Reklama

Śpiewajmy dziś Bogu tak, jak przed wiekami - cz. II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Międzynarodowy Festiwal Musica Antiqua Europae Orientalis to wydarzenie, które wprawdzie koncentruje się w Bydgoszczy, lecz uczestniczący w nim artyści często występują także w niewielkich miejscowościach dawnego woj. bydgoskiego. Daje to ich mieszkańcom możliwość obcowania ze średniowieczną kulturą. 10 września w położonej nad Wisłą Nieszawie ( leżącej już w obrębie diecezji włocławskiej) wystąpił znany zespół " Capella Medi Aevi". Ta eksperymentalna grupa przedstawiła program, na który złożyło się 16 spośród 450 tzw. "Cantigas de Santa Maria" - pieśni spisanych w XIII w. przez hiszpańskiego króla Alfonsa X.

Najbardziej atrakcyjne koncerty dwunastej edycji Festiwalu odbyły się jednak w salach Filharmonii. W czwartek, 14 września, wystąpił armeński chór męski "Narek" pod kierunkiem swego założyciela Mkrtycza Mkrtycziana. Na przygotowany przez nich repertuar złożyły się tradycyjne pieśni Kościoła ormiańskiego. W Bydgoszczy chórzyści zaśpiewali między innymi: siedem pieśni pokutnych Mestropa Masztotsa ( IV w.), Pieśń na Boże Narodzenie Mowzesa Chorenatsi (V w.), Pieśń dziewic Hripsimy autorstwa Komitasa Aghtsetsi (VII w.). W ten właśnie chronologiczny sposób Ormianie przedstawili bogactwo swych śpiewów sakralnych od czasów najdawniejszych po kompozycje Komitasa i Makara Jekmaliana z przełomu XIX i XX w.

Następnego wieczoru setki melomanów przybyły do Filharmonii, by wysłuchać koncertu Egipskiego Chóru Koptyjskiego z Kairu pod dyrekcją Usuama Asada. Grupę tę powołał do życia w 1986 r. zwierzchnik chrześcijańskiego Kościoła Koptów, jego świątobliwość Szenuda III. W jej skład weszli młodzi Egipcjanie z różnych koptyjskich wspólnot stolicy kraju. Egipski Chór Koptyjski jest oficjalnym chórem, mogącym reprezentować Kościół Koptów poza granicami Egiptu. Występowali dotąd w wielu krajach całego świata, w tym także w Polsce, gdzie gościli w 1998 r. na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Prawosławnej w Hajnówce. W Bydgoszczy młodzi goście z Egiptu przedstawili kilkanaście tradycyjnych koptyjskich hymnów religijnych. Warto wspomnieć cztery najciekawsze: Ten Ti Nembi - modlitwę do Najświętszej Maryi Panny; Aribsalin - będącą typowym przykładem koptyjskiego hymnu uwielbieniowego; Isus b´Christous oraz Christous - tradycyjną pieśń wielkanocną. Ich występ, pomimo że był bardzo egzotyczny dla ucha Europejczyka tak pod względem wokalnym jak i skromnego instrumentarium, spotkał się z dużym zainteresowaniem. W ich śpiewie można było wyczuć, mimo że język był niezrozumiały, jak bardzo duch chrześcijaństwa przenika całe życie Koptów. Dla chórzystów każdy koncert jest przede wszystkim modlitwą i tą atmosferą nasycają swoje występy. Po zakończeniu odebrali w pełni zasłużone gratulacje od obecnego tego wieczoru na sali ambasadora Arabskiej Republiki Egiptu w Polsce Hamdi Lozy.

W sobotę, 16 września, w sali kameralnej wystąpił chór Libańskiego Narodowego Konserwatorium w Bejrucie pod dyrekcją Aidy Chalhoub Ziadeh. Koncert Libańczyków spotkał się z dużo mniejszym zainteresowaniem niż dwa poprzednie. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że był od nich mniej ciekawy. Istniejący od zaledwie trzech lat chór skupia 10 osób, chrześcijan wyznań katolickiego i ortodoksyjnego. W swoim repertuarze mają tradycyjne, najstarsze chrześcijańskie pieśni bizantyjskie, asyryjskie i maronickie, a także libańskie utwory ludowe. Chór współpracuje z czterema solistami. Ciekawostką jest, że wokalnym popisom chóru towarzyszą zawsze dźwięki arabskiego instrumentu ludowego - qanun, zwanego często także "arabskim psałterium". Grał na nim po mistrzowsku Nouhad Aquiqui - muzyk z 20-letnim doświadczeniem. Ostatnim gościem z tak odległych stron goszczącym na tegorocznym Festiwalu był Chór Staroobrzędowców Soboru Narodzin Świętej Bogurodzicy w Nowosybirsku. Staroobrzędowcy są odłamem prawosławia, który nie godząc się z reformami liturgii wprowadzonymi przez patriarchę Nikona oderwał się od niego w II połowie XVII w. Ściągnęło to na nich prześladowania ze strony cara, przed którym musieli się ukrywać. Najwięcej Starowierców schroniło się w syberyjskiej Tajdze. Zachowali oni po dziś dzień dawne tradycje cerkwii - w tym i śpiewy. Chór, który gościł w Bydgoszczy został założony w XIX w. W jego składzie są zarówno osoby świeckie, jak i duchowne, a jego głównym zadaniem jest posługa w trakcie parafialnych nabożeństw. Na "szersze wody" wypłynęli dopiero po 1988 r., kiedy to swoimi występami uświetnili uroczystości milenium chrztu Rusi. Wykonują tradycyjne pieśni swojego Kościoła, m.in. tzw. "demestwiennyj raspiew", "putiewoj raspiew", "znamiennow raspiew" i stichirion. Swój występ dla bydgoskiej publiczności rozpoczęli pięknym stichirionem Carju Niebiesnyj (Królu Niebieski), który to utwór, zgodnie z prawosławną tradycją, zgromadzeni wysłuchali na stojąco. Tego wieczoru chórzyści zaprezentowali także kilkanaście innych, równie pięknych pieśni, jak np.: Dostojno jest, Chwalitie Gospoda s niebios, Sława w wysznich Bogu (stichirion śpiewany na Boże Narodzenie) czy piękna interpretacja Modlitwy Pańskiej - Otcze nasz. Chór wystąpił pod dyrekcją Władimira Andriejewicza Dołgowa. Koncert zaszczycił swoją obecnością Siergiej Siergiejewicz Razow, ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce.

cdn

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: stan wojenny nie był mniejszym złem; był złem w czystej postaci i zdradą narodu polskiego

2025-12-13 23:28

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Rafał Guz

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w sobotę, że stan wojenny w Polsce nie był mniejszym złem, tylko zdradą narodu polskiego i złem w czystej postaci. Zaznaczył, że Polska nigdy nie zapomni ani o ofiarach stanu wojennego, ani o jego sprawcach.

Prezydent uczestniczył w sobotę na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie w uroczystym zapaleniu „Światła Wolności” w 44. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona lekarka i błogosławiona pielęgniarka w kaplicy szpitalnej

2025-12-14 19:26

Magdalena Lewandowska

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

– Postawa tych dwóch błogosławionych kobiet jest dziś przypomnieniem, że nadzieja rodzi się tam, gdzie człowiek nie zostaje obojętny na cierpienie innych – mówi ks. Krzysztof Jankowski.

Kaplicę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu nawiedziły relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej, niezwykłych kobiet, które z oddaniem służyły chorym i cierpiącym. Eucharystii w szpitalnej kaplicy – która w Roku Świętym pełni funkcje kościoła jubileuszowego – przewodniczył ks. dr Marcin Kołodziej, asystent kościelny Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, a koncelebrowali ją kapelani szpitalni. Obecny był personel medyczny, pacjenci i wierni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję