Reklama

Katechezy o psalmach z Nieszporów

Modlitwa podczas niebezpieczeństwa

Niedziela Ogólnopolska 46/2003

Grzegorz Gałązka

Ojciec Święty podczas audiencji generalnej 5 listopada 2003 r.

Ojciec Święty podczas audiencji generalnej 5 listopada 2003 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Psalm 141 [140], 1-9
Audiencja generalna, 5 listopada 2003 r.

1. W poprzednich katechezach patrzyliśmy na całość struktury oraz doniosłość Liturgii Nieszporów, wielkiej kościelnej modlitwy wieczornej. Teraz zajrzyjmy do jej wnętrza. Będzie to jakby dokonywanie osobliwej pielgrzymki do swego rodzaju „ziemi świętej”, którą stanowią Psalmy i Hymny. Zatrzymamy się, od czasu do czasu, przed każdą z tych modlitw poetyckich, które Bóg potwierdził swoim natchnieniem. Są to wezwania, które z woli samego Boga do Niego mają być kierowane. Pragnie ich zatem słuchać, czując w nich bicie serc swoich umiłowanych dzieci.

2. „Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło; wzniesienie rąk moich - jak ofiara wieczorna!”. Wiersz 2. tego Psalmu może być uznany za znak rozpoznawczy całej pieśni oraz jednoznaczne wyjaśnienie faktu umieszczenia go w Liturgii Nieszporów. Wyrażona tu myśl oddaje ducha teologii prorockiej, która ściśle łączy kult z życiem, modlitwę z egzystencją ludzką.
Już sama modlitwa, odmawiana z sercem czystym i szczerym, staje się aktem ofiary, zapowiadając w ten sposób to, co będzie sugerował św. Paweł, zapraszając chrześcijan do składania swych ciał jako żywej ofiary, świętej, przyjemnej Bogu: jest to ofiara duchowa, którą On akceptuje (por. Rz 12, 1).
Ręce wzniesione w modlitwie są pomostem łączności z Bogiem, jak jest nim dym, który wznosi się miłą wonią ofiary podczas wieczornego rytu ofiarniczego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Psalm przemawia w tonie błagania, przekazywanego nam w tekście, który w oryginale hebrajskim zawiera liczne trudności interpretacyjne (przede wszystkim w wierszach 4-7).
Sens ogólny może być zidentyfikowany i przekształcony w medytację oraz modlitwę. Modlący się prosi przede wszystkim Pana, aby nie pozwolił, żeby jego usta (por. w. 3) oraz uczucia jego serca były skłonne do złego i prowadziły go do popełniania „czynów niegodziwych” (por. w 4). Słowa i czyny są bowiem wyrazem wyboru moralnego osoby ludzkiej. Nietrudno o to, aby zło stało się tak przyciągające, że również wierzących popchnie do zakosztowania „potraw wybornych”, które mogą ofiarować grzesznicy, gdy wierzący przysiądzie się do ich stołu, to znaczy uczestniczyć będzie w ich przewrotnym działaniu.
Psalm nabiera prawie charakteru rachunku sumienia, po którym następuje zobowiązanie do wyboru zawsze dróg Boga.

Reklama

4. W tym momencie modlący się przeżywa uniesienie, które objawia się w stanowczej deklaracji odrzucenia wszelkiego związku z bezbożnym: nie chce on być absolutnie gościem nieprawego, ani też nie chce pozwolić, aby pachnące olejki przeznaczone dla współbiesiadników (por. Ps 23 [22], 5) świadczyły o jego zażyłości z tymi, którzy popełniają zło (por. Ps 141 [140], 5). Dla wyrażenia z większym naciskiem swego odcięcia się od występnych Psalmista wypowiada następnie pod jego adresem swe całkowite potępienie w barwnym odwołaniu się do obrazu bliskiego już sądu.
Mowa tu o typowych lamentacjach Psałterza (por. Ps 58 [57] oraz 109 [108]), które mają za zadanie potwierdzić w sposób plastyczny, prawie malowniczy, wstręt do zła, wybór dobra oraz pewność, że Bóg interweniuje w historii ze swoim sądem oraz surowym potępieniem niesprawiedliwości (por. ww. 6-7).

5. Psalm zamyka się ostatnim, pełnym zaufania, wołaniem (por. ww. 8-9): jest to pieśń wiary, wdzięczności oraz radości, śpiewana w pewności, że wierzący nie będzie wciągnięty w sidła, które mu przygotowali przewrotni, i nie wpadnie w zasadzkę, którą na niego zastawili, gdy zauważyli jego zdecydowany wybór dobra. Sprawiedliwy będzie mógł przezwyciężyć wszelkie zasadzki, jak mówi się w innym Psalmie: „Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sidła ptaszników, sidło się porwało, a my jesteśmy wolni” (Ps 124 [123], 7).
Kończymy naszą refleksję nad Psalmem 141 [140], powracając do obrazu na początku, do modlitwy wieczornej jako ofiary miłej Bogu. Wielki mistrz duchowy, żyjący pomiędzy IV i V wiekiem, św. Jan Kasjan, pochodzący ze Wschodu, ostatni okres swego życia spędził w południowej Galii, odczytywał te słowa w kluczu chrystologicznym: „W słowach tych można widzieć w sposób bardziej duchowy aluzję do ofiary wieczornej, dokonanej przez Pana i Zbawiciela podczas Ostatniej Wieczerzy i powierzonej Apostołom, gdy zatwierdził początek świętych misteriów Kościoła, albo aluzję do samej Ofiary, jaką złożył On następnego dnia wieczorem sam z siebie, wznosząc własne dłonie, Ofiary, która będzie trwała aż do końca wieków, dla zbawienia całego świata” (Le istituzioni cenobitiche, Abbazia di Praglia, Padwa 1989, s. 92).

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję