16 lipca br. abp Józef Życiński wydał dekret erygujący na terenie naszej archidiecezji nowe, publiczne stowarzyszenie - Ruch Rodzin Nazaretańskich. O jego istocie i formach działalności, z archidiecezjalnym duszpasterzem ks. Andrzejem Kołodziejskim rozmawia Anna Frąckiewicz.
Anna Frąckiewicz: Na czym polega istota Ruchu Rodzin Nazaretańskich?
Ks. Andrzej Kołodziejski: Ruch Rodzin Nazaretańskich
jest przede wszystkim ruchem chrystocentrycznym. Naszym celem jest
prowadzenie do świętości poprzez osobę Jezusa Chrystusa, w której
dochodzi do spotkania człowieka z Bogiem. Podkreślamy jednocześnie
obecność Maryi w łasce spotkania pod Krzyżem, gdzie Chrystus sformułował
testament.
W jaki sposób przejawia się działalność Ruchu?
RRN ukierunkowany jest przede wszystkim na środowiska parafialne.
Na terenie naszej archidiecezji działa już 9 takich wspólnot, ponadto
jedna młodzieżowa (studencka) i jedna dziecięca. Działalność Ruchu
sprowadza się do spotkań formacyjnych, w ramach których rozważane
są treści oparte w głównej mierze na "Rozważaniach o wierze" ks.
Tadeusza Dajczera - założyciela RRN.
Proszę przybliżyć specyfikę formacji wspólnot.
Spotkania formacyjne mają przede wszystkim charakter modlitewny.
W każdej parafii członkowie Ruchu spotykają się raz w tygodniu w
celu pogłębienia swojego życia duchowego. Duży nacisk położony jest
również na to, aby zachęcić do codziennej medytacji i rozważań oraz
jak najczęstszego udziału w Eucharystii. Do specyfiki Ruchu należy
jednak przede wszystkim kierownictwo duchowe. Co prawda, nie jest
ono obligatoryjne, ale każdy członek stowarzyszenia ma szansę z takiego
kierownictwa skorzystać i dzięki niemu wejść głębiej w przeżywanie
swojej duchowości, wartości i godności człowieka. Kapłan staje się
towarzyszem życia, jednak nigdy nie rości sobie praw, by coś narzucać,
czy w jakiś sposób zniewalać. Członkowie RRN bardzo sobie cenią łaskę
kierownictwa duchowego, która okazuje się szczególnie pomocna w najtrudniejszych
sytuacjach życiowych.
Jakie były początki Ruchu?
Ruch zaistniał w 1985 r. w Warszawie jako owoc poszukiwań
duchowych ks. Dajczera, którego przełomowym momentem życia stała
się spowiedź u Ojca Pio. Współzałożycielem był ks. Andrzej Buczel
- wykładowca Seminarium Duchownego w Warszawie. W ciągu kilku lat
nowy Ruch zyskał wielu zwolenników, a dziś istnieje również poza
terytorium Polski, na różnych kontynentach.
A początki w Archidiecezji Lubelskiej?
W naszej archidiecezji Ruch zaistniał już ponad 10 lat temu.
Jego idea została przywieziona przez ludzi, którzy studiowali lub
pracowali w Warszawie, a także przez kapłanów, którzy przyjechali
studiować na KUL-u, a wcześniej związani byli z Ruchem. Wspólnota
mogła się więc rozwijać. Obecnie na terenie naszej archidiecezji
jest 100 członków.
Co kryje się za nazwą?
Wspólnoty naszego Ruchu sięgają do korzeni Ewangelii. Jezus
przyszedł na świat w rodzinie nazaretańskiej. Wychowywał się w Nazarecie,
gdzie towarzyszyli mu Maryja i Józef. Tam przeżył 30 lat tzw. życia
ukrytego. Stąd Ruch szczególną wagę przywiązuje właśnie do życia
ukrytego Jezusa. To życie ukryte jest tak ważne w życiu duchowym
każdego człowieka, a członkowie Ruchu ten moment życia Jezusa szczególnie
sobie cenią.
Jakie możliwości daje status stowarzyszenia publicznego?
Możemy już w sposób faktyczny działać w diecezji. Nie ma
ograniczeń i obaw ze strony wiernych, że jest to Ruch niejasny, niepewny.
Ponadto erygowanie Ruchu daje kapłanom większą możliwość aktywnego
włączenia się w dzieło, zwłaszcza tym, którzy do tej pory z Ruchem
sympatyzowali. Mam nadzieję, że dekret Metropolity spowoduje wzrost
zainteresowania tego rodzaju formacją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu