Reklama

Inwestytura Zakonu Bożogrobców

Niedziela Ogólnopolska 41/2004

Na ulicach Radomia

Na ulicach Radomia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bądźcie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei,
i w Samarii, i aż po krańce ziemi.
(por. Dz 1, 8)

„Stojąc dzisiaj wobec kawalerów i dam Zakonu Grobu Bożego i biegnąc myślami ku Ziemi Świętej, nie zapominajmy nigdy, że apostolstwo członków Zakonu, wszystkich nas tutaj obecnych, spełnia się. Niesione jest każdego dnia. Nie tylko dnia dzisiejszego. Te płaszcze nie mają chronić przed niebezpieczeństwami. One mają być przede wszystkim znakiem, który odzwierciedlać będzie serce, wnętrze każdej damy i każdego kawalera. To mają być znaki czytelne, tak jak niesiony na płaszczach krzyż, który jest jednoznaczny w swoim przesłaniu. Dlaczego? - Dlatego, że stoi za nim Chrystus” (z homilii bp. Andrzeja F. Dziuby).
Wyższe Seminarium Duchowne w Radomiu przyjęło kawalerów i damy oraz kandydatów, którzy przyjechali na trzydniowe uroczystości Zakonu Bożogrobców. 16 września br. - rekolekcje, przygotowanie do głównych uroczystości, nabożeństwo pokutne i adoracja Najświętszego Sakramentu. 17 września - pierwsza część uroczystości - podniosły obrzęd czuwania ze święceniem dystynktoriów i płaszczy zakonnych, pod przewodnictwem bp. Zygmunta Zimowskiego. I trzeci dzień - 18 września - inwestytura pod przewodnictwem bp. Andrzeja Franciszka Dziuby, ordynariusza łowickiego.
Rycerskość oznacza samodyscyplinę, szlachetność i odwagę. Kto nie posiada zdecydowanej woli rozwijania i pogłębiania tych wartości w swoim życiu, nie będzie mógł nigdy być członkiem Zakonu. W środowisku społecznym obfitującym we wszystko - gotowość do rezygnacji, szlachetne zaangażowanie na rzecz najsłabszych i bezbronnych, odważna walka o sprawiedliwość i pokój - to charakterystyczne cechy Zakonu Bożego Grobu.
Palestyna z Jerozolimą, będąc ziemską ojczyzną Chrystusa, stała się kolebką chrześcijaństwa. Nazwa „Bożogrobcy” odnosi się do wywodzącego się z Jerozolimy z czasów wypraw krzyżowych Zakonu Kanoników, mającego przez modlitwę, czuwanie przy Grobie Chrystusa i życie według reguły św. Augustyna - obsługiwać Bazylikę Grobu. Druga gałąź to świecki zakon rycerski, którego zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa w sanktuariach Ziemi Świętej oraz ochrona pielgrzymów. Źródła historyczne umożliwiają doszukanie się rycerzy w służbie Grobu Bożego. To owi Milites Sancti Sepulchri Hierosolymitani byli rycerzami Bożogrobcami i do nich sięga tradycją dzisiejszy Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie. Od wieków do Ziemi Świętej w trudzie przybywały rzesze pielgrzymów, aby nawiedzać miejsca związane z życiem Jezusa Chrystusa i Jego Najświętszej Matki i modlić się. W Ziemi Świętej - tak w przeszłości, jak i obecnie - nie było i nie ma, niestety, pokoju.
Bardzo wcześnie, bo już w 1163 r. pierwsi Bożogrobcy przybyli do Polski. Sprowadził ich do Miechowa powracający z Ziemi Świętej rycerz Jaksa Gryfita. Ok. 1170 r. został konsekrowany w Miechowie kościół pw. Grobu Bożego. Klasztor miechowski uzyskał papieski przywilej egzempcji, czyli wyjęcia spod władzy miejscowego biskupa ordynariusza. W 1819 r. klasztor miechowski, a więc i Zakon Bożogrobców w Polce, znalazł się na liście klasztorów skasowanych ukazem carskim.
W odrodzonej Polsce w końcu lat dwudziestych rozpoczęto starania o przywrócenie polskiego zwierzchnictwa. W 1930 r. zaczął działać Miechowski Komitet Organizacyjny. Aktywnie działały w tej sprawie też koła polonijne, szczególnie w Londynie. 8 grudnia 1995 r. Wielkim Przeorem mianowano kard. Józefa Glempa, tym samym tworząc zwierzchnictwo Bożogrobców w Polsce.
Niezwykle ofiarnie w tworzenie polskiego zwierzchnictwa Zakonu włączył się ks. prof. Andrzej Franciszek Dziuba, główny celebrans Mszy św. i uroczystości inwestytury w katedrze radomskiej pw. Najświętszej Maryi Panny. W koncelebrze uczestniczył również kawaler Zakonu - bp Piotr Skucha z Sosnowca i bp Zygmunt Zimowski - ordynariusz radomski oraz kilkunastu księży z całej Polski. Zebranych powitał proboszcz katedry radomskiej - ks. Edward Poniewierski, następnie Zwierzchnik Zakonu w Polsce - prof. Jerzy Wojtczak-Szyszkowski.
Oczekiwanym przez wszystkich momentem był obrzęd inwestytury. Zwierzchnik Zakonu w Polsce przedstawił decyzję kard. Carlo Furno - Wielkiego Mistrza Zakonu o przyjęciu w poczet członków Zakonu nowych kawalerów i nowe damy. Zaszczytu wstąpienia do Zakonu Bożogrobców dostąpili: o. Nikodem Gdyk z Krakowa, ks. Wincenty Pytlik z Pelplina, ks. Czesław Wala z Kałkowa-Godowa, min. Jan Henrik Amberg - z Ambasady Szwedzkiej, Jerzy Kutkowski z Radomia, Janusz Stanisław Kamiński z Kielc, Adam Kisiel z Bielska-Białej, Dariusz Żytnicki z Radomia, Anna Sobecka z Torunia, Danuta Małgorzata Orzechowska z Radomia, Mieczysław Kopeć z Wrocławia, Leszek Krawczyk z Wrocławia.
- Czego pragniecie?
- Pragniemy otrzymać inwestyturę Zakonu Rycerzy Grobu Bożego w Jerozolimie - odpowiedzieli najpierw kandydaci-księża, następnie kawalerowie i damy. Ceremoniał przyjmowania do Zakonu nawiązuje do czasów rycerskich, używa się ostróg i miecza, którym biskup dotyka do prawego ramienia rycerza, nakładając dystynktoria zakonne członkom Zakonu. Zwierzchnik Zakonu w Polsce nakłada wszystkim płaszcz zakonny, a damom jeszcze czarny koronkowy welon-mantylkę.
Przed zakończeniem uroczystości Kanclerz Zwierzchnictwa w Polsce Komandor Włodzimierz Krysiak odczytał dekret Wielkiego Mistrza o podniesieniu do rangi Wielkiego Oficjała - Komandora z Gwiazdą prof. Jerzego Wojtczaka-Szyszkowskiego. Świadkami uroczystości byli przedstawiciel Zwierzchnika Zakonu Bożogrobców w Niemczech - Heinz Blaser oraz zwierzchnik Zakonu Bożogrobców w Szwajcarii - Giorgio Moroni Stampa.
Na zakończenie uroczystości nowi członkowie Zakonu przyjęli gratulacje i życzenia od najbliższych i przyjaciół. Niezatarte w pamięci 109 członków Zakonu pozostaną na pewno słowa z homilii Księdza Biskupa: „Oby Wam, Damy i Kawalerowie, Chrystus pozwolił także spełnić jedno z Waszych pragnień, wpisanych w Wasz Zakon. Pielgrzymować jak On do Jerozolimy. A potem dumnie być może, ale z głęboką wiarą przypiąć sobie do krzyża muszelkę pielgrzyma - ten znak niech będzie dla Was zobowiązaniem, jakby wzbogaceniem tego krzyża, który już nosicie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach

2025-10-01 09:24

[ TEMATY ]

ingres

Katowice

abp Andrzej Przybylski

Archiwum Bp. Andrzeja

W sobotę 4 października w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach odbędzie się ingres abp. Andrzeja Przybylskiego. Ceremonia poprzedzona będzie kanonicznym objęciem urzędu w kurii metropolitalnej. Mszy świętej podczas ingresu przewodniczyć będzie nuncjusz apostolski w Polsce.

Kanoniczne objęcie urzędu przez abp. Andrzeja Przybylskiego w kurii metropolitalnej w Katowicach zaplanowano na godz. 9.00; nowy metropolita przedstawi kolegium konsultorów bullę nominacyjną podpisaną przez papieża Leona XIV, po czym kanclerz kurii sporządzi i odczyta protokół podpisany przez członków kolegium.
CZYTAJ DALEJ

„Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei” – wkrótce XXV Dzień Papieski

2025-10-02 11:30

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

prorok nadziei

XXV Dzień Papieski

Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia

XXV Dzień Papieski

XXV Dzień Papieski

- To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji - podkreślił abp Adrian Galbas SAC podczas dzisiejszej konferencji zapowiadającej XXV Dzień Papieski. W tym roku obchodzony będzie on 12 października pod hasłem: „Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei”. Wydarzenie co roku przypomina o duchowym dziedzictwie Papieża Polaka i staje się okazją do modlitwy, refleksji oraz wsparcia programu stypendialnego dla młodzieży poprzez zbiórkę prowadzoną przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. W ciągu roku FDNT wspiera blisko 2100 stypendystów.

Abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski i przewodniczący Rady Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, podkreślił, że jubileusz działalności fundacji jest dowodem jej trwałości i realnego znaczenia w życiu Kościoła w Polsce. - To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru. To tysiące osób, które skorzystały z pomocy fundacji. To naprawdę olbrzymie dobro także w wymiarze wspólnoty - konkretnej wspólnoty osób połączonych tymi samymi wartościami - zaznaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję