Reklama

Sursum corda

Odszedł bp prof. Bohdan Bejze

Niedziela Ogólnopolska 14/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci śp. bp. Bohdana Bejze - wielkiego przyjaciela mojego osobiście i Niedzieli. Do czasu swojej poważnej choroby często nas odwiedzał, z wzajemnością zresztą. Pamiętam jeden z ostatnich u niego obiadów imieninowych, przy którym sam usługiwał. Było bardzo miło, serdecznie i przyjaźnie. Jakieś dwa miesiące po tej uroczystości ujawniła się jego ciężka choroba, która zatrzymała to bardzo dynamiczne, twórcze życie - aż do jego całkowitego unicestwienia. Wybiegam dzisiaj serdeczną myślą do tej pięknej postaci Kościoła, mając świadomość, że przecież żyje w Bogu.
Biskupem został mianowany w wieku 34 lat - był najmłodszym biskupem na świecie. Był człowiekiem niezwykle wykształconym. Należał do najbardziej inteligentnych kapłanów archidiecezji łódzkiej i wykazywał się ogromną erudycją. Celem swojej posługi uczynił upamiętnienie w formie wydawniczej współczesnej myśli filozoficznej i wielu zagadnień kultury polskiej, zakorzenionej w chrześcijaństwie.
Bp Bohdan Bejze był jednym z ojców Soboru Watykańskiego II. Nieraz przypominał nam, że trzeba przygotować materiał w Niedzieli, bo zbliża się rocznica lub data związana z Soborem Watykańskim II. Wiele nam też opowiadał o Soborze - zamieściliśmy kilka wywiadów z nim na temat Vaticanum II. Bardzo mu zależało, by te tematy ukazywać, by upowszechniać ideę Soboru. Dzisiaj właściwie wiemy o historii Soboru tyle, ile zdołali nam przekazać jego uczestnicy tej miary, co Ojciec Święty Jan Paweł II, który również był jednym z ojców soborowych, i właśnie bp Bejze.
Obok wielkiej erudycji, naukowego zdyscyplinowania i swej wielorakiej działalności naukowo-pedagogiczno-duszpasterskiej Ksiądz Biskup umiał być człowiekiem ogromnej, prawdziwej przyjaźni. Potrafił przyjechać, odwiedzić, porozmawiać. Zauważałem, że szczerze cieszył się sukcesami innych. Kiedy rósł nasz nakład - nie krył swojej radości. Niejednokrotnie byłem oszołomiony tak wielką przyjaźnią i dobrocią tego wspaniałego człowieka. Wiem też, że księża biskupi łódzcy, jego bracia w biskupstwie, także bardzo go lubili i cenili, cieszyli się z jego osiągnięć. Ta przyjaźń widoczna była również podczas ciężkiej choroby Biskupa Bohdana. Abp Władysław Ziółek, bp Adam Lepa i najmłodszy bp Ireneusz Pękalski darzyli chorego Księdza Biskupa ogromnym szacunkiem i wielką miłością. Serdecznie im gratuluję takiej postawy, wywołującej uczucia podziwu i wdzięczności i będącej pięknym przykładem dla całego łódzkiego Prezbiterium.
Bp Bohdan Bejze był ważną postacią także dla kultury chrześcijańskiej - piastował funkcję przewodniczącego Komisji Episkopatu ds. Kultury. Przewodniczył również Komisji ds. Dialogu z Niewierzącymi i kilku innym komisjom. Miał tytuł naukowy profesora zwyczajnego w dziedzinie filozofii, był specjalistą, gdy chodzi o teodyceę i metafizykę. Był redaktorem 65 tomów poświęconych właśnie filozofii, problematyce Soboru i biografiom chrześcijan oraz autorem wielu artykułów.
Jak wspomniałem, bp Bejze należał do tych biskupów, którzy byli zawsze bardzo życzliwi naszemu tygodnikowi. Cieszył się nim, wspomagał swoją radą, tworzył dobrą opinię, pragnąc, by jak najwięcej ludzi go czytało. To on wzbudził w diecezji łódzkiej Ruch Przyjaciół Niedzieli. Wielu kapłanów widziało to jego zaangażowanie i przyłączało się do kręgu przyjaciół naszego tygodnika. Bo wiadomo, że każde pismo wymaga nie tylko integralnej pracy, ale i świadectwa życzliwości ludzi, którzy będą chcieli pokazać bogactwo jego treści. Bp Bejze umiał to czynić. Wskazywał, że pismo jest potrzebne, że Łódź powinna je czytać, zachęcał kapłanów do włączania się w jego promocję. To było jego ważne dzieło na rzecz ewangelizacji. Dziękuję dziś publicznie Księdzu Biskupowi za tę jego życzliwość, której ciągle potrzebujemy, bo pismo katolickie, gdy ma przyjaciół także wśród księży biskupów, to inaczej „oddycha”, czuje się bardziej potrzebne i bardziej bezpieczne.
Z bólem żegnamy Księdza Biskupa Bohdana. Naszą modlitwą, zwłaszcza Mszą św., będziemy rewanżować się Księdzu Biskupowi za jego dobroć i oddanie dla Kościoła i kultury polskiej, dla prasy katolickiej, a szczególnie dla tygodnika Niedziela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Fernández: małżeństwo jest możliwe jedynie między mężczyzną i kobietą

2025-11-25 21:13

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

„Małżeństwo, ze względu na swój wszechobejmujący charakter i poszanowanie godności, może być zawarte tylko pomiędzy dwojgiem ludzi: mężczyzną i kobietą” - powiedział kard. Víctor Manuel Fernández, podczas watykańskiej prezentacji noty doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary „Jedno ciało. Pochwała monogamii”. Wyjaśnił, że dokument „pragnie zgłębić wartość i piękno monogamii jako wyłącznego związku pomiędzy mężczyzną i kobietą”.

Przyznał, że początkowo nota miała nosić tytuł „My dwoje”, aby wskazać „decyzję o należeniu do siebie nawzajem, ich dwojgu w sposób wolny połączonych wobec świata”. Prefekt Dykasterii zauważył, że o ile Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza, iż „istotnymi właściwościami małżeństwa są jedność i nierozerwalność”, to nota skupia się „jedynie na jedności” jako „wspólnocie życia, przyjaźni małżeńskiej, wzajemnej pomocy, całkowitym dzieleniu się ze sobą”. „Miłość małżeńska to głęboka więź emocjonalna, zakorzeniona w woli, która wybiera innego jako jedność z samym sobą” - stwierdził argentyński purpurat.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: całe ludzkie życie jest adwentem, czyli oczekiwaniem na spotkanie z Chrystusem

2025-11-25 17:13

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Całe ludzkie życie jest adwentem, czyli oczekiwaniem na bezpośrednie spotkanie z Chrystusem, które dla całego wszechświata nastąpi w momencie paruzji, a dla każdej i każdego z nas w chwili śmierci – napisał metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC w liście z okazji adwentu.

W Kościele katolickim adwent, czyli czas przygotowania do świąt Bożego Narodzenia, rozpoczyna się w tym roku 30 listopada i kończy w Wigilię Bożego Narodzenia.
CZYTAJ DALEJ

Czujność jest podstawową postawą chrześcijanina

2025-11-26 12:26

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Czuwać nie oznacza „nic nie robić”. Kto czuwa, nie stoi w miejscu, w bezruchu. On rośnie. Kiedy wierzący czuwa, to znaczy, że nie śpi, nie poddaje się znudzeniu i nie ulega rozproszeniom.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję