Reklama

Uwaga na oszustów...

Niedziela Ogólnopolska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce wiele rodzin nadal „zaciska pasa”, aby jakoś „wiązać koniec z końcem”, i jak co roku o tej porze wiele osób zamierza poszukiwać szczęścia za granicą. Ludzie często pożyczają pieniądze od swoich bliskich czy sąsiadów po to, aby wyjechać do pracy za granicą i „odbić się od dna”. Mają nadzieję, że będzie im lepiej.
W gazetach, nawet tych szanowanych, pojawiają się setki ogłoszeń oferujących niezłe zarobki za granicą. Pewnie i w tym roku wiele osób skusi rzekomo lepsze życie również we Włoszech. Mechanizm jest bardzo prosty. Ktoś daje ogłoszenie, podając tylko numer jakiegoś telefonu komórkowego, potem inkasuje pieniądze i znika, a telefon milczy. Setki naszych rodaków corocznie daje się na to nabrać. A potem długa podróż, nadzieja na większe pieniądze i... bezsilność. Praca jest może na dzień lub dwa, ale przecież już następni jadą z Polski. Mimo corocznych ostrzeżeń, apeli i ogłoszeń, nic się nie zmienia. Ludzie przyjeżdżają dosłownie z całej Polski: z Wrocławia, Katowic, Poznania, Lublina, Rzeszowa, Wałbrzycha, Olsztyna...
We Włoszech szczególnie złą sławę mają okolice Foggi, Neapolu, Rzymu, a także Sycylia. To tu wyspecjalizowała się grupa oszustów, która „nabija w butelkę” tych, którzy mają nadzieję, że może im się uda. Prawda jest nieco inna. Potem jest płacz i bezradność, bo nie ma za co wrócić do Polski. Dzisiaj we Włoszech rzadko kto bez znajomości języka czy też legalnych dokumentów może znaleźć pracę. Ta „na czarno” często kończy się tragicznie. Musimy pamiętać, że od Polaków dużo „tańsi” są Rumuni, Ukraińcy czy też Albańczycy. Im też nie jest łatwo.
Zanim więc zdecydujesz się na taką podróż, zastanów się - czy naprawdę warto? Bo może się to dla Ciebie skończyć tragicznie. Takie przypadki zdarzają się niemalże codziennie... I zamiast konkretnych pieniędzy pojawiają się jeszcze większe długi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Srebrny przycisk YouTube dla Matki Bożej

2025-08-30 16:11

Ks. Piotr Góra

Szczególnym i historycznym momentem tegorocznej 414. Pieszej Pielgrzymki Żywieckiej na Jasną Górę był akt zawierzenia Maryi, Królowej Polski, podczas którego złożono wyjątkowe wotum - srebrny przycisk YouTube’a, przyznany za przekroczenie 100 tys. subskrybentów cyklu „Szklanka Dobrej Rozmowy” prowadzonego przez ks. Marka Studenskiego. To pierwsze tego typu wotum na Jasnej Górze, będące znakiem, że Ewangelię można skutecznie głosić również w przestrzeni internetu.

ZOBACZ NAJNOWSZE ROZWAŻANIE KS. MARKA STUDENSKIEGO Przeczytaj także: Opowieść o drewnianym świecie Ks. Marek Studenski, który jest także wikariuszem generalnym diecezji bielsko-żywieckiej, wygłosił homilię podczas Mszy św. dla uczestników 414. Pieszej Pielgrzymki Żywieckiej na Jasną Górę. W słowie do pątników podkreślił, że najważniejszą szkołą pielgrzymki jest uczenie się zawierzenia Bogu we wszystkich sprawach życia.
CZYTAJ DALEJ

Poezja, która łączy pokolenia

2025-08-31 08:16

[ TEMATY ]

dr Milena Kindziuk

Red

Bardzo się ucieszyłam, gdy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wraz z Małżonką zaprosili do udziału w Narodowym Czytaniu poezji Jana Kochanowskiego. To w istocie zaproszenie do wspólnego święta słowa, które od wieków kształtuje naszą tożsamość, wiarę i spojrzenie na świat.

Gdy w kościołach rozbrzmiewa niekiedy dostojne „Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?/ Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?”, wielu z nas, porwanych melodią i podniosłą atmosferą, nie zastanawia się nad tym, kto jest autorem tych słów. Tymczasem za tą staropolską pieśnią kryje się nikt inny, jak Jan Kochanowski, renesansowy mistrz pióra, który w Czarnolesie pisał nie tylko o życiu, miłości, cierpieniu czy ojczyźnie, ale i o Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Podhale/ Brak zainteresowania edukacją zdrowotną w niektórych szkołach

2025-08-31 15:13

[ TEMATY ]

szkoła

episkopat

Adobe Stock

Przed rozpoczęciem roku szkolnego w wielu podhalańskich szkołach, z zebranych ankiet, widać brak zainteresowania rodziców wysyłaniem dzieci na lekcje edukacji zdrowotnej, które budzą tu kontrowersje. W gminie Czarny Dunajec samorząd zdecydował się sfinansować dodatkowe lekcje katechezy.

Według wstępnych deklaracji, które zbierane są w wielu podhalańskich szkołach, zainteresowanie lekcjami edukacji zdrowotnej jest minimalne lub zerowe. Dyrektorzy szkół są zobowiązani do przeprowadzenia spotkań informacyjnych z rodzicami, podczas których mają przedstawić podstawę programową edukacji zdrowotnej. Dopiero po tych spotkaniach rodzice mogą złożyć formalną deklarację uczestnictwa lub rezygnacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję