Reklama

Porządkowanie pojęć

Trzy jaskółki

Niedziela Ogólnopolska 23/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, i jest to z pewnością słuszna opinia. Czy jednak trzy jaskółki nie prowadzą naszych myśli do obrazu świeżej zieleni i niebieskiego nieba? Pierwsza jaskółka jest jaskółką amerykańską. Nazywana jest w mediach „domową rewolucją”. Kobiety amerykańskie wracają do pieluszek, spacerów z wózkiem i wymyślania najbardziej ekstrawaganckich - i edukacyjnych zarazem - poranków i popołudni z dziećmi we własnym domu. Feministki są przerażone. Kampanie „wyzwolenia kobiet” patrzą na spopielałe ruiny swojej heroicznej, ponadstuletniej pracy. Oczywiście, nie chodzi tu o wszystkie kobiety. Rzecz dotyczy najlepiej wykształconych Amerykanek (zarabiających powyżej 55 tys. dolarów rocznie) - co czwarta z nich, zamiast do firmy, udaje się każdego ranka na rekreację z własnymi dziećmi. Sylwia A. Hewlett, znana profesor ekonomii, mówi wprost: „Wygląda na to, że wykształcone matki, które mają jakikolwiek wybór i oparcie finansowe, decydują się zostać w domu”. (Pisze o tym w interesującym tekście Eliza Sarnacka-Mahoney w 9. numerze Nowego Państwa). Naturalnie, socjologowie i psychologowie społeczni zajęli się energicznie badaniem tego nadzwyczaj dziwnego zjawiska. Ich wyniki są zadziwiająco proste: Amerykanki widzą, że zarabianie pieniędzy i kariera zawodowa nie czynią szczęśliwymi ani ich, ani ich dzieci i mężów, choć długo przekonywane były przez media i naukowe autorytety, że tak właśnie będzie. Co więcej, doświadczyły na własnej skórze, jak wygląda życie dziecka, które od rana do nocy jest pozbawione obecności rodziców, ponieważ w poprzednim pokoleniu brakowało chętnych do wyłamania się z obowiązującego wzorca; byłoby to wyrazem postawy niewybaczalnie anachronicznej i niepraktycznej. Ekonomiści z kolei dowodzą, że właśnie dziś, gdy koszty przedszkoli są absurdalnie wysokie, kierujące się zdrowym rozsądkiem matki wybierają rozwiązanie lepsze i tańsze, nie pogardzając zresztą wsparciem ze strony pomocy domowych i opiekunek. Te ostatnie, z uwagi na nieprzerwany strumień imigrantów, zatrudniane są na czarno, ku zgrozie działaczek feministycznych, które widzą w tym klęskę „amerykańskiej demokracji” i powrót do form „pracy pańszczyźnianej”. Być może tak jest w istocie, zwłaszcza że definiowaniem tych pojęć zajmowali się od dawna ludzie próbujący rozwiązać kwadraturę koła i wymyślić idealny ustrój (idealnie wyrównujący wszelkie nierówności), czyli lewica.
Druga jaskółka jest międzynarodowa, ale w dużej mierze belgijska. Dwaj Belgowie - Jean-Pierre i Luc Dardanne nakręcili film, a jury festiwalu w Cannes dało im główną nagrodę. Film nosi tytuł Dziecko i jest historią rzezimieszka, który sprzedaje swoje dziecko, gdyż wszystko dla niego jest rzeczą, która ma swoją cenę, wszystko można mieć za pieniądze. Stopniowo jednak dociera do niego, co zrobił, czym jest życie, ojcostwo, rodzicielstwo. Ten powrót do sensu człowieczeństwa, opowiedziany w sposób prosty, bez efektów specjalnych, bez epatowania grozą, bez sentymentalizmu, jest siłą obrazu, który, jak opowiadają bracia, powstał w ich wyobraźni, kiedy obserwowali dziewczynę pchającą przed sobą wózek z niemowlęciem. „Potem często myśleliśmy o człowieku, którego w tym obrazie brakowało: o ojcu niemowlęcia”.
Jeżeli kultura chce przypominać o ojcach i jeżeli taka kultura podoba się krytykom, to znaczy, że czas rewolucji obyczajowej nieuchronnie się kończy. I kończy się - być może - ponura epoka eksperymentowania przez sztukę z człowiekiem, z jego naturą, ukazywania, m.in. przez dzieła filmowe, rodziny jako zagrożenia.
Trzecia jaskółka jest francuska i poniekąd także holenderska. Oba te narody deklarują - w znaczącej części - swój sprzeciw wobec konstytucji europejskiej właśnie dlatego, że czują się narodami. Nie rozumieją, dlaczego w swoim własnym państwie muszą wciąż ustępować przed ludźmi innych narodowości, religii i kultur. A przecież tyle lat kładziono im do głowy, że takie są teraz wymagania, że poprawność polityczna żąda ich ofiary z bycia u siebie na tych samych co kiedyś zasadach, że teraz narody nie są już ważne i państwa są nieważne, wszystko ma być maksymalnie wymieszane, zmiksowane i zakorkowane w jednym wspólnym (ale za to „super”) państwie.
To wszystko jest zastanawiające. Czyżby te miliardy dolarów, które szły na jeden cel: wyedukować nowe społeczeństwo tak, by brzydziło się starych nawyków, naprawdę poszły na marne? Być może trzy jaskółki to jeszcze nie wiosna, ale czas pomyśleć o lżejszym przyodziewku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję