Reklama

Katechezy o psalmach z nieszporów

Zaufanie do Boga w niebezpieczeństwach

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

Ojciec Święty pozdrawia wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra w Rzymie na audiencji generalnej, 21 kwietnia 2004 r.

Ojciec Święty pozdrawia wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra w Rzymie na audiencji generalnej, 21 kwietnia 2004 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ps 27 [26],1-6 - z Nieszporów na środę I tygodnia
Audiencja generalna, 21 kwietnia 2004 r.

1. W naszej wędrówce po Nieszporach podejmujemy dziś Psalm 27 [26], który liturgia dzieli na dwa różne fragmenty. Prześledzimy teraz pierwszą część tego poetyckiego i duchowego dzieła (por. ww. 1-6), którego tłem jest świątynia na Syjonie, miejsce kultu Izraela. Psalmista mówi wprost o „domu Pańskim”, o „sanktuarium” (por. w. 4), o „przybytku, miejscu ucieczki” (por. ww. 5-6). W oryginale hebrajskim określenia te wskazują bardziej na „przybytek” i „namiot”, czyli samo serce świątyni, gdzie Pan objawia swą obecność oraz swoje słowo. Przywołuje się również „skałę” na Syjonie (por. w. 5), bezpieczne miejsce schronienia, czyniąc aluzję do składania ofiar dziękczynnych (por. w. 6).
Jeżeli zatem liturgia tworzy klimat duchowy, w którym zanurzony jest Psalm, to nicią przewodnią modlitwy jest zaufanie do Boga, zarówno w dzień radości, jak i w czasie lęku.

Reklama

2. Pierwsza część Psalmu, który teraz rozważamy, naznaczona jest wielkim spokojem, opartym na zaufaniu Bogu w mrocznym dniu ataku przewrotnych. Obrazy użyte do opisania tych przeciwników, którzy są znakiem zła zatruwającego historię, są dwojakiego rodzaju. Z jednej strony wydaje się, że mamy obraz okrutnego polowania: przewrotni są jak bestie, które dążą, by posiąść ofiarę i rozerwać jej ciało, jednakże potykają się i upadają (por. w. 2). Z drugiej strony mamy symbol wojenny ataku dokonanego przez całą armię: jest to bitwa, która swoją gwałtownością sieje strach i śmierć (por. w. 3).
Życie wierzącego jest często wystawione na napięcia i przeciwności, czasem nawet na odrzucenie i prześladowanie. Postępowanie człowieka sprawiedliwego przeszkadza, gdyż jawi się jako napomnienie wobec gwałtowników i ludzi przewrotnych. Przyznają to wyraźnie nieprawi, których opisuje Księga Mądrości: sprawiedliwy „jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne” (Mdr 2, 14-15).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Człowiek wierzący jest świadom, że powoduje to izolację i prowokuje nawet wzgardę i wrogość w społeczeństwie, które wybiera jako przewodni motyw korzyść osobistą, sukces zewnętrzny, bogactwo i nieopanowane użycie. Jednakże nie jest on sam i jego serce zachowuje zaskakujący pokój wewnętrzny, ponieważ - jak mówi wspaniała „antyfona” na początku Psalmu - „Pan światłem i zbawieniem” sprawiedliwego (por. Ps 27 [26], 1). Powtarza on nieustannie: „kogóż mam się lękać?... moje serce bać się nie będzie... nawet wtedy będę pełen ufności” (ww. 1. 3).
Wydaje się, że słyszymy głos św. Pawła, który mówi: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31). Jednakże pokój wewnętrzny, siła ducha i spokój są darem, który otrzymuje się, chroniąc się do świątyni, tzn. uciekając się do modlitwy osobistej i wspólnotowej.

4. Człowiek rozmodlony oddaje się w ręce Boga, a jego marzenie jest wyrażone również w innym Psalmie (por. Ps 23 [22], 6): „Zamieszkam w domu Pańskim na długie dni”. Tam będzie on mógł „zażywać łaskawości Pana” (Ps 27 [26)], 4), kontemplować i podziwiać Bożą tajemnicę oraz uczestniczyć w liturgii ofiarnej i wysławiać Boga wyzwoliciela (por. w. 6). Pan stwarza wokół swego wiernego horyzont pokoju, który pozostawia na zewnątrz lęk przed złem. Komunia z Bogiem jest źródłem spokoju, radości i ciszy; jest jakby wejściem do oazy światła i miłości.

5. Posłuchajmy teraz, na zakończenie naszej refleksji, słów mnicha Izajasza, pochodzenia syryjskiego, który żył na pustyni egipskiej i zmarł w Gazie ok. 491 r. W swoim Asceticon wykorzystał on nasz Psalm jako modlitwę w czasie pokusy: „Gdy widzimy, że otaczają nas nieprzyjaciele, z całą ich przebiegłością, a więc z gnuśnością, która osłabia naszą duszę przez przyjemności, czy też sprawiają, że nie opanowujemy naszego gniewu wobec bliźniego, gdy działa on przeciwko swej powinności, albo też gdy obciążają nasze oczy, by doprowadzić je do pożądliwości, albo gdy chcą prowadzić nas do zakosztowania przyjemności języka, gdy rzucają przeciwko nam zatrute słowa bliźniego, gdy sprawiają, że nie doceniamy słów drugiego człowieka, gdy prowadzą nas do czynienia różnicy między braćmi, mówiąc: «Ten jest dobry, tamten zaś zły»: jeżeli więc wszystko to nas otacza, to nie traćmy odwagi, lecz wołajmy jak Dawid z sercem pełnym: «Pan obroną mojego życia!» (Ps 27 [26], 1)” (Recueil ascétigue, Bellefontaine 1976, s. 211).

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

2025-09-19 13:21

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

Chiesa di Napoli / YouTube.com

Archidiecezja Neapolu przekazała, że dziś o godzinie 10:07 w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny powtórzył się cud świętego Januarego. Krew męczennika znajdująca się w specjalnym relikwiarzu zmieniła stan skupienia ze stałego w płynny.

Św. January poniósł śmierć męczeńską przez ścięcie za panowania cesarza Dioklecjana. Odmówił złożenia ofiary rzymskim bogom. Miał wtedy 33 lata. Według podań, jedna z kobiet będących świadkiem męczeńskiej śmierci, zebrała do pojemników nieco krwi świętego, która przechowywana jest obecnie w neapolitańskiej katedrze.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski na kongresie w Wieluniu: Eucharystia jest potrójnym źródłem

2025-09-20 21:11

[ TEMATY ]

Wieluń

kongres eucharystyczny

abp Andrzej Przybylski

Maciej Orman/Niedziela

– Eucharystia jest źródłem życia, miłości i siły społecznej – powiedział abp Andrzej Przybylski. 20 września metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kolegiacie Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu podczas kolejnej stacji IX Kongresu Eucharystycznego w archidiecezji częstochowskiej, zorganizowanego z okazji 100-lecia Kościoła częstochowskiego.

W homilii abp Przybylski przypomniał, że nasza dusza, podobnie jak organizm, potrzebuje pożywienia, którym jest Eucharystia. – Kiedy przestaniemy jeść, przestaniemy żyć – zaznaczył hierarcha. Akcentował, że życie Kościoła i każdej wspólnoty zaczyna się od Eucharystii. Zauważył, że nieprzyjmowanie Chleba eucharystycznego prowadzi do utraty życia wiecznego. – Wszystkie lekarstwa kiedyś zawiodą, ale jest jeszcze jedno niezawodne lekarstwo na życie wieczne – Eucharystia – podkreślił metropolita katowicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję