Do sosny polskiej
pieśń w rytmie kujawiaka
Muzyka: Józef Czyż (2000 r.)
Gdzie winnice, gdzie wonne pomarańcze rosną,
ty, domowy mój prostaku, zakopiańska sosno,
od matki i sióstr oderwana rodu,
stoisz, sieroto, pośród cudzego ogrodu.
Jakże tu miłym jesteś gościem memu oku,
bo wiem, oboje doświadczamy jednego wyroku:
i mnie także przyniosła pielgrzymka daleka,
i mnie w cudzej ziemi czas życia ucieka.
Czemuś, choć cię starania czułe otoczyły,
nie rozwinęła wzrostu, utraciła siły?
Masz tu wcześniej i słońce, i rosy wiośniane,
a przecież gałązki twe bledną poschylane.
Więdniesz, usychasz wśród kwietnej płaszczyzny,
nie ma dla ciebie życia, bo nie ma Ojczyzny,
drzewo wierne!
Drzewo wierne... nie zniesiesz wygnania, tęsknoty,
jeszcze trochę jesiennej i zimowej słoty,
a padniesz martwa! Obca ziemia cię pogrzebie,
drzewo moje! Czy będę szczęśliwszy od ciebie?
Czytelnicy Niedzieli powiadomili nas, że wiersz Do sosny polskiej napisał Stefan Witwicki i że ten wiersz znajduje się w podręczniku szkolnym z 1906 r. oraz w Antologii poezji polskiej z 1973 r. Tak czy inaczej - wiersz Do sosny polskiej z pewnością oddaje przeżycia Ojca Świętego - Wielkiego Emigranta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu