Reklama

Odsłony

Trzeba wierzyć, żeby widzieć

Niedziela Ogólnopolska 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





„Trzeba wierzyć, żeby widzieć” - mówi jeden z niewidomych w dramacie Maeterlincka Ślepcy. Tak, bo jeden człowiek potrafi jakby ujrzeć to, co pomiędzy widzialnymi rzeczami, zjawiskami, postaciami się dzieje - jakieś niewidzialne nici znaczeń, wzajemności, współgrań... jakby krzątaninę aniołów. Drugi natomiast patrzy trochę tak, jak sztywno ustawiona kamera - beznamiętnie, bezdusznie. Inny jeszcze włącza jakby wzrok to konsumenta, to posiadacza, to manipulatora, to podglądacza, to podejrzliwego tropiciela, to zazdrośnika, to oślepionego żądzą, nienawiścią czy bezkrytycznym uwielbieniem...

Na rogu jednej z ulic Waszyngtonu stał zwykle ślepy Murzyn. Potrząsając puszką z użebranymi monetami, śpiewał coś w rodzaju bluesa. Kto choć na chwilę przysłuchał się słowom cudownie zgranym z melodią, musiał się na chwilę zatrzymać. Tak i ja, gdy usłyszałem: „Przechodniu, widzę ludzi jak drzewa chodzące... Tak, ja widzę, choć nie ma słońca dla moich oczu... Tak, ja widzę...”.
W środku i u kresu dnia przychodził tam inny Murzyn, by wziąć od tamtego użebrane pieniądze, a później odprowadzić go do domu. Tamtego dnia upał zmusił ich obu do schronienia się przed słońcem pod drzewo, gdzie i ja siedziałem. Nagle obaj zaczęli śpiewać na zmianę, jakby jakąś rozmowę mędrców... poetów... Zaczął ślepiec: „Hej, mój widzący człowieku... gdy patrzysz na perłę, to co widzisz?”. Odpowiedział tamten drugi: „Widzę w niej blask, który ozdobi szyję mojej dziewczyny. Widzę pieniądze, które za nią bym dostał... Widzę też zazdrość, jaką ona rozbudzi u innych dziewczyn...”. Na to ślepiec: „A ja widzę w niej ciemność dna oceanu, która rodzi w perle światło... Widzę w niej ból perłopławu, jak cierń w środku stopy... Widzę śmierć w oczach poławiacza pereł, gdy spotyka rekina...”. Zapadła cisza i znów zaczął ślepiec: „Hej, widzący, a gdy popatrzysz na drzewo, to co w nim widzisz?”. Odpowiedział tamten: „Widzę pień, konary, liście... Szczapy, gdy je porąbię... Ogień, który rozpalę...”. I znów ślepiec: „Ja widzę, jak ono przemienia światło i wodę w owoce... Widzę jego drżenie, gdy zbliżasz się z siekierą... Widzę płacz ziemi, której zabrano kwiat... A gdy patrzysz na dziewczynę... to co w niej widzisz?”. Na to ten drugi: „Widzę jej zmysłowe usta i linię bioder... Widzę nasz pocałunek gorący jak tropik i jej pełne szału oddanie...”. I znów ślepiec: „Widzę jej tęsknotę za miłością, której ty jej nie dasz... Widzę serce, które depczesz jak ogród... Widzę owoc, który się z niej nie narodził...”.
Ślepiec z kolei pyta: „A gdy, widzący, patrzysz na Boga...”. Tamten przerwał gwałtownie z dysonansem: „Nie widzę Boga, bo Go nie ma... nie chcę widzieć...”. A ślepiec: „A ja widzę Boga jak światło w mojej ciemności... Czasem ono zachodzi, ale i tak widzę więcej od ciebie, widzący...”.

Jednak wierzyć - to jeszcze za mało. Dopiero pod spojrzeniem kochającego widzialne i niewidzialne otwiera się, objawia swoje tajemnice komuś i... samemu sobie, bo przecież wiele z tego, co w nas jest, możemy poznać tylko dzięki drugiemu patrzącemu kochającym wzrokiem. „Trzeba kochać, żeby widzieć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Zieliński do proboszczów: ucieszmy się byciem „ojcem” parafii

Kilkudziesięciu księży z archidiecezji poznańskiej uczestniczyło w modlitwie o świętość kapłańskiego życia w kościele pw. św. Jana Marii Vianneya, patrona proboszczów. "Zachęcam do tego, żeby właśnie dzisiaj, poprzez przykład św. Jana Marii Vianneya, ucieszyć się byciem proboszczem, tym, że jest się „ojcem” parafii" - mówił do księży abp Zbigniew Zieliński.

Zwracając się do kapłanów, metropolita poznański przypomniał, że sam był proboszczem w trzech parafiach. Składając księżom życzenia, zachęcał, by przy okazji święta patronalnego ucieszyli się posługą proboszcza.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Centrum życia św. Jana Marii Vianneya stanowiła Eucharystia

W dzisiejszej katechezie pragnę pokrótce przypomnieć życie świętego Proboszcza z Ars, podkreślając niektóre jego charakterystyczne cechy, które mogą stanowić wzór również dla kapłanów naszych czasów, z pewnością różnych od tych, w których on żył, jednak pod wieloma względami naznaczonych tymi samymi podstawowymi wyzwaniami ludzkimi i duchowymi.

O drugiej nad ranem 4 sierpnia 1859 r. Jan Maria Vianney, po zakończeniu swego życia ziemskiego, udał się na spotkanie z Ojcem Niebieskim, aby otrzymać jako dziedzictwo królestwo przygotowane już od stworzenia świata tym, którzy wiernie wypełniają Jego naukę (por. Mt 25,34). Jakże wielkie święto musiało być w niebie w chwili wejścia do niego tak gorliwego kapłana! Jakże wspaniałe przyjęcie musiała mu zgotować wielka rzesza synów pojednanych z Ojcem za pośrednictwem jego pracy proboszcza i spowiednika! Z okazji tej rocznicy ogłosiłem Rok Kapłański, którego tematem jest, jak wiadomo: „Wierność Chrystusa, wierność kapłana”. Od świętości zależy wiarygodność świadectwa i w ostateczności sama skuteczność misji każdego kapłana.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: lokalne Kościoły Afryki znakami nadziei dla wszystkich

2025-08-04 14:48

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

lokalne Kościoły Afryki

znaki nadziei

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV zachęcił biskupów katolickich w Afryce i na Madagaskarze do wzmocnienia zaangażowania w budowanie lokalnych Kościołów, które są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.

W przesłaniu do kardynała Fridolina Ambongo, przewodniczącego Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM), Leon XIV przekazał „serdeczne pozdrowienia” wszystkim zgromadzonym w stolicy Rwandy, Kigali, na XX Zgromadzeniu Plenarnym SECAM, poinformował portal Vatican News 3 sierpnia. W spotkaniu uczestniczy również kardynał Michael Czerny, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję