Reklama

Słowa te dedykuję Tobie, Babciu

Moja Babcia Antonina...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja babcia Antonina pragnęła żyć na wzór Maryi. Starała się nie sprzeciwiać Stwórcy. Jej ramiona nigdy nie były puste. Od najwcześniejszych lat stanowiła oparcie dla młodszego rodzeństwa i kuzynostwa. Później na wiele lat stały się kołyską dla własnych dzieci, a następnie dla wnucząt i prawnucząt. Troskliwe ramiona nie odmówiły przygarnięcia, nie poskąpiły pieszczoty. Ręce, które nie znały spoczynku, dźwigały zdawałoby się, wiele więcej, niż mogły unieść. Dziś nie sposób wyobrazić sobie, że zastępowały bagażnik samochodowy, bo dźwigały olbrzymie siatki z zakupami; zastępowały pralkę automatyczną, piorąc w bali na tarze stosy ubrań i pościeli; zastępowały krajalnicę, maszynkę do strzyżenia, zmywarkę. Obywały się bez supermarketów z półkami pełnymi żywności, bo supermarket potrafiły wyczarować w piwnicy wypełnionej kapustą i ogórkami zakonserwowanymi solą, pysznymi owocami w zalewach z cukru, warzywami, ziemniakami, orzechami, grzybami. W razie potrzeby z przytulnych ramion piastunki i cierpliwej nauczycielki musiały przemieniać się w oddane ręce pielęgniarki, a zdarzyło się nawet, że musiały pogodzić się z poczuciem straty.
Miałam szczęście poznać te ramiona, należały do Ciebie, Babciu. Byłaś i nadal jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem. Pamiętam Cię otoczoną zawsze gromadką niecierpliwych, niesfornych dziecięcych główek. Nie zdarzało się, by wokół Ciebie panowała cisza, bo zawsze mąciły ją dziecięce głosiki. Jakże daleko do Ciebie współczesnym, zbuntowanym i chyba jednak zagubionym feministkom, skandującym, że miejscem kobiety nie jest dom ani powołaniem i niezbywalnym prawem rodzenie dzieci.
Dzięki swym dzieciom ciągle się rozwijałaś, to one inspirowały Cię do podejmowania coraz to nowych działań, by sprostać codzienności. Walczyłaś o nie jak lwica, kiedy zaczęło brakować im wiary. Ty z uporem swym własnym przykładem dawałaś świadectwo, jak należy żyć, jaką wiarę pokładać w Panu. Twoją modlitwą było całe pracowite życie. Pan Bóg Ci błogosławił. Stałaś się fundamentem licznej rodziny, dożyłaś słusznego wieku w znakomitym zdrowiu. U jego kresu, złożona ciężką chorobą i cierpieniem, nie zostałaś samotna i opuszczona, lecz byłaś otoczona troskliwą opieką kochających bliskich. Do ostatnich minut, ostatniego tchnienia.
Gdybym była trubadurem, na każdym kroku wysławiałabym Twe życie słowami pieśni i melodią. Ponieważ nim nie jestem, w miejsce pieśni muszą wystarczyć Ci, Babciu, te proste słowa, płynące z głębi serca, w których zawarta jest cicha tęsknota za Tobą, nieustający podziw i podziękowanie za doświadczanie dotyku Twych rąk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 maja - wielkie pompejańskie święto

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".
CZYTAJ DALEJ

Czy dziś pojawi się biały dym? Transmisja na żywo z Watykanu

2025-05-08 09:54

[ TEMATY ]

Watykan

konklawe

transmisja

biały dym

wybór papieża

Agata Kowalska

Czy dziś zobaczymy biały dym?

Czy dziś zobaczymy biały dym?

O godz. 9 kardynałowie udali się do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie przystąpili do drugiego głosowania. Jeżeli dwa poranne zakończą się bez rezultatu, to czarny dym pojawi się około 12.30.

CZYTAJ DALEJ

„Pokój Łez” - miejsce, w którym kardynał staje się papieżem

2025-05-08 08:33

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Na ścianie Sądu Ostatecznego w Kaplicy Sykstyńskiej, po obu stronach ołtarza, znajdują się dwoje zamkniętych, niezbyt dużych drzwi. Te po lewej prowadzą do tak zwanego „Pokoju Łez”, do którego tuż po wyborze wchodzi nowo wybrany papież, aby przebrać się i na kilka minut oddać się modlitwie. Jak mówi ks. prałat Marco Agostini, ceremoniarz papieski, tam papież uświadamia sobie, kim się stał, kim od tego momentu będzie.

Po ogłoszeniu wyboru w Kaplicy Sykstyńskiej kardynał, który uzyskał wymaganą liczbę głosów udaje się do małego pomiedzczenia sąsiadującego z Kaplicą Sykstyńską. Ta ciasna przestrzeń ze sklepieniem, na którym zachowały się fragmenty fresków, kontrastuje z oszałamiającym pięknem samej Kaplicy. Po jednej stronie dwa ciągi schodów, na przeciwległej ścianie okno zasłonięte kotarą. Wyposażenie stanowi ciemne drewniane biurko i dwa krzesła, czerwona sofa i wieszak na ubrania. Wystrój jest skromny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję