezbiteratu w Bazylice św. Piotra z rąk papieża Leona XIV znajduje się Gabriele Di Menno Di Bucchianico, który swoje powołanie odkrył dzięki Światowym Dniom Młodzieży Kraków 2016.

Rodowity rzymianin Gabriele Di Menno Di Bucchianico odkrył swoje powołanie stosunkowo późno - gdy przyjmował święcenia diakonatu w październiku ubiegłego roku miał już 28 lat. Zaś zanim wstąpił do seminarium, studiował inżynierię biomedyczną na prywatnej rzymskiej uczelni Campus Bio-Medico.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Braniewo: beatyfikacja 15 sióstr katarzynek - ofiar Armii Czerwonej

2025-05-31 11:57

Vatican News

Piętnaście sióstr katarzynek, ofiar wkraczającej w 1945 r. na Warmię Armii Czerwonej, zostało ogłoszonych błogosławionymi. Uroczystościom beatyfikacyjnym w Braniewie przewodniczy w sobotę papieski legat kard. Marcello Semeraro. - Błogosławione męczennice potwierdzają dziś swoim świadectwem odwieczną wartość Boga i dobra, podczas gdy ich mordercy pozostają zapamiętani jedynie z powodu okrucieństwa zła, którego się dopuścili - powiedział w homilii prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Piętnaście beatyfikowanych dziś sióstr katarzynek to: Marta Klomfass (s. Krzysztofa), Maria Domnick (s. Liberia), Anna Margenfeld (s. Maurycja), Käthe Elizabeth Müller (s. Leonis), Cecylia Mischke (s. Tiburtia), Barbara Rautenberg (s. Sekundina), Agata Eufemia Bönigk (s. Adelgard), Klara Skibowska (s. Aniceta), Maria Schröter (s. Gebharda), Rosalia Angrick (s. Sabinella), Anna Pestka (s. Bona), Dorothea Steffen (s. Gunhilda), Maria Abraham (s. Rolanda), Jadwiga Fahl (s. Caritina) i Maria Rohwedder (s. Xaveria).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję