Światowe Dni Młodzieży zainicjował Jan Paweł II - papież z Polski. On też ogłosił tegoroczne spotkanie młodzieży właśnie w Kolonii, w rodzinnym kraju swojego następcy na stolicy Piotrowej - Benedykta XVI, gościa i gospodarza XX Światowego Dnia Młodzieży. Tak się zatem złożyło, że spotkanie w Kolonii odbywało się pod znakiem tych dwóch Papieży.
Jak się za każdym razem przekonujemy, pomysł Światowych Dni Młodzieży był naprawdę błogosławiony.
Jan Paweł II pokazał, że na młodzież, która zawsze była jego oczkiem w głowie, trzeba popatrzeć w nowy sposób - ujrzeć jej prawdziwe oblicze, dostrzec jej dobrą wolę i pomóc. Dlatego Kościół otwiera się na młodzież. Nie ma nikogo na świecie, kto by tak bardzo kochał człowieka, szczególnie młodego, jak czyni to Kościół. Bardzo ważnym przekazem Jana Pawła II było właśnie okazanie młodym tego, że Kościół ich kocha, że widzi w nich nadzieję. Już na początku swojego pontyfikatu Jan Paweł powiedział: „Jesteście nadzieją Kościoła, jesteście moją nadzieją”. Te słowa stanowiły zawsze myśl przewodnią tego Papieża Młodzieży i głęboko zapadały w serca nas wszystkich.
W „Niedzielnej” Papieskiej Kolekcji kolejny, 4. numer, zatytułowany jest Papież i młodzież. Widzimy w nim podejmowanie przez Ojca Świętego bardzo ważnych prawd podczas poszczególnych spotkań z młodymi. Znamienne jest, że wszędzie młodzi z ogromnym entuzjazmem przyjmowali przesłanie Papieża, choć pochodzili przecież z całego świata, z różnych kultur i narodów. Cudownie przylgnęli do niego, rozumieli każde jego słowo, chłonęli i zapisywali w sercu wszystkie jego myśli, choć był coraz starszy, coraz bardziej niedołężny, z coraz większym trudem poruszał się i mówił. Spotkania z młodzieżą, nawet podczas zwyczajnych wizyt papieskich, były zawsze najciekawsze, najbardziej serdeczne i barwne. To był charyzmat Jana Pawła II, który objawił się już w duszpasterstwie akademickim w Krakowie, także na polskich sacrosongach, na spotkaniach oazowych na Sądecczyźnie.
Jan Paweł II Wielki to papież młodości, człowiek należący do młodych, który stał się ich własnością. Gorąco otwierał się na młodego człowieka, który dopiero co wyszedł z rąk Bożych jako ochrzczony, naznaczony bierzmowaniem, otwarty na wartości piękna, dobra i miłości. Jak mawiał jeden z duszpasterzy akademickich - młody człowiek jeszcze nie zdążył się „zepsuć” i dlatego można mu ufać i wierzyć, że jest w stanie otworzyć się na dobro. Jan Paweł II wychodził z takich przesłanek nie tylko jako biskup krakowski, ale i później, jako najwyższy kapłan Kościoła.
Dzisiaj mówimy o pokoleniu Jana Pawła II. To mocne, wywołujące ogromne zamyślenie i wzbudzające entuzjazm hasło. Wszyscy chcemy nazywać się jego pokoleniem. Bo też spotykaliśmy się z tym wielkim Papieżem, słuchaliśmy jego nauczania, patrzyliśmy na tego białego Misjonarza, wędrującego po świecie, spędzającego tysiące godzin w samolotach, żeby dotrzeć na krańce globu ziemskiego. Ale najbardziej była mu bliska młodzież, ta spotykająca się z nim nie tylko na Watykanie czy podczas pielgrzymek papieskich, ale właśnie podczas światowych spotkań młodzieży w różnych miejscach świata, także w dalekiej Manili czy w odległym kanadyjskim Toronto. Echo nauczania papieskiego ciągle dźwięczy w naszych sercach, zawarte w jego dokumentach, w jego głosie, w śpiewie. To wszystko stanowi dar wielkiego Papieża dla młodego pokolenia.
W tym roku młodzi gościli w Kolonii. Program tych spotkań młodzieży świata jest zawsze piękny i bogaty, choć jego scenariusz opiera się na punktach stałych - część katechetyczna, ekumeniczna, spotkania integracyjne i kulturoznawcze i, oczywiście, spotkanie z Ojcem Świętym. Swoje przesłanie na ten dzień przekazał młodzieży Benedykt XVI, lecz właściwie było to jakby wspólne przesłanie dwóch Papieży, bo pierwszy List do Młodych w Kolonii napisał jeszcze Jan Paweł II. Benedykt XVI bardzo kocha i ceni Jana Pawła II, kontynuuje więc jego dobre dzieło.
Spotkanie to było ważne dla Europy, która zdaje się opuszczać Chrystusa. Młode pokolenie daje starej, zniechęconej do życia Europie lekcję żywej wiary, na swój sposób woła, że wśród wichru i burzy nie wolno opuszczać statku Kościoła, w przeciwnym razie wszyscy zginiemy. Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń płynących dla człowieka we współczesnej Europie i świecie, z faktu coraz bardziej widocznej dominacji innych kultur i religii. Tylko siłą naszej miłości i żarliwym przylgnięciem do Chrystusowej Ewangelii można pokazać światu, gdzie tkwią najważniejsze wartości, gdzie jest ratunek dla człowieka, i skutecznie przestrzec przed ateizmem, nihilizmem, liberalizmem i innymi współczesnymi prądami, które chcą go zniszczyć. Młody, nieświadomy tego człowiek XXI wieku musi wiedzieć, że nic tak nie dotknęło ludzkości, jak nazizm hitlerowski, który stał się ideologią, oraz ateizm komunistyczny, który zaraził Europę XX wieku i prowadzi do zniszczenia.
Jedynym odniesieniem dla młodych, przed którymi jest życie, przyszłość i wielkie zdobycze świata, powinien stać się Bóg, o którym naucza Chrystus w swojej Ewangelii, a także Kościół wychodzący na spotkanie człowieka oraz święci wskazujący nam drogę. Na tej drodze jakże wyrazistym znakiem jest Jan Paweł II, który umiał pięknie żyć i pięknie umierać, wspaniały Papież, którego chcielibyśmy widzieć jako patrona Europy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu