Reklama

Nie tylko dla młodych

Zabójcy na polskich drogach

W ubiegłym roku zginęło w ten sposób blisko 6 tys. osób, w tym ok. 500 dzieci. W tym roku szykuje się, niestety, kolejny rekord. Przez rowery. Polacy przesiedli się na dwukołowce w sytuacji, gdy praktycznie nie ma dla nich miejsca na drogach. Obcokrajowcy opowiadają ze zgrozą, że jazda na rowerze po naszych miastach to jak uprawianie sportu ekstremalnego. W Radomsku, niedaleko Częstochowy, w połowie czerwca zginął 7-letni Bartosz, potrącony przez pijanego kierowcę. Kilka dni później w tym samym miasteczku śmierć w podobnych okolicznościach poniósł nastolatek. 39-letni mężczyzna z zachodniej Polski, mając w wydychanym powietrzu 2,12 promila alkoholu, szarżował, „ile fabryka dała”, starym wartburgiem, goniąc po wiejskich drogach... dzieci. Tym razem obyło się bez ofiar. Co gorsza, delikwent nie był nawet posiadaczem prawa jazdy.

Niedziela Ogólnopolska 32/2005

Fot. Internet

Fot. Internet

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pijani kierowcy zabijają i okaleczają ludzi, potem Często uciekają z miejsca wypadku.

Liczby, które przerażają

Policja na Mazurach zatrzymywała wszystkie samochody jadące wiejskimi drogami w okolicach 3 wsi. Efekt: co trzeci kierowca był pijaniutki. Na drogach Wielkopolski policjanci zatrzymali w tym roku już ponad 6 tys. (!) kierowców prowadzących na „drugim gazie”. Podczas jednego z weekendów podlaska drogówka zatrzymała ok. 70 amatorów jazdy „po kieliszku”. Na Wybrzeżu w ciągu trzech dni policja wyłapała blisko 80 pijanych kierowców. To weekendowa norma.
Drogówka wlepia wysokie unijne mandaty, grozi zabraniem prawa jazdy i więzieniem. Jednak rosnącej irytacji policjantów towarzyszy rosnąca liczba niefrasobliwych wariatów za kierownicą. Pijaniutki ojciec z równie pijaną matką i trójka dzieci na tylnym siedzeniu - to wcale nierzadki widok. Podobnie jak odurzeni alkoholem młodzi ludzie ze świeżutkim prawem jazdy w kieszeni, którym zamożni rodzice fundują drogie, szybkie „fury”.
Najtrudniejsze są, według policji, tzw. długie weekendy. Wtedy brawura łączy się z szybką jazdą i alkoholem. Jak jednak przekonywać do trzeźwości za kierownicą, skoro nagminnie słyszy się o zatrzymywanych po kieliszku i na dodatek jeszcze chojrakujących posłach, senatorach, urzędnikach samorządowych, osobach publicznych.

Jeden kieliszek to jeszcze nie grzech

Najgorsze jest społeczne przyzwolenie, przekonanie, że po dwóch piwkach czy kieliszku wódki nic złego stać się nie może. W czasie internetowej dyskusji o tym, jak powstrzymać drogowych zabójców, ktoś zupełnie poważnie zaproponował, by podnieść „dopuszczalną zawartość alkoholu we krwi z 0,2 do chociażby 0,4 i wszystko będzie OK”.
Pijany kierowca nie jest zawieszony w próżni. Ktoś z nim najpierw pije, potem pozwala mu wsiąść do auta. Ktoś wreszcie, ryzykując także swoje życie, z pijakiem wybiera się w drogę. Trudno wyobrazić sobie także, by szefostwo firmy transportowej nie dostrzegło, że kierowca kolonijnego autobusu jest pod tzw. wpływem. A przecież co roku wyłapywani są tuzinami tacy pijani „zawodowcy”, których - jak ostatnio na Śląsku - z autobusu wyciągali rozwścieczeni ojcowie.
Sytuacji nie polepsza system prawny. W Polsce za zabicie człowieka na drodze dostaje się niskie wyroki albo wyroki w zawieszeniu.

Jak powstrzymać drogowych zabójców

Trzeba zaostrzyć system kar. Usprawnić pracę sądów, zbyt powolnych w ferowaniu wyroków. Nasza redakcyjna koleżanka potrącona na pasach w środku miasta, przy wielu świadkach, od 2 lat czeka na proces kierowcy. Inny, który potrącił ze skutkiem śmiertelnym młodą dziewczynę, wyszedł z aresztu za kaucją w wysokości 5 tys. zł. Takie sytuacje rodzą społeczny bunt i przekonanie o bezkarności wariatów za kierownicą.
- Twarze pijanych kierowców, którzy zabili na drodze, powinny być upubliczniane. Dla nich to dodatkowa kara, dla nas przestroga - to głos osoby, której zabito na drodze dziecko. Wtórują jej ludzie ze stowarzyszenia ofiar wypadków drogowych. Zabranie prawa jazdy dożywotnio, to na początek - proponują inni. Konfiskata samochodu i wysokie grzywny - to drugi etap. Pokrywanie kosztów leczenia i rehabilitacji osoby, którą się okaleczyło - obowiązkowo.
Plaga wypadków drogowych zmusiła nawet mało mobilny Narodowy Fundusz Zdrowia do wytaczania wariatom drogowym spraw cywilnych, żądając ponoszenia kosztów leczenia ich ofiar. NFZ nie chce płacić z naszej kieszeni za niefrasobliwość nietrzeźwych kierowców.
O rozwagę apelują nawet księża z ambon, a biskupi w listach pasterskich nazywają rzecz po imieniu - prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym to grzech. „Nie zasiadajmy za kierownicą po spożyciu alkoholu - apeluje w liście pasterskim biskup radomski Zygmunt Zimowski. - Życie ludzkie ma ogromną wartość, dlatego szanujmy swoje życie i innych użytkowników dróg”. Ks. Marian Midura, szef organizacji MIVA Polska, krajowy duszpasterz kierowców, apeluje o to, by zdecydowanie odmawiać jazdy z pijanym kierowcą. Inaczej pasażerowie także uczestniczą w procederze odbierania niewinnym ludziom życia. Do apelu dołączył się też słynny rajdowiec Krzysztof Hołowczyc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Nie mniej jednak w tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając ten "płomyk nadziei", wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: niech nawiedzenie cmentarza będzie zaproszeniem do pamięci i oczekiwania

2025-11-02 12:12

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Niech nawiedzenie cmentarza, gdzie cisza przerywa zgiełk codzienności, będzie dla nas wszystkich zaproszeniem do pamięci i oczekiwania” - zachęcił papież Leon XIV w rozważaniu przed niedzielną modlitwą Anioł Pański w Watykanie.

Drodzy Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący episkopatu Turcji przed wizytą papieża: miejmy nadzieję na miłą niespodziankę

2025-11-03 15:17

[ TEMATY ]

wizyta papieża

episkopat Turcji

miła niespodzianka

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Turcji abp Martin Kmetec ma nadzieję, że zbliżająca się wizyta papieża umocni mniejszość chrześcijańską w tym kraju. W ramach wizyty w dniach 27-30 listopada Leon XIV spotka się w Ankarze z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem oraz z czołowymi osobistościami świata polityki i społeczeństwa. W wywiadzie dla agencji prasowej SIR abp Kmetec powiedział, że oczekuje, iż spotkania papieża z tureckim światem polityki, dadzą „pozytywny sygnał otwartości na katolicyzm i obecność Kościoła katolickiego w kraju, a także na chrześcijan w ogóle”.

Głównym motywem wizyty papieża w Turcji są obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego, na którym sformułowano fundamenty wyznania wiary, wciąż obowiązującego dla wszystkich Kościołów i wyznań chrześcijańskich, a także spotkanie z Kościołami wschodnimi oraz z honorowym zwierzchnikiem prawosławia, patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem. Zarówno jego historycznie ważna siedziba Fanar w dzisiejszym Stambule, jak miejsce Soboru Nicejskiego, obecny Iznik, znajdują się w Turcji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję