Podczas homilii hierarcha podkreślił trud włożony w przygotowania do tego dnia: - To całe przygotowanie, te wszystkie zasady, pytania, nauki, spotkania, modlitwy miały was doprowadzić do tego momentu, aby każdy z was zechciał otworzyć swoje serce na te dary Ducha Świętego, którymi Pan Bóg chce was dzisiaj obdarować. Od ciebie zależy, co ty zrobisz z tym darem.
Duchowny wskazał, jaki jest najcenniejszy skarb, który bierzmowany otrzymuje w tym sakramencie. - Podstawowym darem Ducha Świętego jest odwaga bycia świadkiem, to jest ta siła, która nam pozwala wytrwać w dobrym, wytrwać przy Panu Bogu, mimo że świat zewnętrzny nie pomaga nam w tym. Ja dziękuję wam bardzo za to świadectwo waszego życia i za to, że dzisiaj tu jesteście (...) Skoro jesteś tutaj, to znaczy, że Pan Bóg chciał twojej obecności - zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup zauważył, że jedność między ludźmi musi być prawdziwa. Odniósł się do fragmentu biblijnego na temat Pięćdziesiątnicy i zebrania się apostołów Chrystusa. - Tu są wszyscy młodzi ludzie, którzy mieli być, którzy mają otrzymać Ducha Świętego w sakramencie bierzmowania. „Byli razem w tym samym miejscu”. Ale ktoś zapyta, po co pisać, że „razem i w tym samym miejscu”. Czy to nie jest jasne, skoro są w tym samym miejscu, to że są razem? Można pisać, że są w tym samym miejscu, ale nie są razem. Może już tego doświadczyliście we własnych domach, gdy po wielkiej kłótni, gdzie nikt z nikim nie rozmawia, każdy zamyka się w swoim pokoju, chce być sam. Co z tego, że domownicy są w tym samym domu, ale oni nie są razem, nie są zjednoczeni - zwrócił uwagę.
Hierarcha wskazał, że za wiarą muszą iść czyny: - W pewnym momencie Pan Bóg przyszedł do jego życia i mówi: „A teraz idź dla siebie” (...). A dzisiaj Pan Bóg naprawdę mówi do ciebie: „Słuchaj, teraz musisz już iść dla siebie”. Ty nie możesz być chrześcijaninem, katolikiem tylko dlatego, że babcia bardzo tego pragnie, że rodzice o to zabiegają. Ten Duch Święty, którego dzisiaj otrzymasz, jest po to, abyś mógł odpowiedzialnie realizować swoją wiarę. Abyś był dojrzały chrześcijańsko. Dla nas dojrzałość znaczy, że przestaję być dzieckiem, ale dojrzałość chrześcijańska polega na tym, że my nie zapominamy, że jesteśmy dziećmi Bożymi.