Reklama

Witkowice

Zbudowaliśmy wspólnotę!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed blisko 10 laty dekretem abp. Stanisława Nowaka powołana została parafia pw. św. Stanisława, Biskupa Męczennika w Witkowicach. Początkiem wspólnoty była niewielka kaplica pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Nieznanicach i serdeczni ludzie gorąco pragnący, by kościół i kapłani byli bliżej niż dotychczas. Proboszcz - ks. Marek Szumilas rozpoczął organizowanie parafii niemal od zera. Ochotnicza Straż Pożarna w Witkowicach przekazała swoją remizę na potrzeby kościoła. 2 lutego 1993 r., w święto Ofiarowania Pańskiego, po raz pierwszy została w niej odprawiona Msza św.

Pierwszą inicjatywą parafii było włączenie się w realizację jednej z najbardziej palących potrzeb tutejszej społeczności - budowę szkoły podstawowej. Sprawa była tym trudniejsza, że już wcześniej zawiązywały się komitety budowy, ale realizacja nie dochodziła do skutku. Włączenie się kapłana we wspólną działalność wzmocniło wiarę mieszkańców w to, że tym razem przedsięwzięcie uda się doprowadzić do końca. I rzeczywiście, szkołę zbudowano dość szybko, a uroczyste otwarcie odbyło się w 1997 r.

Dopiero wtedy Ksiądz Proboszcz postanowił rozpocząć budowę plebanii. Mimo że działalność duszpasterska prowadzona była w niezwykle trudnych warunkach, szybko zaczęła przynosić owoce; zawiązała się pokaźna grupa ministrantów, licząca w niektórych latach 40 chłopców, krąg Domowego Kościoła, osiem róż Żywego Różańca, powstało Katolickie Stowarzyszenie Rodzin oraz Ruch "Mondo Migliore".

- Jeszcze z czasów studiów w Seminarium datuje się moje zainteresowanie działalnością Domowego Kościoła i wyjazdy na oazy rodzin - mówi ks. Marek Szumilas. Postanowiłem zaszczepić idee Ruchu Światło-Życie w mojej parafii. Zawiązały się dwa bardzo pięknie pracujące kręgi w Borownie i Witkowicach. Zorganizowaliśmy wspólnie 15-dniowe rekolekcje dla rodzin z naszej archidiecezji, a także z Moskwy i Ukrainy.

Kolejnym Ruchem, w którym ks. Marek umożliwia wiernym formację i pełniejsze uczestnictwo w życiu Kościoła, jest Ruch dla Lepszego Świata - "Mondo Migliore". Cel "Mondo Migliore" to m.in. dążenie do odnowy parafii w duchu Soboru Watykańskiego II, aby stała się ona wspólnotą wspólnot. Ruch daje uczestnikom możliwość stałej formacji, pogłębiania wiedzy religijnej, poczucia odpowiedzialności za Kościół, możliwość współpracy z kapłanem. Parafia w Witkowicach została podzielona na 35 wspólnot sąsiedzkich. Członkowie Ruchu uczestniczą w rekolekcjach, organizują festyny, a w działaniu przyświeca im następująca dewiza: " Razem z Chrystusem opowiadamy się za tym wszystkim, co w świecie jest dobre i prawdziwe, a przeciw temu wszystkiemu, co jest zakłamane, niesprawiedliwe, depczące ludzką godność i wolność". Długa jest lista inicjatyw zrealizowanych przez Ruch w czasie tych blisko 10 lat. Większość została uwieczniona w kronice parafialnej, a wszystkie pozostały w pamięci i sercach uczestników.

Równie piękną i ważną kartę w historii parafii zapisało Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, zainicjowane przez p. Andrzeja Borkowskiego. Inspiracją do zawiązania się grupy była chęć włączenia się w obronę życia poczętego. Stopniowo rozszerzano działalność o szeroko rozumianą pomoc rodzinie, m.in. utworzono Fundusz "Dziecko Źródłem Nadziei". Od 5 lat Stowarzyszenie organizuje Turniej Sportowy pod hasłem Trzeźwość-Sprawność-Zdrowie, w którym uczestniczą gminy Kruszyna, Kłomnice, Mykanów i Rędziny. W Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa Stowarzyszenie było organizatorem spotkań objętych wspólną nazwą Forum 2000. Był to cykl wykładów o tematyce pastoralnej i społecznej prowadzonych przez wybitne osobistości. Wykładowcami byli m.in.: ks. inf. Ireneusz Skubiś - redaktor naczelny Niedzieli, Kazimierz Kapera, ks. dr Jan Wilk, o. Włodzimierz Zatorski. 11 listopada odbyło się spotkanie nt. Refleksje nad patriotyzmem wczoraj i dziś, w którym uczestniczył senator Tomasz Michałowski, ks. kan. Stanisław Piwowarski, ks. prał. Marian Dumała oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich. Poprzez konkursy plastyczne i polonistyczne dla dzieci i młodzieży w prace Forum 2000 zostali również włączeni najmłodsi parafianie. W Roku Prymasa Tysiąclecia Stowarzyszenie zorganizowało " Dni Prymasowskie" pod patronatem Marszałka Senatu. Gościem "Dni" była Maria Oprzędek, która dała świadectwo na temat swojej współpracy z Prymasem.

Ponieważ działalność Stowarzyszenia rozwijała się, oczywista stała się potrzeba posiadania własnej siedziby. W ub. r. przystąpiono do budowy świetlicy "Nasza Przystań", która pozwoli dzieciom i młodzieży pożytecznie spędzać czas wolny. Inwestycję wspomaga fundacja z Holandii. Sala kominkowa i odpowiednie zaplecze zapewnią możliwość organizowania ciekawych spotkań, jest tu także pomieszczenie przeznaczone dla zespołu muzycznego, siłowni i gry w bilard.

- W miarę rozwoju naszej działalności, dostrzegamy konieczność przygotowania młodzieży do uczestniczenia w życiu obywatelskim - wspomina p. Andrzej Borkowski. - Natrafiliśmy na możliwość uzyskania grantu z ambasady amerykańskiej, którego celem jest budowanie świadomości obywatelskiej wśród młodzieży. Ułożyliśmy program edukacyjny, który przewiduje m.in. powołanie Młodzieżowej Rady Gminy, utworzenie gazetki młodych, a także zorganizowanie warsztatów, których celem jest wychowanie liderów aktywnego społeczeństwa.

Stowarzyszenie wspólnie z Radą Parafialna jest także organizatorem kolonii letnich, m.in. w Beskidach, Świnoujściu, na Suwalszczyźnie, w Zakopanem i Żegiestowie. Zorganizowano również wypoczynek dla emerytów. Były wyjazdy do parku wodnego w Krakowie oraz na koncert zespołu " Arka Noego" w Częstochowie.

Na pytanie o plany, p. Andrzej odpowiada: "Wiemy, że rodzina potrzebuje obecnie silnego wsparcia. Jeżeli chodzi o konkretne działania, to często rodzą się one z potrzeby chwili. Ważne, aby pobudzić aktywność, znaleźć wolontariuszy, pomóc ludziom uwierzyć, że razem można zrobić bardzo wiele".

Po ukończeniu świetlicy najpilniejszą inwestycją stanie się budowa nowego kościoła. "Jest to oczywiście bardzo ważne, ale także bardzo trudne przedsięwzięcie - mówi Ksiądz Proboszcz. - Nie wiemy, kiedy uda się zrealizować tak poważną inwestycję, powierzamy tę sprawę Bożej Opatrzności. Najważniejsze jest jednak, że parafialna wspólnota zawiązała się i umacnia, że toczy się w niej nie tylko życie religijne, ale społeczne i kulturalne. Na początku było trudno, dzisiaj mamy za co dziękować Chrystusowi i Jego Matce".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Nieprzechodni puchar

2024-04-29 23:36

Kacper Jeż/ LSO DT

    W Brzesku odbyły się XVII Mistrzostwa Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej w Piłce Nożnej Halowej.

    W rozgrywkach wzięło udział 46 drużyn z całej diecezji. Łącznie na trzech brzeskich halach zagrało ponad 300 ministrantów i lektorów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję